Wydrukuj tę stronę

Autorytety moralne burmistrza Dunii.

Oceń ten artykuł
(8 głosów)

Kilka tygodni temu  zamieściłem notkę dot. perlustracji korespondencji  adresowanej do grupy radnych przez urzędników kazimierskiego magistratu. Wiele osób niedowierzało, że taka sytuacja mogła by w dzisiejszych czasach się wydarzyć.Fakt "pomyłkowego" otwierania korespondencji był nagminny i zamierzony.Niestety  standardy te przyjmuje jako powszechnie obowiązujące w naszym urzędzie.

http://www.januszkowalskikazimierz.pl/moje-awantury/standarty-kazimierskiego-magistratu.html

Inną praktyką stosowana od dawna jest manipulowanie i fałszowanie dokumentów wytwarzanych przez Nasz Urząd. Jako  przykład,amipulacji  jednej  z wielu podaję protokół z obrad XXXVII sesji RM z 22 maja b.r.Otóż prokoły zazwyczaj-kiedy było  to wygodne dla burmistrza-dosłownie przenosiły na papier wersjię foniczna,czyli faktyczny zapis z sesji.Ze szczególnym pietyzmem ober urzędnicy oddtwarzali literalnie moje słowa, niejednokrotnie przy tym świadomie je fałszując. Przykłady będe mnożył.Chodziło o eskalację konfliktu pomiędzy burmistrzem a mną,Merytorycznie burmistrz nie wiele ma do powiedzenia. Kierunki i poziom debaty publicznej wyznacza  Burmistrza i jego „wierni hunwejbini” jako miażdżąca większość  w Radzie . A jakie są  to standardy?pto kolejny przykład.Na majowej sesji RM burmistrz ochoczo zaczął wątek o szkole  i rzekomo przyznanych przez Rząd  pieniędzy na odbudowę szkoły .Celowo używam słowa rzekomo  ponieważ  na dzień dzisiejszy żadne pieniądze nie wpłynęły na konto  magistratu. A to co Nam obiecano to jedynie promesa. Czyli obietnica  przyznania pieniędzy jeśli zpełnimy warunki ich otrzymania .Istnieją dziesiątki przykładów gdzie rząd  Donalda Tuska wycofał się z obietnicy przyznania pieniędzy i to w sprawach strategicznych dla Państwa. Burmistrz jednak twierdził, że pieniądze już mamy, co jest  nie prawdą. Stosowną  analizę  kłamstw burmistrza  od 2011 roku przedstawię wkrótce. Wróćmy jednak do sesji. A raczej do zachowania burmistrza i jego radnych. Kiedy burmistrz zauważył, że nie reaguję na jego prowokację z pomocą przyszła koleżankan,radna Małgosia.Powiedziała, że wszyscy.....„ludzie którzy  idą za mną  są baranami”. Jak słowa  radnej można interpretować sami  Państwo oceńcie. Słów tych nie komentuję,Chcę dodać,że radna jedynie wykonaywała polecenia według z góry założonego scenariusza.Dołączyła tym samym do grupy fachowców w tej dziedzinie,takich tak jak radny Kruk,Pruchniak,radna Barbara,czy Ewa Wolna.Nie to jest  jednak  najważniejsze. Istototą  sprawy  jest reakcja radnych i samego burmistrza na słowa radnej.Gesty -tak trzymać -poklepywanie po ramieniu, jest OK, miały być jasnym przekazem, że wypowiedziane słowa  są jak najbardziej na miejscu.Niestety zawiodłem pana burmistrza nie zareagowałem.I dodam jeszce coś.Moja -znana w całym województwie- wypowiedź z 23 sierpnia 2011 ( sfałszowana radnych i urzędników,ale o tym po zakończeniu sprawy) blednie w kontekście poziomu komunikacji społecznej wyznaczonej przez autorytety burmistrza.Po posesji  powiedziałem, że w protokole z posiedzenia sesji nie będzie o tym wzmianki (podobnie jak w wielu innych przypadkach). Powiedziałem także , że klasycznie  protokół będzie  upubliczniony po kilku miesiącach  (po  o to aby nie pamiętać pewnych faktów….) . I nie myliłem się. Protokół  z obrad XXXVII sesji RM z dnia 22 maja 2014 otrzymałem kilka dni temu. W protokole zero wzmianki o osłowach.O zachowaniu autorytetów moralnych obecnej Rady.Pisze  to w konttekście moich wypowiedzim gdzie najmniejszy żart,kontrowersyjna wypowiedź jest zmieniana,manipulowana  i eksponowana go granic  absurdu. Resztę przeczytajcie w protokole  ( załączniki do pobrania) i posłuchajcie a następnie porównajcie z wersją foniczną. Podobne przykłady z przeszłości będę sukcesywnie zamieszczał.

J.K

Burmistrz -prowokacja

 

Czytany 4578 razy