Afera ze studim w Kazimierzu Dolnym staje się faktem
Za sprawą kontrowersyjnej budowy w Mięćmierzu na światło dzienne wychodzą szokujące fakty . I wszystko wskazuje na to, że mamy do czynienia z jedną z największych afer planistycznych w kraju,chodź zważywszy na to co działo się dotychczas w Kazimierzu nie powinno zaskakiwać.
Okazuje się , że w studium – stan istniejący na rok 2015 r - teren działki nr 48/1 Mięćmierzu nie był budowlany. Dopiero 19 marca 2015 roku Radni uchwałą nr V/20/2015 zmienili ten stan i działka w studium została terenem budowlanym.
Znaczy to ,że Burmistrz Kazimierza Dolnego oraz instytucje uzgadniające ( RDOŚ, ZLPK, Starostwo Powiatowe w Puławach, Urząd Wojewódzki w Lublinie, Urząd Marszałkowski w Lublinie itp.) zgodziły się na wyznaczenie nowego terenu budowlanego w strefie gdzie obowiązywał dotychczas bezwzględny zakaz zabudowy (sic) ! Dodatkowo działka nr 48/1 znajduje się w obszarze rezerwatu przyrody ,gdzie obowiązuje ustawowy zakaz wszelkiej zabudowany .
Powyższe okoliczności wskazują jasno , że Burmistrz Kazimierza oraz instytucje uzgadniające miały świadomość, że zapisy MNJ dla działki nr 48/1 nie miały mocy prawnej, ponieważ były sprzeczne z obowiązującym studium z 1995 r . Innymi słowy dopiero w 2015 roku w usankcjonowano teren budowlany dla przedmiotowej działki. Studium jednak nie jest aktem prawnym i na jego podstawie nie można uzyskać pozwolenia na budowę. Sprawa staje się niebywała i wręcz groteskowa CDN.
J.K
Stan istniejący do marca 2015 r dla obszaru strefy 4 a w Mięćmierzu ,przed zmianą studium - teren rolny dla działki 48/1 .
Stan planowany w studium dla strefy 4a w Mięćmierzu przyjęty uchwałą nr V/20/2015
z dnia 19 marca 2015 r,teren budowlany dla działki 48/1