Wydrukuj tę stronę

Co było na XLI sesji Rady Miejskiej w Kazimierzu Dolnym

Oceń ten artykuł
(2 głosów)

W czwartek 1 marca po dwumiesięcznej przerwie odbyło czterdzieste pierwsze posiedzenie Rady Miejskiej w Kazimierzu Dolnym. Obrady rozpoczęto od uczczenia Pamięci Żołnierzy Wyklętych.

Z ważniejszych tematów omawianych w interpelacjach, była sprawa Rynkowej. Dzierżawca do dnia dzisiejszego nie oddał kluczy od lokalu, mimo skutecznego wypowiedzenia umowy. Prawnik Gminy Jarosław  Nogalski poinformował, że w styczniu został złożony pozew do Sądu Rejonowego w Puławach o wydanie nieruchomości. Uważam, że w tej sprawie magistrat działa zdecydowanie opieszale. Problem ciągnie się od sierpnia 2017 roku i wygląda na to, że lokal nie będzie wydzierżawiony w najbliższym czasie.

Ważna sprawa, która po raz kolejny została poruszona na sesji, dotyczy funkcjonowania oczyszczalni ścieków. Oczyszczalnia działa w trybie awaryjnym praktycznie od momentu oddania jej do użytkowania po modernizacji (w 2013 r.). Prezes Spółki MZK Michał Kozłowski odpowiadając na interpelację radnego Mirka Opoki powiedział, że Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska w Lublinie przeprowadził kontrolę oczyszczalni. Póki co nie wpłynęło żadne pismo pokontrolne. Z wnioskiem o kontrolę oczyszczalni wystąpili mieszkańcy Bochotnicy. Burmistrz Pisula mówił o problemie odprowadzania wód pościekowych. Przypominał o nieużytecznym projekcie kanału opracowanego za kwotę 56 tys. zł, który wylądował w koszu.

Na sesji mówiono również o planach budowy wodociągów i kanalizacji. Prezes Kozłowski stwierdził, że spółka MZK rozważa budowę ujęcia wody na Cholewiance, gdzie na działce gminnej (cudem niesprzedanej) znajdują się dwie studnie głębinowe. O tej sprawie pisałem kilkakrotnie w kontekście – ocierających się o sabotaż – planach byłego burmistrza zbycia tychże działek.

Pan dyrektor Maciej Żurawiecki z Zarządu Dróg Powiatowych odpowiadał na interpelację radnej Marioli Materek w sprawie budowy drogi do Mięćmierza. Okazuje się, że nie znamy odcinka, który będzie wykonany, ponieważ zależy to od ofert przetargowych. Jak poinformował dyrektor na pewno w tym roku zostanie położony asfalt na utwardzonym jesienią odcinku wspomnianej drogi. Oczywiście wspomnieć należy o całym bloku uchwał, które przegłosowała Rada, dzięki czemu dołożymy sowicie do budowy dróg powiatowych oraz chodników przy drogach powiatowych i wojewódzkich. Wybory nadchodzą...

Niemal co sesję informowani jesteśmy o kolejnych uchwałach uchylanych przez wojewodę. Nie inaczej było i na tej. Tu problem stanowiła uchwała w sprawie przystąpienia do Europejskiej Federacji Kolonii Artystycznych. Po raz kolejny podjęta została uchwałą związana z Gminnym Programem Rewitalizacji. Ilość uchwał i poprawek GPR jaka miała miejsce przez nieco ponad pół roku jego obowiązywania, ociera się o groteskę.

Na sesji poruszyłem sprawę niekończącego się dramatu Pana Ireneusza Haczewskiego. Chodzi o przywrócenie zapisów miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego dot. jego działek przy ul. Puławskiej. Zapisy te zostały zmienione bez jego wiedzy przy okazji indywidualnej zmiany planu dla stoku „Palikota”. Otóż w dniu 30 listopada 2017 roku została podjęta uchwała zmieniająca plan zgodnie z oczekiwaniami właściciela. Okazuje się jednak, o czym dowiedziałem się od Pana Haczewskiego, że to co uchwaliła Rada Miejska różni się istotnie od tego, co zostało przedłożone do uzgodnień Lubelskiemu Wojewódzkiemu Konserwatorowi Zabytków. Efektem tego prawdopodobnie będzie uchylenie uchwały i ponowne jej procedowanie. Pytanie tylko, czy Radni byli świadomi, że głosują „zmieniony” projekt uchwały.

Poprosiłem radnego Adama Gębala, aby złożył wniosek o zbadanie sprawy przez Komisję Rewizyjną. Sprawa nie jest błaha ponieważ przekręty związane ze zmianami planu w trybie indywidualnym trwają od dziesięcioleci. Jednym się pomaga a innych niszczy, czego Pan Haczewski jak i ja doświadczyliśmy od magistratu ze szczególnym okrucieństwem. Niemniej ta sprawa wydaje się nie mieć precedensu.

Na sesji podjęto także uchwałę dotyczącą nadania tytułu Honorowego Obywatela Miasta Kazimierza dla Tadeusza Michalaka. To dobra wiadomość, ponieważ zazwyczaj tytuły nadawano pośmiertnie. Poprosiłem radnych aby podjęli inicjatywę uhonorowania w podobny sposób Pana Jerzego Żurawskiego, a także dokończyli procedurę nadania tytułu Honorowego Obywatela Kazimierza dla ks. Tomasza Lewniewskiego.

J.K

 

Sprawa działki Pana Haczewskiego wraca:

Co z drogą do Mięćmierza:

O wodociągach:

O oczyszczalni ścieków:

O drodze Szkolna-Góry i Rynkowej:

Czytany 4208 razy