Tak wygląda prawdomówność burmistrza Pomianowskiego

Od kilu dni dochodzą do mnie niepokojące informacje ,  dot. zmian specyfikacji przetargu na utwardzenie wąwozu Czarnego w stosunku do warunków przetargu utwardzenia drogi  „ Na Brzeziny”.

Zamawiający jak się wydaje  poszedł po rozum do głowy i wpisał obowiązek obsługi geodezyjnej po stronie wykonawcy utwardzania "Czarnego".

https://umkazimierzdolny.bip.lubelskie.pl/upload/pliki//39SIWZ.pdf

Wcześniej obowiązek ten spoczywał na zamawiającym czyli Gminie Kazimierz Dolny .

Proszę wysłuchać się uważnie w słowa  burmistrza Pomianowskiego , które wypowiedział w przedmiotowej sprawie  na ostatniej sesji Rady Miejskiej    https://youtu.be/XQ5_mEiXZrY?t=2579

Jak widać wprowadza opinię publiczną w błąd twierdząc ,że obowiązek obsługi geodezyjnej spoczywał na wykonawcy .

Generalnie warunki przetargu są korzystniejsze niż te wcześniejsze . Nasuwa mi się pytanie dlaczego…? Chyba wszyscy wiemy !

Zamawiający  w pkt 3.10.1 przewiduje dla wykonawcy wąwozu "Czarnego" , możliwość wykonania dodatkowych robót w okresie 3 lat bez przetargu. Co to może oznaczać wszyscy wiemy. Niestety firma z Puław takich przywilejów nie miała.

Kolejna kwestia to przebieg drogi na mapie  tuż  za  „Starą Chatą”. Biegnie ona równolegle do drogi zajeżdżonej, która przebiega przez prywatne działki. Jest to około dwóch metrów od istniejącej, zajeżdżonej drogi. Do usunięcia jest konieczne   kilka drzew  grabów ,dęba ,klonu . W obwodach drzewa mierzą  około  100 cm aby je wyciąć należy uprzednio uzyskać ze zezwolenie na wycinkę , którego na dzień dzisiejszy nie Gmina nie posiada.

Nie ma  również umowy użyczenia działek na zajeżdżonej drodze  od właścicieli działek , zgodnie z istniejącym stanem przebiegu drogi. Powoduje to - w przypadku realizacji zadania -  bezprawne naruszenie cudzej własności.

Obecnie w wąwozie prowadzone są intensywne prace  ciężkim sprzętem budowlanym. Zaniepokojeni mieszkańcy ubolewają ,że niszczone są skarpy wywozu  i korzenie drzew, mimo bezwzględnego zakazu naruszania korzeni drzew.

Wczoraj na prośbę mieszkańców dokonałem oględzin na miejscu budowy drogi . Nie widziałem wytyczenia przebiegu drogi przez geodetę. O wszystkim - na wszelki wypadek - poinformowałem pracowników kazimierskiego urzędu . Jaki będzie efekt mojej interwencji  przekonamy się wkrótce.

I rzecz ostatnia. Jeśli faktycznie okaże się, o czym mówią zainteresowani ,że magistrat korzystał we wrześniu z pomocy diagnozy… przy przy drodze  w Bochotnicy ,  przez obecnego wykonawcę utwardzania Czarnego, sprawa jest poważna . Jak mi się wydaje spowoduje to bezsenne noce dla niektórych osób .

J.K