Wydrukuj tę stronę

Sesja Rady Miejskiej

Oceń ten artykuł
(16 głosów)

 

W miniony czwartek odbyła się kolejna sesja Rady Miejskiej. Tematów było wiele, ale skupię się na najważniejszych.

Radna Ewa Wolna w imieniu mieszkańców ul. Krakowskiej zwróciła uwagę, że znaki drogowe przy ul. Krakowskiej są niezauważalne i nie spełniają swoich funkcji. Wobec tego faktu wszyscy je łamią. W ostatnim czasie miała miejsce także sytuacja tragiczna, podczas której jeden z mieszkańców poważnie zachorował i jego żona, która wiozła go do szpitala nie mogła wyjechać z posesji, ponieważ brama była całkowicie zablokowana. Radna poprosiła burmistrza, żeby jednak bardziej brać pod uwagę opinie mieszkańców, niż teoretyków którzy nie znają rzeczywistych problemów miasta. Znaki należy przestawić w taki sposób żeby były bardziej widoczne. Wywód Burmistrza na ten temat był jak zawsze długi i właściwie nie wiadomo o czym. Miałam wrażenie również, że nie zrozumiał intencji Radnej. Dowiedzieliśmy się na przykład, że ostatnio przegonił Turka z Rynku, oraz że fachowiec który brał udział w planowaniu nowego ruchu jest genialny i na pewno wie lepiej niż mieszkańcy. Zachęcam do odsłuchania nagrania „O Turku”.

Kolejną ważną sprawą była budowa drogi powiatowej do Męćmierza. Przypomnę, że nasze miasto przekazało milion zł dla powiatu na budowę różnych dróg. Z tych pieniędzy ok. 160 tys. zł miało być przeznaczone właśnie na tą drogę. W mojej opinii sprawa ma wiele niejasności…. I dotyczą one przetargu, którego na BIP szukać próżno. Janusz Kowalski zapytał o szczegóły przetargu, ale burmistrz nic nie wiedział. Według informacji za kwotę ok. 160 tys. zł ma zostać wykonana jedynie podbudowa 5-metrowej drogi na odcinku 200 metrów. Kwota jest powalająca, podobnie jak szerokość naszej kazimierskiej „autostrady”, która w niektórych miejscach obecnie osiąga nawet 7 metrów. Ale projekt wcześniej już wykonała gmina. Według informacji Janusza Kowalskiego suma jest mocno zawyżona, a pieniądze wydatkowane niezasadnie, bo asfaltu i tak nie będzie a podbudowa po roku czasu znowu się wybije i będą góry i doliny. Zresztą zastępca burmistrza w swojej wypowiedzi wspomniał o innej drodze 1500 m2, wykonanej za 140 tys. W przypadku drogi do Męćmierza będzie to 1000 m2 za ok. 160 tys. zł! Z wypowiedzi wynika jasno, że pieniądze przekazaliśmy, dalej kompletnie sprawą się nie interesując, ufając że powiat sam wszystko za nas zrobi, czytając w naszych myślach, tak żeby było dobrze. Tymczasem, gdy w grę wchodzą nasze interesy, potrzeby i pieniądze, czy jednak nie powinniśmy brać udziału w ustalaniu specyfikacji przetargowej i zwyczajnie trzymać rękę na pulsie?

Następny wątek sesji to sprawa indywidualnych zmian w planie. Z tej okazji na sesję przybył urbanista wykonujący plany dla Kazimierza i zreferował wszystkie działki, które idą w indywidualnym trybie. Najwięcej uwagi poświęcił działce, na której stoi blok rotacyjny. Zgodnie z obecnym zapisem planu nadbudowane apartamenty mogą mieć funkcje jedynie hotelowe. Tymczasem deweloper zmienił zdanie i postanowił sprzedać swoje apartamenty, do tego jednak celu muszą być odpowiednie zapisy w planie. Dlatego też do obrad wprowadzono stosowne projekty uchwał. Radni nie odpuścili i uchwała nie przeszła. Uznali, że wszyscy mieszkańcy muszą być traktowani jednakowo. Wszyscy czekamy na plan, w którym te zmiany i tak się znajda, wobec tego wydatkowanie na tryb indywidualny jest niezasadne. Tym bardziej, że planowany termin uchwalenia planu to połowa następnego roku. Niemal wszyscy wstrzymali się od głosu lub zagłosowali przeciw. Za opowiedział się jedynie radny Stanisław Kuś i Mirosław Opoka. Z prawa jasno wynika, że za wszelkie zmiany w planie koszty może ponosić jedynie gmina. Tymczasem projektant powiedział, że swoją pracę wykona gratis, w ramach obecnej umowy z gminą i że nie wpłynie ona na przedłużenie prac nad planem dla miasta…

Na sesji wprowadzono również projekt uchwały w sprawie zarządzenia konsultacji społecznych projektów do budżetu obywatelskiego. Zgodnie z projektem, konsultacje czy też wybór jednego z dwóch złożonych projektów, mają odbyć się 9 listopada, a mieszkańcy będą wybierać projekt jawnie, poprzez podniesienie ręki. Generalnie nikt nie wiedział co chodzi. Burmistrz wyłożył swoje nielogiczne argumenty, ja swoje. Wojewoda dopatrzył się nieprawidłowości, skoro od Burmistrza zażądał wyjaśnień. Przypomnę, że w wakacyjnym rozporządzeniu Burmistrz ograniczył mieszkańcom Gór i Dołów możliwość zgłaszania projektów oraz brania udziału w głosowaniu. Skąd nagle w pośpiechu taka uchwała, że teraz nagle wszyscy mieszkańcy całej gminy mogą brać udział w konsultacjach? Prawnik zasugerował, że jeśli takich konsultacji się nie przeprowadzi, Wojewoda uchyli rozporządzenie. Burmistrz się bronił, zupełnie niepotrzebnie, nie rozumiejąc idei budżetu obywatelskiego. Miałam nadzieję, że zwyczajnie przeprosi mieszkańców i sprawa się wreszcie zakończy. Że ten rok pozostawimy już w takiej formie ale od przyszłego wrócimy do nowej praktyki, która zostanie wypracowana wspólnie z samorządem mieszkańców. Tymczasem z jego strony padło wiele gorzkich słów. Nie ma co już referować emocjonalnej dyskusji, ponieważ wiele już napisałam na ten temat. Zainteresowanych odsyłam do odsłuchania nagrania.

 

Romana Rupiewicz

 

O budżecie obywatelskim:

O zmianie planu zagospodarowania przestrzennego:

O Turku:

O drodze do Mięćmierza:

O drodze przez Jeziorszczyznę

Czytany 5947 razy