Wydrukuj tę stronę

III sesja Rady Miejskiej , mój komentarz.

Oceń ten artykuł
(10 głosów)

W czwartek 30 grudnia miała miejsce III sesja Rady Miejskiej w Kazimierzu Dolnym. Sesję poprzedziły obrady stałych komisji RM, w tym komisja budżetu, która odbyła się 29 XII. Na komisjach między innymi odbyło się pierwsze czytanie projektu budżetu na 2011r. Opiniowane były również projekty uchwał. Sprawa na którą zwróciłem szczególna uwagę, to informacja o inwestycjach, a także stan finansów gminy, w tym wielkość deficytu. W 2011 r. ma on wynieść 777.653 zł. Dużym zaskoczeniem dla mnie było jednak coś innego. Otóż zaplanowane dochody 2.7 mln zł ze sprzedaży mienia komunalnego (działki w Kazimierzu, Bochotnicy i Parchatce) budzą niepokój. W mojej ocenie wartość wyceny działek jest przybliżona i odpowiada kwocie (jak wyliczyłem) udziałów własnych gminy w planowanych inwestycjach. Uważam więc, że na chybił trafił szacowano działki. Dodam, że aby uzyskać dotacje unijne należy posiadać środki własne, które kształtują się na poziomie (w zależności od działania) od 10-25% ogólnej wartości inwestycji. Oznacza to, że jeśli nie uda się sprzedać nieruchomości (ryzyko jest znaczne) to będziemy zmuszeni zaciągnąć kredyt!

Dodam, że ostatnio zaciągnięto kredyt w wysokości 2 mln zł (w BS Kazimierz Dolny) na wyrównanie niedoborów w 2010r. Wniosek jest prosty, gminne inwestycje muszą być racjonalne. W przeciwnym razie zadłużenie gminy wzrośnie z 30 do 50 %. Oznaczać to powinno, że planowane inwestycyjne muszą być przemyślane i mają zakładać interes społeczny, a nie partykularny cel burmistrza, bądź zaprzyjaźnionych z nim osób. Mam tu na myśli modernizację oczyszczalni ścieków za 4,5 mln (w 2002 r. koszt remontu oczyszczalni wyniósł 3 mln zł),a także budowa kanalizacji części ulicy Góry (około 1,4 mln), praktycznie z myślą o jednym obiekcie pensjonatowym. Na dodatek właściciele pensjonatu, to znajomi burmistrza (sic!). O planowanej modernizacji oczyszczalni ścieków już pisałem, szerzej napiszę po uzyskaniu stosownych dokumentów.

Na komisji budżetu opiniowaliśmy również kilka projektów uchwał. Część z nich dotyczyła uregulowania stanu majątkowego, pod kontem formalno-prawnym. Projekty uchwał rodziły wiele pytań, niejasności, szczególnie przy sprawie parceli Rynek nr 22 (sprawa dla mnie zawiła). Kontrowersję wszystkich radnych (poza przewodniczącym RM) wzbudziła propozycja wprowadzenia uchwały w sprawie udzielenia bonifikaty od opłaty za przekształcenie prawa użytkowania wieczystego w prawo własności. Komisja nie wyraziła zgody na bonifikatę (tym razem stosunek głosów nie był jak zwykle 8 do 7). Identycznie postąpiła Rada Miejska, jednogłośnie odrzucając uchwalę. Na sesji padło wiele ciekawych propozycji. Radna Pani Ewa Wolny zaproponowała dyżury radnych w wyznaczone dni, kiedy mieszkańcy mogliby zgłaszać się ze swoimi sprawami. Również na wniosek pani Ewy na stronie BIP Kazimierz Dolny, będą zamieszczane protokoły z sesji Rady Miejskiej. Propozycje te znalazły uznanie burmistrza. Moje wnioski dotyczące kompleksowych rozwiązań w sprawie akcji „Zima” także zostały przyjęte. Zaproponowałem również zwołanie sesji Rady Miejskiej z udziałem najwyższych władz naszego województwa. Chodzi o temat związany z zabezpieczeniem przeciwpowodziowym naszego miasta, jak również Bochotnicy i Parchatki (w tym budowy śluzy na Grodarzu). Podjęte przeze mnie kwestie znalazły uznanie burmistrza (może to światełko w tunelu?). Zachowanie burmistrza przyjmuję z uznaniem, a jak będzie, zobaczymy. Jednak najbardziej cieszy fakt, że wszyscy radni aktywnie brali udział w dyskusji. Jest nadzieja, że obecna rada nie będzie tuzinkowa, nie stanie się maszynką do głosowania, tak jak bywało to przedtem.Może to oznaczać początek zmian, które przyniosą miastu i jego mieszkańcom powód do dumy. Przybyłemu na sesję radnemu powiatu, Marcinowi Pisuli zaproponowałem i złożyłem wniosek, aby zajął się problemem związanym z drogą powiatową Słoneczna-Męćmierz.

Obrady III sesji zakończyły się optymistycznie. Na Plebani połamaliśmy się opłatkiem i złożyliśmy sobie życzenia. Nasz proboszcz powiedział bardzo ważne słowa, które radni powinni wziąć do swoich serc – Radni mają  być jak opłatek!” - powiedział proboszcz.

J.K

Czytany 10102 razy