Wydrukuj tę stronę

Dają trzeba brać

Oceń ten artykuł
(4 głosów)

W miniony poniedziałek (26.02.2018) odbyło się posiedzenie połączonych komisji stałych Rady Miejskiej w Kazimierzu Dolnym. Po dwóch miesiącach ferii Rada przystąpiła do wytężonej pracy.

Tematów do omówienia było tak wiele, że obrady rozpoczęły się już o 13.00. Taka godzina już nikogo nie dziwi głównie dlatego, że zainteresowanie mieszkańców obradami jest praktycznie żadne. To też jest na rękę radnym i burmistrzowi, bo nie mają trudności z udzielaniem odpowiedzi. Prawdopodobnie z powyższych względów stały punkt każdych obrad „interpelacje, zapytania i wolne wnioski” został przeniesiony przez burmistrza na prywatny facebook.

Na komisji opiniowane były różne sprawy w tym, jak zawsze, projekty uchwał na najbliższą sesję Rady. Radni jednogłośnie poparli uchwały dotyczące finansowania budowy chodników i dróg w gminie. Na ich budowę Gmina wyłoży około 1,7 miliona pożyczonych złotych. Drogi będziemy budować wyłącznie powiatowe, chodniki natomiast będą wykonywane również przy drogach wojewódzkich. Wkład Gminy przy tych inwestycjach waha się w granicach 50 – 60 %.

Ciekawy jest sposób współfinansowania budowy drogi do Mięćmierza. Jak pamiętamy jesienią ubiegłego roku 200 m odcinek drogi został utwardzony tłuczniem za około 170 tys. zł. W normalnych warunkach kwota ta powinna wystarczyć także na położenie nawierzchni asfaltowej, ale niestety nie u nas. W bieżącym roku Gmina daruje starostwu kolejne 150 tys. zł. Jednak nie wiemy, jaki odcinek drogi zostanie wykonany. Burmistrz stwierdził, że na pewno zostanie położony dywanik asfaltowy na wspomnianym odcinku 200 m. Jednak żaden konkretny odcinek w uchwale nie został wskazany, więc wszystko wyjdzie, albo nie wyjdzie, w praniu. Nie zmienia to faktu, że radni głosując projekt uchwały nie wiedzieli de facto ile zostanie zrobione. Pan burmistrz nie był przygotowany na udzielenie odpowiedzi o zakres inwestycji. Może odpowie na fecebooku.

Na komisji przedstawiona została także informacja dotycząca Kamienicy Gdańskiej. Wiemy, że sprawa o zniesienie współwłasności toczy się od 27 lat i w najbliższych latach, jak zapewnił prawnik, zostanie zakończona. Przypomnę, że 3/4 udziału w Kamienicy Gdańskiej posiada Gmina.

W trakcie obrad dyskutowana była sprawa „omyłki” przy budowie drogi asfaltowej na ulicy Nadedworce. Jak wiemy przy realizacji tej inwestycji nie dość, że rozpoczęto budowę drogi bez wytyczenia jej w terenie, to na dodatek wycięto bez zezwolenia trzy dęby. Burmistrz cała sprawę określił mianem omyłki (sic!). Skutkiem niekompetencji magistratu było wykonanie części drogi na gruncie prywatnym. Właściciel działki wykazał się wielkim miłosierdziem i zapewnił, że nie będzie wnosił o reparacje… Prosił jedynie, aby pas asfaltu zabrać z jego działki. Burmistrz Andrzej Pisula – prywatnie kolega właściciela – odwdzięczył się niegrzecznym zachowaniem, co świadczyć może, że jego zachowanie na poziomie „pruskiego nauczyciela” jest naleciałością organiczną.

Interesująca była informacja prezesa Spółki MZK dotycząca planowanych inwestycji. Okazuje się, że oczyszczalnia ścieków nadal pracuje w systemie awaryjnym, a koszt usunięcia wad wyniesie ponad pół miliona zł netto.

Na komisji próbowałem dopytać burmistrza o drożność drogi Szkolna – Góry. Pytanie padło w kontekście zebrania wiejskiego na Górach. Całość odpowiedzi poniżej do odsłuchania.

J.K

O drodze Góry – Szkolna:

Czytany 3201 razy