Niech nasza droga będzie wspólna

Oceń ten artykuł
(10 głosów)

W piątek odbyło się zebranie mieszkańców Mięćmierza i Okala w sprawie budowy drogi. Spotkanie rozpoczęło się w centralnym miejscu Mięćmierza, przy studni. Rozgoryczeni mieszkańcy opowiadali o swoich problemach i ignorancji kazimierskiej władzy redaktorom TV Puławy i Radia Lublin. Głównym tematem spotkania były nawarstwiające się problemy i niechęć kazimierskiej władzy do zrealizowania drogi. Brak drogi to po części wina magistratu i nierodzimych mieszkańców Mięćmierza, tj. osób bardzo wpływowych, pomieszkujących w Mięćmierzu od lat 70-tych XX wieku. Oni drogi nie chcą, ponieważ korzystają z niej sporadycznie, a u siebie w Warszawie betonu mają dosyć. Ich dzieci nie chodzą po błocie, nie toną w śniegu, ponieważ tu ich nie ma i nie będzie. Dla nich Mięćmierz to skansen, miejsce odreagowania, lokata w pewnego rodzaju snobizm. Chcą Mięćmierza takiego, jaki wyłaniał się z filmu Awans, a ponieważ mają ogromny wpływ na obecnego burmistrza oraz życie społeczne całej gminy, zakładane cele udaje im się osiągnąć. To oni blokują najcenniejsze inicjatywy gospodarcze i kulturalne miasta. Generalnie nie uczestniczą w życiu społecznym miasta. Wyjątkiem jest Pan Bartek Pniewski, który zaszczycił swoją osobą zgromadzonych.

Dalsza część zebrania odbyła się w remizie na Okalu. Na spotkanie przybyli liczni mieszkańcy obu miejscowości. W sumie kilkadziesiąt osób. To naprawdę bardzo dużo. Niestety zabrakło władz miasta, lecz to akurat nie dziwi. Tak właśnie kazimierska władza traktuje mieszkańców. To zapewne tchórzostwo pchnęło gospodarza do takiego zachowania. Czy ignorancja i eskalowanie napięć stało się celem samym w sobie dla burmistrza…? Powiat reprezentował radny Marcin Pisula, który w zarysie przedstawił sprawę budowy drogi. Więcej o realizacji inwestycji dowiemy się w dniu 17 października. Starosta Puławski zaprosił na ten dzień na godz. 13:30 przedstawicieli sołectwa Mięćmierz-Okale.

Na piątkowym zebraniu dyskutowano głównie o drodze ale nie tylko. Temat który trapi mieszkańców to również cuchnące wysypisko śmieci, budowa kanalizacji oraz wodociągu. Mariola i Darek należący do najbardziej zdeterminowanych mieszkańców Mięćmierza, zapoznali mieszkańców z sytuacją dot. drogi, głównie z brakiem współpracy między burmistrzem a starostwem. Przypomnę, że radni przekazali 45 tys. z budżetu gminy na projekt.

W ubiegłym roku zebranie w sprawie drogi z udziałem radnych zorganizował u siebie Bartek Pniewski. Niestety na spotkanie nie zaprosił mieszkańców Okala, co wywołało uzasadnione oburzenie. Mieszkańcy Okala poczuli się ignorowani. Jednak skłócić mieszkańców się nie udało, a to najważniejsze. Dobrze, że mieszkańcy obu miejscowości zrozumieli, że razem osiągną znacznie więcej. Jest nadzieja, że razem zawalczymy o drogę. Uważam, że wspólnie uda się ją zrobić. Ale do tego potrzebna jest determinacja i wspólne działanie zarówno mieszkańców, radnych jak i burmistrza. Ale czy ten ostatni będzie chciał? Zobaczymy!

J.K.

Czytany 3944 razy

Komentarze

0
#2 superwizjoner 22-10-2012 10:12
Na spotkaniu w Starostwie wreszcie nazwano rzeczy po imieniu!
Tylko, że na drogę "powiatową - niepowiatową" czyli o zmienionych parametrach - szerokość, podbudowa, potrzeba specjalnej zgody ministerstwa transportu.Niby proste, węższa droga=niższe koszty.Szkoda, że pani dyrektor od dróg powiatowych nie miała pomysłu o takż zgodę wystąpić wiele lat temu.
+3
#1 do Męćmierza 18-10-2012 09:43
W ogóle ile pieniędzy ma kosztować ta droga? Ile osób tam nie licząc Warszawki się męczy? Mam propozycję może niech radni i mieszkańcy pokażą gdzie w budżecie gminy można znaleźć środki tych kilkaset tysięcy, kosztem czego, żeby tą drogę dofinansować. Śmieszna jest taktyka naszego burmistrza, który liczy że mu to powiat zbuduje bo droga jest powiatowa. Radni też chyba na tą iluzję licza chociaż od dawna gminy współfinansują drogi powiatowe i to nie tylko u nas. Wiadomo więc ze powiat nie zbuduje tej drogi, bo jest pewnie w tych 11 gminach kilkadzisiąt bardziej potrzebnych. Że powiat kasy nie da wszyscy to doskonale wiedzą? Szkoda że tyle przy tym się dzieje krzyku spotkań, oskarżeń i oczekiwań. Może drodzy mieszkańcy Męćmierza nie liczcie na radnych i politykierów tylko pokażcie burmistrzowi kilaset tysięcy oszczedności w budżecie (o ile to możliwe) i przyjcie do przodu.

Dodaj komentarz