Kazimierskie drogi z Mięćmierzem w tle.

Oceń ten artykuł
(8 głosów)

Drogi to jeden z najważniejszych elementów infrastruktury, który ma decydujące znaczenie dla rozwoju danego terenu. Przez wielu specjalistów drogi i układy komunikacyjne są nazywane układem krwionośnym gospodarki. Również dla Kazimierza i okolic drogi mają kluczowe znaczenie, zwłaszcza w kontekście rozwoju turystyki, która dla tego regionu wydaje się naturalnym kierunkiem wyznaczającym przyszłość.

Tylko w sytuacji kiedy całą Gminę pokryje sieć dobrych i równych dróg, jest szansa, że będą nas odwiedzać turyści, którzy z przyjemnością będą tu wracać, nie narzekając i nie przeklinając pod nosem, że coś urwą lub zniszczą w swoim aucie. Dobre drogi, to nie tylko dobrodziejstwo dla turystów, ale również dla mieszkańców, którzy już dawno przesiedli się z drabiniastych wozów w samochody i którzy również chcieliby korzystać i cieszyć się z dobrodziejstw cywilizacji. Niestety nie zawsze się tak dzieje. Pomimo, że mamy XXI wiek, to są jeszcze na terenie naszej gminy miejsca gdzie po ulewie nie może dotrzeć karetka lub straż. Do takich miejscowości należy między innymi uroczo położona w dolinie podkazimierska miejscowość Mięćmierz, gdzie nie dociera żadna komunikacja publiczna i mieszkańcy zdani są tylko na siebie. To w tej miejscowości ludzie nie mogą doprosić się od wielu lat o budowę dobrej asfaltowej drogi. Zamiast tego mają rakotwórczy żużel, który po każdych opadach deszczu jest wypłukiwany, tworząc uciążliwe dla pojazdów dziury i koleiny. To utrudnienie trwa od wielu lat i do tej pory nie zostało rozwiązana. Pozostawieni sami sobie, zdesperowani mięćmierzanie postanowili wziąć sprawy we własne ręce i tym tematem zainteresować media. Była to ostateczność, po tym jak po wielu petycjach i pismach skierowanych do Władz Gminy i Powiatu, który jest formalnym właścicielem drogi, nie osiągnęli żadnego rezultatu. Problemem jak zawsze okazały się pieniądze, a raczej ich brak. Nie zniechęciło to jednak dzielnych i odważnych mięćmierzan, których można stawiać za wzór społeczeństwa obywatelskiego.

