Co dalej ze żłobkiem i kazimierskim przedszkolem?
W dniu wczorajszym ( 17.06.2019 r ) w naszym przedszkolu uczestniczyłem -jako dziadek Franka I Leona – w zebraniu poświęconym planom budowy żłobka i przyszłości przedszkola. W spotkaniu udział wzięli burmistrz Artur Pomianowski i jego zastępca Dariusz Wróbel. Na spotkanie zaproszeni zostali również radni: Leszek Dołega, Ewa Wolna i Magda Grabczak. Na spotkanie licznie przybili rodzice dzieci, dyrekcja i wychowawcy poszczególnych oddziałów kazimierskiego przedszkola. Nie zabrakło również byłych dyrektorów przedszkola. To dowód ,że przyszłość tej placówki jest dla nas wszystkich sprawą najważniejszą.
Tematem wiodącym było oczywiście powołanie do życia żłobka o którym od dawna mówi się w mieście. Problem w tym gdzie żłobek mógłby powstać. W grę wchodzi adaptacja lokalu bądź budowa od podstaw. Chodzi o pomieszczenia dla około 25 maluchów. Jak stwierdził burmistrz A. Pomianowski rozważane były różne miejsca adaptacji pod żłobek gminnych lokali . Brano pod uwagę budynki nowo powstałej szkoły, ośrodka zdrowia, czy budynku po byłej szkole podstawowej w Parchatce.
Zdaniem burmistrza lokalizacja nie jest jeszcze przesadzona. Jednak adaptacja pomieszczeń szkoły w Kazimierzu pod żłobek jest zdaniem burmistrza trudna do zaakceptowania z przyczyn technicznych oraz wysokich wysokich kosztów adaptacji. Należy wspomnieć ,że kryteria dotyczące przedszkola odpowiadają przepisom jakie obowiązują w oświacie, natomiast kryteria dla żłobka tak jak dla służby zdrowia.
Rozważana była również możliwość adaptacji istniejącego przedszkola pod żłobek. Jednak wiązałoby się to z przeniesieniem 5 i 6 latków do nowej szkoły, na co nie ma zgody rodziców wychowawców pracujących w przedszkolu.
Płomienne wytępienia rodziców i kadry pedagogicznej były jednoznaczne. Nie można dzielić przedszkola. Nie można kosztem dzieci prowadzić polityki oszczędnościowej gminy.
W mojej ocenie optymalnym rozwiązaniem byłaby budowa żłobka na terenie działki gdzie jest przedszkole. Docelowo niewielki obiekt budowlany mógłby powstać w miejscu istniejącego budynku gospodarczego stojącego obok przedszkola, bądź przy skarpie od ulicy Lubelskiej.
Gdzie konkretnie budynek żłobka powinien powstać, to zadanie dla architektów. Jako głos doradczy w tej konkretnej sprawie powinni wypowiedzieć się miejscowi architekci. O to Panie burmistrzu proszę. Nie popełniajmy błędów jakie miały miejsce przy planowaniu budowy szkoły w 2011 r.
Natomiast koszty związane z budową żłobka są relatywnie niskie. Z wstępnych szacunków można przyjąć ,że powierzchnia użytkowa na żłobek to około 200 m2. Przyjmując wartości rynkowe, to kwota rzędu co najwyżej 1,5 mln zł.
Przy blisko 30 mln budżecie, to kwota nie wielka. Prawdą jest co powiedział burmistrz, że mamy katastrofalne zadłużenie sięgające 15 mln zł. Można zgodzić się również formułą wice burmistrza Wróbla sugerującą , że na burmistrzu ciąży wyłączna odpowiedzialność za stan Gminy - czytaj odpowiedzialność za finanse Gminy i na żłobek nie ma na razie pieniędzy. Jednak patrząc na historyczne… inwestycje miejskie, które pochłonęły miliony, to ta, odpowiedzialność… - o której mówił p. Wróbel - wydaje się iluzoryczna. Natomiast powstanie żłobka w mieście to priorytet.
