Wydrukuj tę stronę

Taktyka o kryptonimie „Ponad podziałami”

Oceń ten artykuł
(7 głosów)

Jedną z głównych przesłanek jakie towarzyszyły panu burmistrzowi Grzegorzowi Duni podczas powoływania nowej stałej komisji RM w Kazimierzu Dolnym była troska o losy procedowanego od 5 lat Studium. Komisja Planowania i Zagospodarowania Przestrzennego, Dziedzictwa Kulturowego miała być tą komisją, która usprawni prace przy z studium, a także inne prace związane z planowaniem przestrzennym. Miałem mnóstwo wątpliwości co do nowej Komisji i od początku podchodziłem do tego zagadnienia sceptycznie. Uważałem, iż mnogość komisji nie usprawni działań Rady, za to współpraca i sprawna organizacja pracy oraz współdziałanie z burmistrzem mogą zdziałać cuda. Sam fakt propozycji utworzenia nowej komisji bez szerszej konsultacji z Radą wydawał się przynajmniej zastanawiający.

Fatalny, wręcz skandaliczny sposób procedowania obecnego studium, czyli długi czas oraz nadużycia proceduralne (kilkakrotna zmiana terminów naboru wniosków) zakrawa na drwinę z ludzi, a po drugie świadczy o absolutnym braku kompetencji zarówno samego burmistrza jak i jego administracji w kwestii planowania i zagospodarowania przestrzennego. Czas tworzenia obecnego studium trwał co najmniej dwukrotnie dłużej niż powinien i odbiegał znacznie od czasu procedowania praktykowanych w innych gminach. Jednak co innego budzi niepokój. Jak wszyscy wiemy pytania o termin wyłożenia studium dochodziły do burmistrza ze wszystkich stron. Pytali obywatele, pytali radni. Osobiście kilkakrotnie zadawałem w tej sprawie pytania. Zawsze otrzymywałem odpowiedzi wymijające. Poza lakonicznymi odpowiedziami burmistrza niewiele mogliśmy się dowiedzieć. Burmistrz w swoim stylu informował, że dowiemy się w stosownym czasie.

Przedwczoraj rano przeczytałem na własnej tablicy ogłoszeń, informację o planowanym terminie wyłożenia studium. Szok! Skontaktowałem się z radnymi, którzy również byli zaskoczeni, bowiem nic o wyłożeniu studium nie wiedzieli. Podobnie jak ja byli zaskoczeni. Pan burmistrz nie informując radnych i Komisji zajmującej się planowaniem przestrzennym, postanowił ogłosić termin wyłożenia Studium, rozsyłając sołtysom zawiadomienia. Sposób obiegu informacji jest haniebny, świadczy o lekceważącym stosunku burmistrza do ludzi z jakimi powinien współpracować.

Rozmawiając z radnymi w sprawie Studium wszyscy byli zgodni, że musimy opracować program prac związanych z całym zagadnieniem. Wszyscy mieliśmy mnóstwo pytań m.in. do projektantów, planistów Studium. Właśnie na komisji mieliśmy opracować strategie i procedury odwoławcze, a także cały zakres działań i olbrzymiej pracy jaka przed nami stoi. Stało się inaczej, burmistrz z bliżej niewyjaśnionych przyczyn odwołał planowaną na 21 marca Komisję Planowania. Wspólnie zakładane zakresy prac są zmieniane i przesuwane. Praca Rady charakteryzuje się niepewnością. Działania i podjęte kroki radnych są dezawuowane przez burmistrza. Mając powyższe na uwadze Grzegorz Dunia zignorował i mieszkańców i radnych, w końcu to nie dla nich pracował w pocie czoła nad tym Planem …Po raz kolejny burmistrz nolens volens pokazał z czyjej ręki je…

 

J.K.

Czytany 7883 razy