Dramat Ukrainy, a w Kazimierzu Putinowska polityka.
W związku z wojną na Ukrainie złożyliśmy wniosek o zwołanie sesji Rady Miejskiej w Kazimierzu Dolnym. Celem posiedzenia RM maiłaby być forma apelu sprzeciwiająca się rosyjskiej agresji . W czasie obrad Rady Miejskiej byłaby okazja do wypracowania i skoordynowania wspólnych działań na rzecz pomocy ukraińskim uchodźcom.
Niestety na apel nie zareagował nikt z przedstawicieli Rady Miejskiej jak i radnych. Po upływie doby , na ponowny apel radnego Rybczyńskiego odezwał się jedynie radny Nieradko – skrin poniżej.
W Radzie Miejskiej nie ma żadnej wymiany informacji ,żadnych skoordynowanych działań ,czy planów działania. Nic, zero ! Przewodniczący Opoka wraz ze swoimi zastępami… zamiast łączyć , antagonizuje i dziali radnych na swoich i obcych…. Doszło do absurdalnej sytuacji , nie mającej odzwierciedlenia w historii.
Radnym skupionym wokół burmistrza Artura Pomianowskiego nie wolno jest odpowiadać na maile innych radnych ( Kowalski, Rybczyński, Dołęga) , odbierać telefonów , czy odpowiadać tradycyjne, dzień dobry !
Osobiście jestem zablokowany… na Facebooku burmistrza Artura Pomianowskiego, nie mając możliwości odniesienia się od pomawiających mnie i moją rodzinę postów.
Nic dziwnego , że każda nasza inicjatywa jest wyśmiewana i wręcz hejtowana.
Wczoraj radny Rybczyński zaangażował się w zorganizowanie noclegów dla uchodźców. Za te działania podziękowała radnemu Romana Rupiewicz.
Skończyło się to ubliżaniem Romanie i pomawianiem Radnego.
Niestety, w hejt angażuje się wiceburmistrz Godlewski i pracownicy Urzędu Miasta.
Poniżej część skrinów z Facebooka
J.K
\