Wydrukuj tę stronę

Pszczoły: -nie będzie pszczół, nie będzie nas.

Oceń ten artykuł
(5 głosów)

10 lipca 2013

Niebo pochmurne znowu. Siąpi deszcz. Po kilku ciepłych i bez deszczu dniach znowu leje. Deszcz, deszcz od kilku tygodni. Codziennie i uparcie. Tak mokrej wiosny nie pamiętamy od dawna. Zielska porosły wielkie. Nie nadążamy kosić. Na polach wszystko gnije, a rolnicy jak oszaleli pryskają jakimiś świństwami ziemniaki, wiśnie i maliny, żeby cokolwiek uratować.

Często dochodzi w okolicy do konfliktów rolników z pszczelarzami, którzy w obronie swoich pszczół bezskutecznie walczą z głupotą i ignorancją.  

Powinno być rzeczą powszechnie wiadomą, że z uwagi na zagrożenie pszczół, które są narażone na wyginięcie, chemiczne opryski powinny być dokonywane po zachodzie słońca, po powrocie pszczół do uli. Niektóre pestycydy nie powinny być używane w ogóle.

Poniższy tekst, który napisałem pod wpływem obserwacji awantury rolnika z pszczelarzem, jaka miała miejsce gdzieś na kazimierskich polach jest tylko wierzchołkiem góry lodowej.

 

Międzynarodowa organizacja AVAAZ rozesłała dzisiaj (18.07.2013) petycję w obronie pszczół skierowaną do ludzi na całym świecie:

https://secure.avaaz.org/en/usa_save_the_bees/?bmmmyab&v=27215

Across the USA, millions of bees are dying, threatening our food supply. Scientists blame one group of pesticides some of which have just been banned in Europe. A new bill could save America’s bees, but big Agriculture and the pesticide industry are lobbying hard against it. We only have days to make sure Congress acts to stop the Chemical Armageddon -- sign the emergency petition now!

Na obszarze całych Stanów Zj., umierają miliony pszczół, zagrażając tym samym naszym zasobom żywności. Naukowcy oskarżają grupę pestycydów, które dopiero co były zakazywane w Europie. Nowa ustawa mogłaby uratować Amerykę. Jednakże lobby wielkiego Rolnictwa i przemysłu chemicznego produkującego pestycydy intensywnie namawiają posłów w kuluarach do głosowania przeciwko tej ustawie. Mamy tylko kilka dni żeby upewnić Kongres w nowej ustawie i przerwać chemiczny Armagedon --podpisz petycję teraz!

   

 

 

Pszczoły: -nie będzie pszczół, nie będzie nas.

Opryski niszczą pszczoły!!!

Treść przeznaczona jest do rozpowszechnienia wśród rolników i nie tylko.


       Pszczelarstwo jest działem specjalnym produkcji rolnej.. Pszczoły dla środowiska dają

wielokrotnie więcej korzyści w postaci krzyżowego zapylania roślin, oraz w postaci leczniczego działania produktów pszczelich, niż ma z nich sam pszczelarz (ktoś wyliczył, że jest to korzyść 50-cio krotnie większa).  Bez pracy pszczół produkcja roślinna jest niemożliwa. Szacuje się, że z powodu środków chemicznych tylko w ub. roku zginęło na świece ok. 40% rodzin pszczelich, a w Polsce z powodu niewłaściwego stosowania środków chemicznych pszczelarze stracili  w niektórych rejonach kraju połowę swoich zbiorów, oraz całkowicie 20% -30% rodzin pszczelich.

W tym roku straty będą rekordowe. Z powodu ostrej zimy przekroczą zapewne 50 proc -twierdzi Jeff Pettis z Bee Research Laboratory w USA.  Straty w USA szacowane są już na około 15 mld dolarów. Tracą na tym producenci miodu oraz rolnicy, którym pszczoły zapylają uprawy.  

Pszczoły są doskonałym   biologicznym sygnalizatorem stanu środowiska -w Chinach, USA

i innych krajach gdzie wiele lat na tych samych uprawach stosowano systematycznie środki owadobójcze, pszczoły już nie przeżywają –mamy tam zjawisko masowego ginięcia pszczół, tj. CCD.. Świadczy to o przechemizowaniu gleby, która jeśli wyda kwitnącą roślinę to po prostu zabija pszczoły i jak się można domyśleć również człowieka siejąc nowe przypadki alergii, nowotworów i innych chorób, o których się mówi cywilizacyjnych.

Kiedy te pożyteczne stworzenia zostaną zdziesiątkowane przez zmieniający się klimat

i pestycydy,kto przejmie ich zadania?

W laboratoriach amerykańskich i chińskich pracuje się już nad konstrukcją mini robotów (dronów), które mają zastąpić pszczoły w zapylaniu roślin.

