Wydrukuj tę stronę

Kto blokuje budowę Parku Wodnego w Witoszynie

Oceń ten artykuł
(0 głosów)

W dniu 06 czerwca b.r,  Wojewoda Lubelski stwierdził nieważność uchwały nr XLIII/328/18 Rady Miejskiej w Kazimierzu Dolnym, z dnia 26 kwietnia 2018 r. ,w sprawie uchwalenia zmiany Studium uwarunkowań i kierunków zagospodarowania przestrzennego Miasta i Gminy Kazimierz Dolny.

Przedmiotowa uchwała dotyczy zmiany Studium obejmująca części miejscowości Witoszyn. Na przedmiotowym  terenie  miały  powstać  tereny rekreacyjne  „Park Wodny” w Witoszynie.

Założenie  przedsięwzięcia jest ważne. Jest prorozwojowe i prospołeczne, wykraczające  daleko poza dotychczasowe standardy w tej materii. Planowana inwestycja zakłada połączenie nowych technologii z tradycją, bez znacznej  ingerencji w ekosystem.

 Unieważniona uchwała w  praktyce oznacza zablokowanie działań inwestycyjnych na wiele lat. Może się okazać, że plany inwestycyjne w Witoszynie całkowicie zostaną zaniechane z uwagi na donosy i obstrukcję różnych instytucji. 

 Uważam, że  unieważnianie jakiejś uchwały nie dzieją się samoistnie. Sytuacja  nieco przypomina sprawę unieważnienia uchwały dot. działki  pana Haczewskiego.

Klasyczny brak zgody konserwatora oraz jakieś braki formalnoprawne.

 Sytuacje różne, ale mają wspólny mianownik. Niemal zawsze sprawy takie dotyczą zwykłych ludzi. Tak było od lat. Tam gdzie inwestorem jest zwykły człowiek, tam zawsze były problemy i niemoc w ich rozwiązaniu.

Pytanie dlaczego tak się dzieje. Czy jest to wynik niekompetencji urzędników, radcy prawnego czy działania osób trzecich, którzy skutecznie umieją zaskarżyć  uchwałę? Nie koniecznie przez donos.

 Istnieje  powszechny pogląd, że prospołeczne  działania na rzecz miasta blokowane przez ludzi, którzy na ustach niosą proletariackie  hasła  „Chronimy Kazimierz” i wszystko widzą przez pryzmat własnych interesów.

Dla niektórych środowisk Kazimierz jest  jak „ziemia obiecana”, która  czeka na swój czas…..

Nie wykluczam także, że w sprawę  mógł  zaangażować się sam burmistrz. Od dłuższego czasu obserwuje obstrukcję w pracach planistycznych dla opracowywanego planu zagospodarowania przestrzennego całej Gminy.

Skutecznie w szybkim tempie uchwalono Plan dla jednego obszaru. Przypadkiem  mieszka tam kilku znajomych pana burmistrza

Deklaracje  Andrzeja Pisuli, że plan zagospodarowania przestrzennego dla Kazimierza   zostanie  uchwalony w tej kadencji, należy traktować na równi z powagą deklaracji o zakończeniu budowy szkoły.

Nie wykluczam także, że w sprawę unieważnienia uchwały dot. Witoszyna  zaangażowały się środowiska tzw. „Warszafki”, a nawet  pojedyncze  osoby z  Gminnej Komisji Architektoniczno - Urbanistycznej.

Nie można przejść obojętnie obok faktu gdzie zespól ludzi przez cztery lata debatuje nad jednym i tym samym problemem..., jak zmienić wszystko, żeby nie zmienić nic.

To wszystko dzieje się  na naszych oczach za cichym przyzwoleniem ludzi i aprobatą  Rady Miejskiej w Kazimierzu Dolnym.

Radni oczywiście pytają o różne sprawy. Burmistrz jak zawsze odpowiada, co chce i jak chce.

I na tym wszystko się kończy.

Rozstrzygnięcie Wojewody do pobrania /załącznik/

J.K       

       

       

Czytany 4887 razy