Czy burmistrz Kazimierza ws. żydowskiego cmentarza gra na zwłokę ?
W lutym br., na posiedzeniu wspólnych komisji Rady Miejskiej, poruszony został temat przyszłości dawnego cmentarza żydowskiego przy ulicy Lubelskiej . Wiceburmistrz Godlewski zapewnił stronę żydowską, że władze Kazimierza zainteresowane są wypracowaniem korzystnego rozwiązania sporu dla obu stron. Ustalono, że rozmowy ze środowiskami żydowskimi, będą kontynuowane w niedalekiej przyszłości .Powołano na wniosek burmistrza zespół roboczy, który miał koordynować dalsze rozmowy.
W marcu nieoczekiwanie burmistrz zmienił zdanie, poinformował ,że zespół roboczy ( powołany do wypracowania kompromisu ) wyszedł z założenia ,że dalsze rozmowy z stroną żydowską nie będą kontynuowane.
Co odpowiednio... zostało skomentowane.
https://jewish.pl/pl/2021/03/01/kazimierz-dolny-konflikt-z-cmentarzem-w-tle/
W związku z tym złożyłem interpelację w niniejszej sprawie .
Załączam również korespondencję mejlową, jaka prowadzona była pomiędzy wiceburmistrzem Godlewskim, a radnymi w kwestii ustalenia terminu pierwszego spotkania zespołu roboczego w sprawie przyszłości terenu dawnego cmentarza.
Jak już informowałem z bliżej nie ustalonych przyczyn, burmistrz nie chciał abym uczestniczył w pracach zespołu roboczego . Mówiąc najogólniej, zostałem wyrugowany z możliwości uczestniczenia w spotkaniu. Tak się składa ,że B. Godlewski z innymi radnymi ustalał termin spotkania telefonicznie. Mnie pominął . Jak to wyglądało w mejlach, zapraszam do analizy korespondencji.
J.K