ciąg przyczynowo-skutkowy:nauczyciele tracą pracę-bo mniej dzieci- bo wybuchła szkoła i związane z tym zamieszanie dobrej opinii jej nie robi-bo Arbuz i Dunia zaniedbali-bo od lat działają na szkodę szkoły i gminy(od początku swojego panowania)TO LOGICZNE!
karol!to nie jad tylko fakty!sprawy kadrowe,zatrudnianie i zwalnianie należa wyłącznie do kompetencji dyrektora!!organ prowadzący nie ma w tej kwestii nic do gadania.Tylko finanse zależą od gminy.Nadzór pedagogiczny,zgodność zatrudniania z wykształceniem nauczyciela to zakres
działań kuratorium.Jeżeli dyrektor słucha burmistrza to potwierdza jego brak kompetencji i obawy przed utratą stanowiska,które chce utrzymać za wszelką cenę.Nie wspomnę o honorze i godności,bo dla obu w/w są to nieznane słowa
Do Karola mam dużą wiedzę na ten temat i wiem, że dyrektor nie podał prawdy do prasy. Sąd bowiem przywrócił do pracy a nie na urlop. Gdyby dyrektor postępował uczciwie i stworzył właściwe kryteria to nie miałby tylu problemów, zgubiła GO również nieznajomość prawa.Zwolnienia były nieuniknione, ale kryteria mało sprawiedliwe.Dyrektor tak bardzo boi się o swój stołek powiedział na komisji oświaty,że będzie robił wszystko kierując się niekoniecznie prawdą i sprawiedliwością.Pozostaje jedynie wierzyć , że PAN BÓG NIERYCHLIWY , ALE SPRAWIEDLIWY.
Do "tymek","miś","ktoś" gdybyście mieli mniej jadu w sobie i chcieli przekazać rzetelną informację a wiele wskazuje na to, że jesteście zorientowani - myślę że jesteście nauczycielami, to napisalibyście, że liczbę godzin i etetów w szkole warunkuje liczba uczniów, którzy tworzą odpowiednią liczbę klas. I nie jest winą dyrektora, że jest coraz mniej dzieci (niż demograficzny, do pierwszej klasy SP przyszło tylko 12 uczniów)i zmniejszyła się liczba klas. Gdybyście byli na miejscu dyrektora zrobilibyście dokładnie to samo bo takie są przepisy. I nie jest prawdą że o wszystkim decyduje dyrektor szkoły. Pieniądze na szkołę daje Organ Prowadzący (Gmina) i ma głos decydujący w zatwierdzaniu ilości godzin i etatów.
A skąd wiecie o urlopach sąd wyrażnie powiedział -przywrócenie do pracy a nie na urlop, który na podstawie jakich dokumentów będzie udzielony.To dyrektor zwalniał według własnego kryterium, nie chciał być uczciwy może powinien też ponieść jakieś konsekwencje.Do sądu trafiła jeszcze jedna sprawa przeciwko niemu , liczymy że też przegra.
Komentarze
działań kuratorium.Jeżeli dyrektor słucha burmistrza to potwierdza jego brak kompetencji i obawy przed utratą stanowiska,które chce utrzymać za wszelką cenę.Nie wspomnę o honorze i godności,bo dla obu w/w są to nieznane słowa
Kanał RSS z komentarzami do tego postu.