Rebelia....? Pokłosie odwołania pani Skarbnik.

Na majowej sesji Rady Miejskiej był punkt dot. odwołania Skarbnika Gminy   Pani Grażyny Kiełbasy. Niestety nie byłem obecny na tej części  sesji. Wydarzenie.....streścił mi radny Leszek Skocz. Część…. radnych otrzymała  list od Pani Grażyny Kiełbasy, krytycznie odnoszący się do  decyzji burmistrza  w sprawie jej odwołania. Krytycznie....to zbyt delikatne określenie. W mojej ocenie list  ma charakter przemyślanego, wyrafinowanego, chamskiego  utworu. Jego przekaz jest sygnałem dla mieszkańców, że burmistrz zły i źle się dzieje w Urzędzie. Jest adresowany do społeczności Gminy. List jest ewenementem w dziejach Naszego samorządu. Podobnego występku tak znaczącego urzędnika nie było. To też znamienne. List  pani skarbnik to lustrzane odbicie przekazu  petycji "nauczycieli" w sprawie obrony.... kontenerów. Insynuacje zawarte w liście dają dowód tezie, że list  został wytworzony przez zespół pracowników Urzędu - i nie tylko- i ma  na celu przedstawienie burmistrza w złym świetle. Przypomnijmy karierę pani Skarbnik. Została powołana  przez burmistrza Grzegorza Dunię na skarbnika Gminy w 2011 r.

http://umkazimierzdolny.bip.lubelskie.pl/upload/pliki/Protokol_Nr_V_z_dnia_28_lutego_2011r..pdfsesji w dniu 28 lutego 2011 roku.

W tamtym czasie  burmistrz Grzegorz Dunia argumentował swoją decyzję tym, że do Skarbnika Gminy musi mieć  zaufanie. Wcześniej na Komisji Budżetu poprzedzającej sesje powiedziałem.... „cesarzowi co cesarskie”. Nic Nam radnym do tego kogo powojuje na skarbnika Gminy burmistrz. Chociaż wokół  tej osoby były kontrowersje. Kazimierska ulica huczała, że  Nowy skarbnik, to kolejna osoba z terenu Opola… i wiadomo kto tą osobę  polecił…

Dlatego były wątpliwości i  były pytania.

Na temat pracy pani skarbik  było wiele zarzutów z Naszej strony (mojej i Suszka). Powstało wiele tekstów i notek. Były  nawet groźby…. ze strony pani skarbnik ,że powiadomi prokuratora (sic).Ja odniosę się do jednej sytuacji, która  była jednoznaczna…..Otóż w projekcie budżetu na 2013 roku dot. Renowacji Wzgórza Zamkowego wpisana została astronomiczna kwota 13 mln zł. Znaczyło to, że zakładana ogólna wartość w.w  projektu przekroczona zostanie o 4 mln zł. Przypomnieć należy, że gdyby doszło do realizacji zakładanego  budżetu, łączne środki na ten cel  - z budżetu Gminy - oscylowały by w granicach 6 mln zł. To znaczy dokładnie tyle ile obecnie wynosi „wstępny”  zakładany w/g kosztorysu  wydatek środków własnych ( Gminnych)na budowę szkoły (sic). Zapytałem w tam tym czasie pani skarbnik skąd taka zawrotna suma pieniędzy. Pani  Grażyna Kiełbasa odpowiedziała, że tak duża kwota wynika  z  nieprzewidzianych dodatkowych zadań, które Gmina musi wykonać. Tyle w skrócie. Po krótkim czasie okazało się, że kwotę 11mln zł zredukowano  do  9 mln zł. Niczym sensowym tego nie tłumacząc. Wtedy radny Suszek zapytał jak to się stało...? Pani skarbnik Grażyna Kiełbasa odpowiedziała cyt. „Błąd człowieka”. Bez jakiegokolwiek zdania uzasadnienia. Tyle o kompetencjach pani skarbnik. Wróćmy do ostatniej sesji .Przed sesją Przewodniczący P. Guz otrzymał pismo od pani Skarbnik ( w załączaniu).

Pismo niebywałe. Jakikolwiek  komentarz jest zbędny. Dodam tylko, że podobne zdanie ( jak pani Grażyna Kiełbasa) o Naszym burmistrzu ma  znaczna część pracowników kazimierskiego magistratu. Oni nadal nie mogą pogodzić się z faktem, że  burmistrza Grzegorza Dunii już nie ma. Że czas beztroskiego pierdzenia w stołki się skończył. Że nie można w godzinach pracy na okrągło włóczyć się  po targu, co wtorek i co piątek. Przykładów patologii można mnożyć. Ale nie o to chodzi. Urzędnicy, którzy działają na szkodę  interesu publicznemu jak też na szkodę  obecnego burmistrza  nie mogą zrozumieć, że pewien czas  skończył się  bezpowrotnie dlatego jątrzą i mają nadzieję, że były.... powróci. Podobnie jak obecny burmistrz  nie może zrozumieć, że nie każdy jest jak on sam,że niestety część urzędników bardzo  szkodzi,zarówno społeczeństwu i jemu samemu.Proszę mi wierzyć,  kazimierska ulica  zauważa,to,co dobre, ale i to co jest złe,tzn. nadal jest złe w magistracie i czeka na zmiany  - na lepsze zmiany - rzecz jasna.

J.K