Jutro sesja Rady Miejskiej,czy radni zajmą się żydowskimi roszczeniami?
Jutro czterdziesta siódma sesji Rady Miejskiej. To już chyba jedna z ostatnich w tej kadencji. Głównymi tematami, jakimi radni zajmą się tym razem, to zmiana uchwał okołobudżetowych.
https://umkazimierzdolny.bip.lubelskie.pl/upload/pliki//Ogloszenie_o_XLVII_sesji_RM.pdf
Śmiem sądzić , że radni poza porządkiem obrad poruszą jedynie tematy związane z inwestycjami wyborczymi...,to chyba jedno na czym im zależy.
Może mam zbyt duże oczekiwania ale uważam ,że dotychczasowy brak reakcji radnych na ważne z punktu widzenia interesu publicznego sprawy nie ich, ale całą Radę Miejską pozbawia wiarygodności. Sprawy dot. budowy szkoły, zamrożenia prac planistycznych, kolejno zaciąganych kredytów, był radnym zupełnie obojętny. Ostatnio na finansowanie planowanego deficytu, burmistrz zaciągną ponad dwumilionowy kredyt. Rada Miejska całkowicie zignorowana również problem roszczeń Chasydów dot. boiska szkolnego.
Szkoła otwarta. Po 7 latach dzieci mogą się uczyć się w godziwych warunkach. Tym razem pominę odpowiedzialność konkretnych osób, które przyczyniły się do wielomilionowego przekroczenia budżetu na cele budowy szkoły. Temu zagadnieniu poświecę więcej uwagi. Pokłosie lekkomyślności, da nam się to we znaki jeszcze długo .
Do magistratu, sądów i komorników zgłaszają się kolejne firmy oszukane przez Generalnego Wykonawcę.
Chodzą słuchy, że Coprosa Polska SA, ma czelność upominać się o dodatkowe pieniądze od Gminy (sic) .
Pan burmistrz wraz z Radą… dawno powinni przygotować i przedstawić opinii publicznej kompleksowy plan działania w celu odzyskania pieniędzy od cwaniaków, którzy narazili Gminę gigantyczne straty.
Od dłuższego czasu narasta spór związany z roszczeniami Chasydów względem Gminy dot. boiska szkolnego. Pisała o tym prasa, huczało w mediach społecznościowych, niestety kazimierska władza temat przemilczała.
Może to przerasta poziom intelektualny radnych, ale tej sprawie Rada Miejska powinna poświecić tyle czasu, ile potrzebne byłoby na rozwiązanie sporu,a opinia publiczna powinna otrzymać jasny przekaz,który będzie wspólnym stanowiskiem władz Kazimierza.
W innym przypadku kwestią czasu będzie, kiedy w mediach zagranicznych...pojawia się informacje , że młodzież z kazimierskiej szkoły gra czaszkami w piłkę , bądź dzieci do gry w bierki używają żydowskich kości.
Spór podobno powstał około 2009 r, w czasie przebudowy boiska szkolnego . Wówczas przeprowadzono badania z których miało wynikać , że w miejscu boiska są fragmenty grobów.
O tym jednak nikt nie raczył powiadomić opinii publicznej i spór narastał, a rozmowy w tej sprawie trwały od lat.
W 2011 roku przy okazji zamierzeń budowy szkoły Rada Miejska była zapewniana ,że żadnego problemu nie ma. Jedynie Konserwator Wojewódzki w miejscu byłego cmentarza nie zgodził się na jakąkolwiek zabudowę .
Bezspornym jest poszanowanie szczątek ludzkich , i upamiętnienie miejsca dawnego cmentarza w godziwy sposób.
Z drugiej zaś strony Gmina ma pełne prawa do gruntu i może – zgodnie z zapisami Planu- robić z terenem co zechce. Uważam także ,że strona żydowska nie ma podstaw do roszeń w sprawie gruntu.
Zapominamy o tym, że teren cmentarza w przeszłości należał do obywatelach polskich wyznania mojżeszowego. Wiec tereny w przypadku braku właścicieli przechodzą na Skarb Państwa i w tym przypadku mamy taką sytuację.
Jak wiemy cmentarza w miejscu boiska nie ma od wielu dziesięcioleci. Został zlikwidowany przez Niemców w czasie okupacji. Nie znaczy to, że pod płytą boiska nie znajdą jakieś pojedyncze fragmenty kości.
Nie wykluczam jednak możliwości ,że potomkowie kazimierskich żydów, zechcą w przyszłości upamiętnić swoich zmarłych w podobny sposób, jak zrobiono to w Lublinie, gdzie w miejscu cmentarza żydowskiego powstała Plaza Lublin.
Póki co w bezmiarze spekulacji trzeba wyznaczyć wartości brzegowe sporu i zacząć rozmawiać. Inaczej zabrniemy w otchłań absurdu i nawzajem będziemy się straszyć…
J.K