Wydrukuj tę stronę

Ludzie burmistrza Dunii - Barbara Walencik - kandydatka do Rady,czyli jak wcisnąć wątpliwy "towar....."

Oceń ten artykuł
(27 głosów)

Dzisiejszą  notkę maiłem poświęcić współpracy  burmistrza Grzegorza Dunii  i  redaktor  Anny Filipowskiej. Jednak ta sprawa - w zasadzie - jest ponadczasowa, wiec poczeka. Ważniejszy temat, to nowa Twarz,reklama wyborcza burmistrza Dunii i jego zespołu. Dzisiaj na FB pan burmistrz  zapraszał do zapoznania się z jego nowym wizerunkiem  www.grzegorzdunia.pl. Dla mnie materiał trącający o plagiat strony kontrkandydata, tj. komitetu wyborczego wyborców Andrzeja Pisuli. Można było się spodziewać, że burmistrz wypalony 8-letnim „pierdzeniem w stołek” poczeka, aż  ktoś (strona www.Andrzeja Pisula) pomyśli  za Niego i podsunie dobry  pomysł. Jednak to co zobaczyłem przeszło moje najśmielsze przypuszczenie. Prezentacja kandydatów na stronie. Zacznę może od radnej Barbary Walencik kandydatki do Rady Miejskiej z okręgu nr 1 w mieście .

Wiadomo, że  kobieta, babcia, kazimierzanka, matka i żona  i ….w jednej osobie. To akurat prawda. Ale to co napisała o zasługach… zakrawa o skandal. W mojej ocenie to co pisze o sobie obłuda.W zestawieniu z jej  pracą w Radzie i  jej  zachowaniem  jako radnej, to przypadek patologiczny. Zapraszam do przeczytania i przeanalizowania protokołów z obrad sesji RM.

Radna Walencik pisze:

„Przyświecała mi troska o nasze lokalne potrzeby. Wspierałam działania, które poprawią oblicze naszego miasta i bezpośrednio lub czasami pośrednio, będą służyły nam – mieszkańcom, bo nie ze wszystkiego wszyscy mają korzyści”(sic).

Co ja na to? W wielkim skrócie.

Radna Barbara Walencik  dezawuowała wszelkie działania mające na celu poprawienie życia mieszkańców i prawidłowy  rozwój miasta.

Miedzy innymi z nadgorliwością zabiegała o to aby w Kazimierzu nie powstały następujące inwestycje:

- była przeciwna budowie  Centrum Sztuki Audiowizualnej

- sprzeciwiała się reaktywacji  Samorządu Mieszkańców

- była za odwołaniem   dyżurów radnych.

-sprzeciwiała się powstaniu ośrodka hipoterapii w Okalu.

-sprzeciwiała się pomocy Rady przy budowie osiedla w Cholewiance.

- sprzeciwiała się godnemu  upamiętnieniu polskich patriotów i  bohaterów kazimierskiej ziemi.

Inwestycje powyższe spowodowały realny wzrost miejsc pracy i poprawiłyby stabilność gospodarczą Naszej Gminy.

Przykładów szkodliwego działania radnej jest wiele. Ale głównie chce dzisiaj się odnieść do tego co napisała radna odnoście muru klasztornego i rzekomej pomocy (sic).Ta hipokryzja i cynizm przekracza ludzkie wyobrażenie. To poziom ludzi niegodnych zajmowania  jakiekolwiek funkcji publicznych.

Na stronie „Nasz zespół….. pisze”!

„Nasze wspólne działania przyczyniły się również do pozyskania środków na remont muru klasztornego od ulicy Plebanka. Dzisiaj ta budowla nie szpeci i nie zagraża bezpieczeństwu użytkowników ulicy jak też zabezpiecza przed osunięciem wzgórza z zabytkowym klasztorem.”

Szanowni państwo!

W grudniu 2010 roku skontaktował się ze mną były burmistrz Kazimierza Dolnego, Pan Andrzej Szczypa,który zwrócił się  do mnie  o wspólne działania i pomoc  dot. odbudowy klasztornego muru.

Co z tamtego czasu zapamiętałem.

cyt z pamięci" Panie Januszu jest pan radnym, ja jestem bardzo zatroskany o losy naszego miasta. Byłem w klasztorze, ponieważ tam często jeżdżę. Bracia mają problem z murem, który się wali, musimy zrobić co możliwe aby pomóc. Panie Januszu  spotkajmy się i porozmawiajmy. Wybierzemy  się wspólnie do marszałka i spróbujemy pomóc. Panie Januszu pomimo tego to co nas dzieliło.  Zróbmy coś razem dla innych"

Przyznam się, że słowa te będę pamiętał do końca życia. Zszokowały  mnie słowa byłego burmistrza i absolutna bezinteresowność ! Następnie  wspólnie z ojcem gwardianem Edwinem , Panem Andrzejem Szczypą, radnym sejmiku  Piotrem Rzetelskim przez około tydzień, dzień w dzień odwiedzaliśmy wszelkie możliwe instytucje w Lublinie, zabiegając o wsparcie i pomoc  w przyznaniu  środków finansowych na odbudowę muru klasztornego. Marszałek Krzysztof  Hetman oraz  wielu innych urzędników  zadeklarowało pomoc. W końcu udało się. Pieniądze na odbudowę muru zostały przyznane. Szanowni Państwo, to zasługa wyłącznie Pana Andrzeja Szczypy, Piotrka Rzetelskiego i Marszałka Krzysztofa Hetmana. Pomagali również  posłowie i zwykli pracownicy  urzędu marszałkowskiego. Nigdy o tym nie wspominałem. Uważałem, że to rzecz oczywista i obowiązek. W tamtym czasie  nie wiele osób o tym wiedziało. W obliczu hipokryzji i zwykłej podłości osób z zespołu Grzegorza Dunii muszę o tym  napisać.

Co więcej. Kilka miesięcy później bracia zakonni poprosili mnie abym pomógł w zabezpieczeniu wejścia do klasztoru. Chodziło o ograniczenie parkowania tuż przed schodami prowadzącymi do klasztoru. Wbicie  w ziemię kawałka rury załatwiałoby  sprawę. Powiedziałem o tym burmistrzowi w czasie  interpelacji  na sesji Rady Miejskiej. Burmistrz obiecał, że zajmie się sprawą przy okazji. Mimo moich monitów do dnia dzisiejszego sprawa ta nie została załatwiona! Takie są fakty.

Szanowna  Pani Barbaro Walencik pamiętam Cię głównie z szeptania i wypowiadania niegodziwych słów pod nosem. O tym o co naprawdę zabiegałaś  jako radna, mówią ludzie    na mieście piszą i komentarzach na forach.Ja daruje Cię zdrowiem..... Osobiście Proszę Cię koleżanko Radna  o opamiętanie. Jak piszesz jesteś babcią. Zadbaj  więc o to, aby twoje wnuczki były z ciebie dumne.

J.K

Czytany 5881 razy