Jest zgoda na wieżowiec pod kazimierską Farą
Niemal dwa lata temu przesądzone było ,że lokalna koteria, zorganizowana przy wąskiej grupie towarzysko biznesowej, decyduje o losach miasta. Radni z burmistrzem są jedynie narzędziem w sprawnych rękach graczy...
Stało się tak kiedy część radnych wywodząca się z komitetów Andrzeja Pisuli i Krzysztofa Wawra zafundowała lokalnej sitwie swoją poddańczość . Oczywiście nie za darmo.
Dlatego też, o czym mówiłem wielokrotnie, Oni mogą wszystko.
Wczoraj radni ,chyba jak nigdy wcześniej, zamanifestowali swoją przedmiotowość , bez elementarnej wiedzy, bez wymaganej prawem dyskusji przepchnęli mpzp dla lokalnych oligarchów .
Zachęcam – chodź nie będzie to łatwe - do wsłuchania się w poziom dyskusji. Na merytoryczną analizę zapraszam nieco później, gdzie skomentuję to co wczoraj działo się przez ponad 4,5 godziny.
Zapraszam także (poniżej ) do zapoznania się artykułem Pana Aleksandra Adamskiego właśnie o rzeczonym Planie ( MPZP) .
J.K
P.S
Nie długo było czekać na reakcję lokalnej grupy interesu.
Oto co napisali u burmistrza na fejsie.
"Dobra wiadomość na koniec roku! Radni Rady Miejskiej uchwalili dziś Miejscowy Plan Zagospodarowania Przestrzennego dla Kazimierza Dolnego. Udało się to po blisko 20 latach starań. Pomimo tak długiego oczekiwania, dwóch radnych próbowało dziś storpedować uchwalenie MPZP, walcząc niestrudzenie o to, aby głosowanie się nie odbyło. Ostatecznie nowy plan został zatwierdzony stosunkiem głosów 12 do 3. Argumenty wytaczane przez przeciwników nijak się miały do stanu faktycznego. Dwóch radnych próbowało zakłamywać fakty, twierdząc m.in., że w miejscu Esterki ma powstać kolos zasłaniający zamek i Górę Trzech Krzyży, gdy w rzeczywistości wg planu można tam zbudować obiekt o podobnych rozmiarach do tego, który stał w tym miejscu przez blisko 100 lat. Dziękuję Radnym, którzy nie dali się zastraszyć i zakrzyczeć. Dzięki Wam wielu mieszkańców po latach doczekało się upragnionych zmian na swoich terenach. Gdyby dzisiejsze głosowanie się nie odbyło, proces przekształceń mógłby przedłużyć się o kolejne miesiące czy nawet lata. Pamiętajcie Państwo, że MPZP to proces nieustannych zmian, a plan obecnie zatwierdzony będzie podlegał kolejnym modyfikacjom, zależnie od potrzeb."
Ci radni przejdą do historii
W Kazimierzu Dolnym jest uchwalany plan zagospodarowania przestrzennego dla miasta i okolicznych terenów.
W gestii samorządu nie ma ważniejszej decyzji: urzędnicy określają, które tereny w gminie mogą być zabudowane. Ceny gruntów w Kazimierzu są bardzo wysokie. Presja spekulantów jest ogromna. Zagrożenie korupcją jest ewidentne. Proces decydowania o planie przestrzennym, dla dobra wszystkich interesariuszy i władz miasta, powinien być całkowicie przejrzysty.
Nie jest.
Władze gminy uchyliły wszystkie uwagi złożone do planu przez mieszkańców.
Plik PDF ze zignorowanymi uwagami do planu można pobrać tu.
Plik PDF z uwagami stowarzyszenia Genius Loci można pobrać tu.
Po pierwsze: na wielkich, eksponowanych terenach na zboczach doliny Wisły (prawie 14 hektarów) mają powstać wieże krzesełkowych wyciągów narciarskich wysokie nawet na 15 metrów. Miasto nie będzie regulowało zabudowy na całej tej przestrzeni. Znacznie zwiększy się już uciążliwe zanieczyszczenie światłem i presja na wody gruntowe. Krajobraz przełomu Wisły zostanie zdegradowany.
Te uwagi są zasadne. Tutaj opisuję co ważniejsze z nich.
https://polamiejskie.pl/plan/?fbclid=IwAR19-J7UD8BiQN5iJPxauAgoDDKd0aLo8zb7enaQO03ixb3ncM9B56pJP0Q