Wydrukuj tę stronę

Na ulicy Nadwiślańskiej w Kazimierzu Dolnym staną meleksy

Oceń ten artykuł
(9 głosów)

Pamiętamy w jakich okolicznościach wiosną tego roku  forsowano tak zwaną uchwałę dot. „reorganizacji” handlu na ulicy Nadwiślańskiej. Emocje jakie  towarzyszyły nam wówczas, przejdą do historii, jako niechlubny epizod zapisany na kartach  kazimierskiego samorządu.

Z jednej strony przeciwnicy uchwały - do której i ja się zaliczam -  starali się przekonać burmistrza i ortodoksyjnych radnych ,że wyrzucanie z dnia na dzień kupców jest szkodliwe, niemoralne i nie ma  merytorycznego uzasadnienia . Przygotowana  w pośpiechu uchwała zakłada likwidację z dnia na dzień  handlu na ulicy Nadwiślańskiej w przeddzień sezonu . Po awanturze jaka miała miejsce podczas  kwietniowej sesji , projekt zmodyfikowano. Ostatecznie radni – głosem K. Nieradki -  przeforsowali kontrowersyjną uchwałę likwidująca handel   z końcem października tego roku.

Piszę o tym tylko dlatego, aby uzmysłowić Państwu absurd działań burmistrza i zaprzaństwo części radnych. Nie powinno być tak ,że radni ulegają naciskom w zaciszach korytarzy a nie  przekonują się na sali obrad.  

Okazało się również ,że burmistrz wbrew zapewnieniom - jakie złożył radnym - rękami  urzędników z dnia na dzień wyrzucił z Nadwiślańskiej kupców, handlujących poza wyznaczoną do handlu strefą – odcinek między bramą „Koszczyca „ a wałem… Nie byłoby w tym nic zdrożnego, gdyby nie fakt , że  po pierwsze taki stan  trwał od lat i panu Pomianowskiemu ,to  nie przeszkadzało. Po drugie w całym mieście, od Rynku zaczynając handel odbywa z naruszeniem uchwały dot.  handlu. Jednak  burmistrzowi chleb z ogórkami i rękodzieło  przeszkadzało na Nadwiślańskiej .

 Warto jeszcze przypomnieć ,że głównym argumentem głoszonym  przez zwolenników kwietniowej uchwały  było  bezpieczeństwo pieszych . Radna Ewa Wolna przekonywała, że Nadwiślańska to ulica  dojazdowa do hoteli i lokali gastronomicznych ,a kramy powodują,że  ruch pieszych  odbywa się jezdnią co stanowi zagrożenie .

Po co o tym przypominam . Kilka tygodni temu zdumiała mnie   informacja , że burmistrz na ulicy Nadwiślańskiej – w rejonie Koszczyca planuje  postój dla meleksów dla „gorszego sortu ”. Jak wiemy  elita , wiodący holding meleksiarski ma zagwarantowane miejsca w Rynku i to na kilka lat do przodu . Napisałem zatem  pismo do magistratu na które otrzymałem taką oto odpowiedź.

http://www.januszkowalskikazimierz.pl/z-miasta/z/2011-panie-burmistrzu,tak-dalej-byc-nie-moze.html

Wczoraj zauważyłem ,że ekobusiki stoją  naprzeciw  „zawodówki”, czekając na turystów . Zatelefonowałem do Urzędu skąd  otrzymałem informację ,że burmistrz wydał jednak decyzję na postój meleksów  na ulicy Nadwiślańskiej w miejscu gdzie do niedawna odbywał się  handel uliczny.   

Sprawa jest zdumiewająca , powód likwidacji handlu niezrozumiały . Ciekaw jestem obrony tego pomysłu ze strony  pani Wolnej jak, czy radnego Nieradki,  którzy z wypiętymi piersiami bronili argumentu ,że Nadwiślańska to trakt pieszy i handel nie może się tam odbywać .

 Jak wytłumaczą decyzję burmistrza tego na dzień dzisiejszy nie wiem. Teraz pewnie myślą jak   pogodzić kursowanie meleksów między tłumem ludzi, który spaceruje  w kierunku Wisły.

 Ciekaw jestem argumentów burmistrza który zapewniał ,że na chodniku mają być jedynie  ławki  i kwietniki a turyści będą mogli  spacerować brukowym traktem wykonanym za miliony co było także dodatkowym argumentem .

Na koniec przypomnę ,że  zapewniano nas  radnych ,że do końca października tego roku  przygotowany zostanie  kompleksowy projekt reorganizacji handlu w mieście.

 Do dnia dzisiejszego taki projekt nie powstał  i nie wiadomo w ogóle na jakim etapie się znajduje.

Powyższa  sytuacja to kolejny przykład przekroczenia granic absurdu . Dowód także na to, że  nie chodzi  w ogóle o  bezpieczeństwa czy estetykę  miasta .

W mojej ocenie  działanie takie  w sposób oczywisty uwidacznia  klientelizm i faworyzowanie wąskiej grupy interesu. Powyższe to także dowód na lekceważenie przez burmistrza  Rady Miejskiej .

J.K

Czytany 3786 razy