Niepewna przyszłość kazimierskiej floty.

Oceń ten artykuł
(16 głosów)

Pod koniec marca Zarząd Stowarzyszenia Kupców i Przedsiębiorców w Kazimierzu wystosował do Burmistrza Kazimierza Dolnego pismo, dotyczące powodów braku realizacji zapisów słynnej już „uchwały nr 105” z kwietnia 2004 roku. Chodziło o to, że w/w postanowieniu znajdowała się działka nr 799 - rzeka Wisła, teren w rejonie kamieniołomu (rampa do załadunku kamienia), gdzie miało być zlokalizowane zimowisko dla statków. Takie miejsce ze względów bezpieczeństwa powinno znajdować się w niedalekiej odległości od przystani, gdyż statki w okresie zimy jak oraz dużych stanów wody nie mogą znajdować się na otwartych wodach.

Sprawa zimowiska już po raz kolejny powróciła w lutym 2011 roku, gdzie na zebranie wywołane problemami w porcie zaproszeni zostali specjaliści, których zdaniem zimowisko jest jednym z warunków istnienia floty rzecznej w Kazimierzu. Jeśli takowe nie zostanie utworzone, w ciągu dwóch lat port w Kazimierzu zostanie zlikwidowany. O sprawę portu upominaliśmy się wielokrotnie, po raz kolejny przy okazji projektu wiślanego realizowanego wspólnie z Puławami i Janowcem. Okazuje się, że dla burmistrza ważniejszy jest port jachtowy niż budowa nabrzeża. Burmistrz swoją decyzję uzasadnił tym, że miasto nie mogło wziąć na swoje barki tak dużej inwestycji, ponieważ jest za biedne i nie stać go nawet na tzw. własny wkład (sic!).

Obecnie ciężar inwestycji musi podjąć sam armator, w przeciwnym razie statków nie będzie. Wiele wskazuje na to, że nie brak pieniędzy a raczej dobrej woli przesądził o sprawie. Z dokumentów wynika, że „uchwała nr 105” nie została wykonana tylko dlatego, że komuś bardzo zależało, aby zimowisko (czyt. flota rzeczna w Kazimierzu) przestało istnieć. Kłamstwa, które stały się obiegową prawdą wprowadzały zamęt wśród ludzi jak i samych zainteresowanych. Burmistrz bowiem twierdził, że koncepcja zimowiska w kamieniołomie nie otrzymała zgody konserwatora. Rzeczywiście przez pewien czas tak. Ostatecznie jednak konserwator a za nim inne instytucje - wyraził zgodę na zimowisko. Więcej na ten temat w mojej notce pt. Dożynanie Kazimierza-Kobieta zmienną jest…”.

Z treści dokumentów konserwatora, wyraźnie wynika zgoda na przekształcenie terenu. Niestety pomimo tych sprzyjających warunków, burmistrz nie zdecydował się na zmiany, m.in. ze względu na perspektywę remontów statków. Dokumenty wyrażające zgodę na lokalizację zimowiska w starym kamieniołomie mimo, że są w posiadaniu Urzędu Miasta nie są chętnie przywoływane. Zastanówmy się dlaczego. Wystarczy skonfrontować pismo burmistrza do kupców z postanowieniem od konserwatora. Do sprawy wrócę, bo w słynnej uchwale były również inne działki, którymi burmistrz prowadzi rozgrywki…

J.K.

altalt


altalt

Czytany 3253 razy

Komentarze

+2
#22 ciekawy 23-04-2012 20:23
Panie Januszu, czy burmsistrz nadal zatrudnia do redagowania gminnej gazety, a tym samym do kształtowania opinii społecznej panią o wątpliwych walorach moralnych, która "zasłynęła" wywołaniem największego skandalu w mieście?
+3
#21 grymas50 23-04-2012 07:39
a może tak
"Przyznaję się, że - działając jawnie i na rzecz dobrze pojmowanego interesu publicznego - próbowałem przekonać różne osoby do zaangażowania się w sprawę uchwalenia planu zagospodarowania terenu po byłej fabryce traktorów w Ursusie - pisze do prokuratora generalnego Andrzeja Seremeta Zbigniew Janas, członek ursuskiej "Solidarności" po tym jak prokuratura wszczęła śledztwo w sprawie przekazania przez dewelopera działek miastu. "
+6
#20 Edyta 22-04-2012 23:55
Nie oczekuję cudów...jestem mieszkanką gminy więc dawno przestałam...ale czy ktoś może mi wyjaśnić pewną zasadę....mieszkamy lat 20 , dom zgodnie z planem, ale obecnie nie ma go na studium, a są łąki lęgowe....co wtedy????radni będą głosować, że łąki i zakaz zabudowy?????????????????
+5
#19 DarEk 22-04-2012 22:43
bestseler-uważam,że włodarze powinni ponieść konsekwencje swoich działań.Czy nie mam racji.
+3
#18 bestseler 22-04-2012 15:22
Czyli jak rozumiem burmistrz Szczypa razem z burmistrzem Dunią powinni złożyć wniosek o indywidualną zmianę do planu i za nią zapłacić. Niestety prawo przewiduje, że za indywidualne zmiany płaci gmina.
+3
#17 DarEk 22-04-2012 15:09
Myślę,że z pisma i postanowienia konserwatora jednoznacznie wynika jakie burmistrz miał intencje.Wiec nie ma sensu udowadniać,ze białe jest czarne.
+9
#16 xxx 22-04-2012 11:58
@ bestseler pytasz kowalskiego co zrobić aby pomóc skoczkowi odpowiedż jest prosta zmienić burmistrza.
+8
#15 J.K 22-04-2012 09:39
Uchwała 105 z kwietnia 2004 roku w zakresie obszaru -Rzeka Wisła nr 799 nie została wykonana,mimo uzgodnień.W owym czasie jak i obecnie, włodarze nie byli zainteresowani takimi zmianami, aby w tym miejscu mogło powstać zimowisko dla statków.W związku z powyższym,(aby naprawić zaistniały stan) uchwała powinna zostać wykonana w takim samym trybie, w jakim została podjęta.Znaczy to (ni mniej ni więcej) tylko tyle,że zmiany w MPZP dla tego obszaru powinny być punktowe -potocznie nazywanymi zmianami indywidualnymi.Pieniądze na ten cel powinny pochodzić z własnej kieszeni osób odpowiedzialnych za ten stan rzeczy,ponieważ Gmina już raz zapłaciła za te zmiany.
+5
#14 bestseller 22-04-2012 08:55
Dziękuję za odpowiedź. Pisze pan, że uchwała powinna zostać wykonana w trybie indywidualnym. Co to znaczy?
+7
#13 J.K 21-04-2012 20:21
wkrótce złożymy po raz kolejny wniosek, aby została podjęta uchwała w sprawie zmian w MPZP, dla tego obszaru w trybie indywidualnym (dołączymy kilka innych).Uważam (nie tylko ja na szczęście),że w tej sprawie muszą zostać podjęte kroki prawne, bo to jest ewidentna niegospodarność.Projekt zmiany Planu, tego obszaru, może być wykonany w ciągu roku.
I jeszcze coś ciekawego, hotel król... nie miał wszystkich uzgodnień,a uchwała została podjęta i nie została uchylona przez UW w Lublinie(sic). Więc może zastosujemy ten sam tryb...

Dodaj komentarz