        Powodem takiego stanu rzeczy u nas jest niewłaściwe traktowanie ustawy, na którą powołują się osoby szkolące chemizacyjnie  rolników. Szkolenia takie wykonują osoby niemające żadnej znajomości problemów z zakresu pszczelarstwa. Przy szkoleniach najczęściej poświęcają w całym szkoleniu rolników nie więcej jak 15 minut na ochronę pszczół, cytując suche zapisy ustawy, której interpretacja jest inna, jeśli dokonuje ją laik z pszczelarstwa

a zupełnie inna, gdy dokonuje ją pszczelarz, który doświadcza częstych zatruć pszczół. Pszczelarze domagają się by temat z zakresu ochrony pszczół na  szkoleniach chemizacyjnych  rolników przeprowadzał zawodowy pszczelarz i praktyk znający  ustawę o ochronie pszczół, oraz temat i skutki niewłaściwego stosowania środków chemicznych w rolnictwie. Ponadto instruktorzy szkolący rolników liberalizują obostrzenia ustawy pozostawiając rolnikowi do własnej oceny, kiedy  i w jakich warunkach opryski można wykonywać.
       Wykonując oprysk np. na plantacje ziemniaków nigdy tak nie jest, że trucizna osiądzie tylko na ziemniaki. Jeśli jest pogoda bezwietrzna, to po 30 minutach  ta trucizna jest  wykrywana w promieniu 150 m od brzegu plantacji w wszystkich kierunkach. W lekkim wietrze znoszących opryski trucizna znajduje się nawet w odległości 500m w kierunku wiania wiatru. To zjawisko nie spowoduje nagłego padania pszczół, lecz  zdecydowane skrócenie życia pszczół robotnic. Padają one zawsze w terenie, a obserwują to tylko pszczelarze w czasie okresu  oprysków ziemniaków.

      Krótko na podstawie wykresu możemy wyjaśnić, jakie zagrożenie dla pszczół niesie z sobą  niewłaściwe rozumienie ochrony pszczół w czasie oprysków na polach.  Dla zrozumienia tematu wykresy sporządzone zostały dla poszczególnych miesięcy i oznaczają one lot pszczół po wodę – kolor niebieski  i lot po nektar i pyłek -kolor czerwony. Ocenia się, że z silnej rodziny w polu jednorazowo może pracować w końcu maja, czerwcu i początku lipca do 30 tys. pszczół z jednej rodziny pszczelej, dlatego tę wielkość ma jednostka R w czerwcu i lipcu. I tak, R-1 w kwietniu oznacza ok 3 – 4  tys. pszczół wylatujących rano po wodę, a R-2 w wrześniu oznacza 3 – 4  tys. pszczół ogółem pracujących poza ulem Rubryka ostatnia za wykresem oznacza koniec lotu pszczół w dni ciepłe, jeśli temperatury  dzienne wiosną i jesienią są powyżej 15 stopni, a latem, jeśli temp w dzień przekracza 25 stopni…


Rano pszczoły  gremialnie wylatują po wodę i równocześnie po nektar, a w miesiącach letnich

w południe z powodu wysokich temperatur lot po pożytek się zmniejsza, a wzrasta lot po wodę, żeby po południu znowu  nasilić lot po pożytek.

        W związku z  tym, że rano pszczoły do ula przynoszą wodę   z rosy na roślinach, dlatego zdecydowanie żadne opryski  w godzinach rannych nie mogą być wykonywane. Kiedy rosa zejdzie dopiero oprysk miałby sens, ale wtedy np. w czerwcu o godz. 6-ej jest ogromne  noszenie wody przez pszczoły i już są liczne loty po pożytek. O tej porze nawet oprysk roślin niekwitnących w pobliżu pasieki z powodu noszenia wody przez pszczoły może skończyć się całkowitą likwidacją pasieki.
 Po południu – szczególnie w czerwcu i lipcu pszczoły  czasami kończą loty  po godz. 22

 a czasami na lipach pracują w nocy, jeśli temperatura utrzymuje się w nocy powyżej 23 stopni. W rejonach kwitnienia lip w odległości do 500m od lip żadne opryski środkami owadobójczymi nie mogą być wykonywane, jeśli nawet najmniejszy wiatr może znosić ciecz na lipy, akacje itp.

