Wydrukuj tę stronę

Umowa na budowę szkoły zerwana!!!

Oceń ten artykuł
(5 głosów)

Wczoraj odbyła się 43 sesja Rady Miejskiej w Kazimierzu Dolnym. Najważniejszym tematem obrad była informacja, co dalej ze szkołą. Burmistrz oznajmił, że umowa z generalnym wykonawcą Coprosa Polska SA została skutecznie wypowiedziana w miniony wtorek. Było to konsekwencją ogłoszenia przez hiszpańską firmę upadłości. Pisula zapewnił, że budowa szkoły jest praktycznie zakończona i bankructwo generalnego wykonawcy raczej nie będzie miało wpływu na termin oddania szkoły do użytkowania. Zdaniem burmistrza aktualnym terminem zakończenia budowy, jest czerwiec tego roku. Ileż to już było terminów zakończenia inwestycji...? Zatem i ten nie jest pewny. Dlaczego tak się dzieje, wie jedynie burmistrz.

Zakres prac przy szkole, który został do zrobienia to wykonanie drogi przy szkole, plac manewrowy i zatoczka. Prace te zdaniem burmistrza zostaną zakończone do końca maja a ich wartość przekroczy nieco ponad 100 tys. złotych. W opinii burmistrza jest też trochę poprawek typu rdzewiejące elementy metalowe, niezabezpieczone szyby, które zagrażają bezpieczeństwu dzieci itp.

Innego typu problemy mogą się pojawić z generalnym projektantem. Problemy mogą wystąpić z ławkami przy szkole. Te zatwierdzone w projekcie zaprojektowane zostały jako kamienne i kosztują około 25 tys. zł za sztukę. Ławki kamienne można zastąpić ławkami klasycznymi po 1.500 zł ale nie wiadomo czy na to zgodzi się generalny projektant. Z ust burmistrza padło zapewnienie, że gmina złożyła roszczenia finansowe względem Coprosy, jednak nie wiadomo czy uda się jakiekolwiek pieniądze odzyskać, ponieważ firma nie jest z Polski...

Problematykę bankructwa Coprosy burmistrz tłumaczył niczym nauczyciel klas I-III szkoły podstawowej, jakby nie dostrzegał, że przed nim siedzą dorośli. W relacji dotyczącej szkoły burmistrz zapomniał powiedzieć, że jest osobowo współodpowiedzialny za przedłużenie czasu budowy szkoły i wielomilionowe straty z tym związane. Zaiste Coprosa jest mu wdzięczna za zastrzyk pieniędzy za wykonanie muru oporowego, który realnie wsparł finansowo upadającą firmę.

Chcę dodać, że od miesięcy mamy spektakl, który elektryzuje uczestników posiedzeń Rady Miejskiej. Chodzi o przeznaczenie kwoty 6 tys. zł rocznie z funduszu sołeckiego Parchatki na wydatki osobowe za utrzymanie świetlicy. Dyskusję trwają godzinami bez rozstrzygnięcia. Tu burmistrz stwierdził, że takie finansowanie jest niezgodne z prawem, a on musi stać na straży finansów gminy! Panie burmistrzu w kontekście szkoły, gdzie bez mrugnięcia okiem wydałeś miliony, aspekt Parchatki jawi się jak kpina i cyniczny żart.

O innych ważnych sprawach poruszanych na ostatniej sesji napisze wkrótce. Po formalnym zakończeniu obrad burmistrz zaprosił na msze świętą i poświęcenie nowego krzyża z okazji kolejnej rocznicy uchwalenia Konstytucji 3 Maja.

J.K

Czytany 3671 razy