Z wczorajszego spotkania wyszło jasne przekonanie co do jednego. Żłobek w Kazimierzu musi powstać. Nienegocjowalna jest także, jakakolwiek próba podzielenia, czy przeniesienia przedszkola z miejsca w którym istnieje od lat 40 u.w. Ten jednoznaczny przekaz rodziców i kadry przedszkola został w sposób dobitny wyeksponowane.
Miejmy nadzieję ,że burmistrz i radni po spotkaniu przyjmą do serca to co wczoraj zostało Im dobitnie przekazane. Niepokój rodziców i pracowników przedszkola nie jest bezzasadny. W ubiegłej kadencji niektórzy radni zakładali, że przedszkole powinno zostać przeniesione do nowej szkoły , a atrakcyjny teren istniejącego przedszkola mógłby zostać sprzedany. Takie kuriozalne pomysły nie zostały skrytykowane przez radnych. Więc nie wykluczone ,że taki pomysł gdzieś w głowach świta.
J.K
Galeria
https://www.januszkowalskikazimierz.pl/z-miasta/z/1898-co-dalej-ze-zlobkiem-i-przedszkolem-w-kazimierzu-dolnym.html#sigProId000bb65d87
Komentarze
Panie Wrobel.
To co pan KRASOMOWCZO preruje po moim wysciu, ma się NIJAK do sytuacji, która zaistaniala w Okalu. Opowiada pan komunaly zwane OCZYWISTA OCZYWISTOSCIĄ. To co opowiedział pan Pomianowski o żrodle swojej decyzji jest nieprawdą. Bał Pomianowski przestraszył się konsekwencji, które by mu grozily. O tych konsekwencjach nie m ogł wiedzieć, bo NIE MIAŁ POJĘCIA, jakie prawne wymogi obowiązują przy tego rodzaju instalacji.
Ja również, rozpostarty w krześle bym tak potrafil, gdyby ta sprawa mnie osobiście nie dotyczyła. Wielkim nieszczęściem staje się, że urzednik tak wysokiego samorządowego szczebla nie mieszka na terenie, którego ten samorząd dotyczy. Praca samorządowca to nie tylko stanowisko.
Bardzo dobrze,że Pani Jola została dyrektorem przedszkola.
Skoro jest Pani "mamą przedszkolaka,na co wskazuje nick, powinna Pani wiedzieć ile dobrych rzeczy zainicjowała Pani Jola i przy pomocy rodziców oraz nauczycieli pięknie wszystkie inicjatywy się udały.
Dzięki temu przedszkole stało się jeszcze lepszym miejscem niż było. Pani ddyrektor ma pomysły i je realizuje, jak do tej pory sprawdza się w tym świetnie!
Ja mam troje dzieci. Najstarsze uczęszcza do grupy III, drugie do grupy I ,najmłodsze ma pół roku.
I zgadzam się z większością rodziców, że błędem byłoby niszczenie przedszkola i przenoszenie jego części do szkoły. Natomiast sam pomysł tworzenia żłobka popieram ! Ale NIE kosztem przedszkola.
Coś koło miliona, możecie podziękować koledze Pomianowskiego drodzy rodzice
Jest mi bardzo przykro,że musieliście Państwo wysłuchiwać skandalicznej formy zachowania jaką perpezentwała radna Wolna.
"Poziom" to władza zaprezentowała wczoraj na spotkaniu w przedszkolu.
Dwaj burmistrze szyderczo śmiali się z ludzi a Pani radna zapomniala ze juz nie jest nauczycielką i krzyczała na ludzi.
"Całość wydatków związanych z uruchomieniem placówki żłobka w Opolu Lubelskim przekroczyła 1 mln zł.".
A nasze władze mają na uruchomienie i przystosowanie 230 tysięcy.
Czy gmine zadłużoną na 15 milionów stać na taki wydatek?.
Uruchamia ją Pan Wróbel i powinien wiedzieć jakie to są koszty
"Całość wydatków związanych z uruchomieniem placówki przekroczyła 1 mln zł.".
A nasze władze mają na uruchomienie i przystosowanie 230 tysięcy.
Czy gmine zadłużoną na 15 milionów stać na taki wydatek?
Droga Pani konkursu nie unieważnione tylko ta oto Pani nie miała kompletnej dokumentacji aby wziąść udział w konkursie na dyrektora.
Kanał RSS z komentarzami do tego postu.