          Dla pozostałych upraw, jeśli stosuje się środki owadobójcze - należy przyjąć godziny ustania lotu pszczół pozwalające na rozpoczęcie oprysku- jak w rubryce dot. ustania lotu pszczół na wykresie. - Czyli dla końca maja  będzie to godzina 19, a dla końca czerwca będzie to godzina 20.30
            Dla środków grzybobójczych i chwastobójczych można rozpocząć opryski o 2 godziny wcześniej. Oprysk  środkami  owadobójczymi  można przyspieszyć tylko wtedy, gdy zewnętrzna  temperatura spada do 19 stopni, ale nie więcej niż o 1 godzinę i tak, jeśli  koniec lotu  pszczół w najlepszych warunkach przy końcu maja następuje w temp. 19 stopni, to jeśli temperatura zewnętrzna  w cieniu o godz. 18-tej wynosi do 19 stopni, to  taki oprysk może być wykonany.
        Rolnicy stosujący systematycznie środki owadobójcze muszą przyjąć do wiadomości, że

w zachodniej Europie są one zakazane i w większości u nas też. Muszą brać pod uwagę też  nasze  praktyki pszczelarskie, które wskazują na to, że środki te wchodzą w symbiozę z rośliną,

i rośliny -zaczynając kwitnąć trują pszczoły przez cały okres kwitnienia. Dotyczy to owadobójczych środków zawierających neonikotynoidy. Trucizna z tych środków lokuje się w nektarze i w pyłku. (www. Pszczelarz.c0.pl – temat CCD) filmy Google -Bartnik Sądecki.    Dotyczy to środków z zawartością neonikotynoidów. 

Polecamy w Google film ,,Milczenie Pszczół ".
   
         Organizm pszczoły wyposażony jest w system oczyszczania pokarmu, który działa w ten sposób że przystosowalność pszczół pozwala na to że  substancje szkodliwe naturalne z roślin usuwane są w większości z kałem, natomiast środki chemiczne wiązane są w ciało tłuszczowe które zatyka przewodność narządów wewnętrznych i pszczole skraca życie (to samo dzieje się z człowiekiem!). Pszczoła pada w drodze powrotnej do ula z powodu nieodnawialności energetycznej. Jeśli  średni okres życia pszczoły latem wynosi 6 – 8 tygodni, to w rejonie wykonywania oprysków środkami owadobójczymi skraca się życie pszczoły lotnej do 3 tygodni lub jeszcze bardziej. Każdego roku w okresie oprysków ziemniaków znika z każdego ula  w krótkim czasie w okresie wykonywania oprysków nawet ponad 10 tyś pszczół lotnych – zmniejszając w niektórych przypadkach zbiory o 50%.
      Opryski w godz. od 11- tej do 17 -tej. są niedopuszczalne!!!  Jest to pora intensywnego lotu pszczół!!!
            Ustawa precyzuje szczegóły dotyczące obecności kwiatów na plantacjach opryskiwanych i obecności w sąsiedztwie roślin kwitnących, i tak nieskoszona łąka to rośliny intensywnie kwitnące, z których korzystają pszczoły, nieskoszone rowy  przydrożne to rośliny również kwitnące. W wysokich temperaturach zwiad pszczeli lata na odległość do 10 km w poszukiwaniu ciekawych zapachów. A normalny zasięg robotnic przynoszących pożytek to 3 km.
          W momencie oprysku wydziela się zapach i pszczoły  szczególnie przy  braku pożytku odkrywają ten zapach, informują się wzajemnie i intensywnie tam lecą.  Dlatego jeśli stanie się tak w pobliżu pasieki, jeśli są to temperatury, w których pszczoły latają – przylecą w miejsce oprysku i każda zbierze choćby troszeczkę cieczy z rośliny- nawet niekwitnącej,  żeby zbadać, co to jest- najczęściej kończy się to podtruciem pszczół. Dzieje się tak również, jeśli taki oprysk przeprowadzi się w pobliżu pasieki tuż przed końcem lotu pszczół, jeśli jest ciepło. Wówczas pszczoły mogą ulec całkowitemu wytruciu w ciągi 1 godziny.

     W obecnych warunkach indywidualnych gospodarstw obszary  np. ziemniaków jakie się spotyka i które opryskuje się w czerwcu i na początku lipca , to od 20 arów do 0,5 ha  Czas oprysku  obszaru 1 ha to w zależności od opryskiwacza od  15 min do 25 min więc zawsze można tak opóźnić oprysk żeby  nie truć pszczół. Zależy to tylko od dobrej woli rolnika wykonującego taki oprysk.           

W dążeniu do własnych zysków i korzyści zawsze trzeba brać pod uwagę własne poczynania czy nie są przyczyną niszczenia czyjejś pracy, wysiłków i czyjegoś majątku.
      Oprócz miodu, który  produkują pszczoły pszczelarze od pszczół  pozyskują  pyłek kwiatowy, który stosowany jest do celów leczniczych, wykonuje się z niego leki szczególnie dla dzieci. Pyłku kwiatowego pszczoły nie oczyszczają, więc każdy, kto wykonuje oprysk na kwiaty czy w okresie lotu pszczół  musi przyjąć do wiadomości, że dostarcza trucizn do tego pyłku….

 

                                                                                                                             Artur Besarowski.
 

 




   
       
 

 

 

Czytany 6483 razy