W ostatni wtorek tj. 22 listopada dzięki staraniom Pana Bartka Pniewskiego doszło do spotkania, w którym udział wzięli mieszkańcy Mięćmierza, Radni gminni w osobach Pani Ewa Wolna, Pani Barbara Walencik, Pan Leszek Furtas, Pan Janusz Kowalski, Pan Piotr Guz i moja skromna osoba, oraz Radny powiatowy Pan Marcin Pisula.    W jego trakcie została wspomniana historia kilkuletnich zabiegów i starań o  budowę drogi z prawdziwego zdarzenia, która posłużyłaby wiele lat, nie tylko mieszkańcom, ale również i turystom, którzy ochoczo zaglądają do tej malowniczej miejscowości w trakcie swoich wizyt w Kazimierzu. Starano się również znaleźć odpowiedź na zmianę tego niekorzystnego stany rzeczy. Z wypowiedzi Radnego Powiatowego Pana Marcina Pisuli jednoznacznie wynikało, iż tylko przy udziale finansowym gminy Kazimierz jest szansa na wybudowanie tej drogi. Tylko współfinansowanie i tu padł przykład gminy Puławy, która dołożyła ze swojego budżetu do dróg powiatowych 1 milion PLN stwarza realną szansę na powstanie upragnionej przez Mięćmierzan drogi. W tym miejscu należy przypomnieć, iż stan pozostałych dróg powiatowych na terenie gminy Kazimierz również jest fatalny i prosi się o gruntową modernizację. Do dróg powiatowych należą ul Kazimierska w Bochotnicy, która pomimo, iż jest drogą „wjazdową” i tym samym wizytówką Kazimierza nie wygląda najlepiej, a jej remont dokonywany jest w kilku etapach (o zgrozo), poprzez drogę prowadzącą przez Cholewiankę i Dobrówkę a skończywszy na drodze przebiegającej przez Rzeczyce i Witoszyn. Stan tych wszystkich dróg pozostawia wiele do życzenia, a dzieje się tak za sprawą braku jakichkolwiek nakładów inwestycyjnych nie licząc oczywiście wylewania smoły i żwiru w celu załatania dziur. Takie „naprawy” z reguły nie przynoszą długotrwałej poprawy i są jedynie marnotrawieniem publicznych pieniędzy. Co zatem należałoby zrobić aby ten niekorzystny stan rzeczy zmienić? W moim przekonaniu, czym podzieliłem się w trakcie spotkania, remedium powinno być kompleksowe porozumienie w/s dróg zawarte pomiędzy gminą Kazimierz a powiatem, dotyczące wysokości wsparcia oraz harmonogramu modernizacji. Tylko jasny, czytelny i przejrzysty plan działania połączony z zabezpieczeniem finansów zapewni kompleksowe podejście do tematu dróg i realność poprawy ich stanu. W przeciwnym razie będziemy świadkami jedynie przypadkowego „miotania się od ściany do ściany” oraz  drobnych remontów i napraw w stylu 200m tu 300 m tam itd., co zamiast nas zbliżać do cywilizowanych krajów, sprawi tylko, że będziemy zmierzać w kierunku krajów trzeciego świata. Oczywiście wszystko zależy od gminnych finansów, które nie są najlepsze, czego dowodem jest prognoza Regionalnej Izby Obrachunkowej, która przedstawia realną groźbę braku możliwości uchwalenia gminnego budżetu na rok 2013. Prognoza ta była wykonywana zanim Pan Burmistrz przedstawił Radzie „jedyną słuszną, właściwą i przemyślaną” koncepcję budowy szkoły na zielonym parkingu. Już dziś wiadomo, że koszt budowy wzrósł „bagatelka” z 23 do 30 milionów złotych, z czego 20% ma pochodzić z wkładu własnego Gminy. Co to oznacza w sytuacji kiedy trzeba dokończyć budowę hali w Bochotnicy, remont KOKu,  remont zamku, projektu Wiślanego, a przed nami jeszcze rozpoczęcie w 2012r zaplanowanej budowy kanalizacji i remont oczyszczalni, oraz wykup obligacji wyemitowanych przez poprzednią Radę Miejską w wysokości 4,8 miliona PLN do 2015r?  Rozsądni  już wiedzą. I nie wynika to z  braku optymizmu. Zaś Ci mniej rozsądni nadal wierzą, że wyrosną „gruszki na wierzbie” Cóż przyjdzie lato i wszystko zweryfikuje…

 

 

Rafał Suszek

 

 

Czytany 3489 razy

Komentarze

+3
#3 J.K 27-11-2011 20:52
Grymas50- masz absolutnie rację, to jest skandal,celowe działanie wymierzone przeciwko ludziom skierowane na konfrontacje mieszkańców.O tym mówiliśmy na zebraniu. Dzisiaj rozmawiałem z Leszkiem, (z Okala)najprawdopodobniej w przyszłą niedziele zorganizujemy zebranie w Okalu -oczywiście z mieszkańcami obu miejscowości.Dziś również wstępnie rozmawiałem o tym z radnymi.
+4
#2 grymas50 27-11-2011 20:34
Miało być o drogach z wyszczególnieniem Miećmierza, ajest o szkole.
Po drugie. Wiem, że Mięćmierz administracyjnie współistnieje z Okalem, a tu:
"W ostatni wtorek tj. 22 listopada dzięki staraniom Pana Bartka Pniewskiego doszło do spotkania, w którym udział wzięli mieszkańcy Mięćmierza,"
I oto w ten sposób problem drogi stanie sie zarzewiem niesnasek miedzy tymi dwoma miejscowościami, bo wielkim nietaktem było odstawienie w kąt mieszkańców Okala.
Z niecierpliwościa bede obserwował kolejne
ZEBRANIA.
+5
#1 Hania 25-11-2011 19:50
Zapowiada się powtórka z historii. CZy w przypadku nowej szkoły, też starczy tylko jak w przypadku szkolnych obiektów sportowych na projetk, za 2 miliony złotych? Architekcie znowu będą się cieszyć...

Dodaj komentarz