Plan przestrzenny dla Kazimierza do poprawy, sabotaż to czy dyletanctwo ?
Gdyby podczas sesji 28 września pozwolono mi zaprezentować wątpliwości związane z planem, uniknęlibyśmy ewentualnej kompromitacji. Między innymi chciałem radnym uzmysłowić ,że burmistrz ws. Planu jest w głębokiej hibernacji prawnej. Na przygotowanych slajdach był materiał dot. nw. uchwał . Zarówno działka 410 położona przy ulicy Górach jak i działka 23/2 przy Puławskiej, mimo wyłączenia ( uchwały XLIV/309/22 i XLIV/310/22 ) w części graficznej projektu planu ( złącznik nr. 1 do uchwały XLIV/311/22 o zmianie mpzp ), utrzymają zapisy takie jakie są się w projekcie planu. Przede wszystkim dlatego ,że części graficzna nie uwzględnia uchwał o wyłączaniu działek . Powinny być zaznaczone kolorem białym w rysunku planu, dodatkowo opatrzone napisem „ Teren włączony z planu ” . Taką czynność można było wykonać w każdym czasie do ( nawet na sesji ) momentu głosowania.
Nie pozwolono pokazać mi slajdów. Przewodniczący Opoka stwierdził ,ze statut nie przewiduje prezentacji materiałów na sesji – dobre to ,co?
Wiceburmistrz Godlewski stwierdził ,że mam słabe wykształcenie abym rozumiał zawiłości planu.
Co z tym „fantem” zrobi wojewoda ,tego nie wiem. Ma dwie możliwości .Unieważni uchwałę co najmniej w zakresie działek 410 i 23/2 . Ewentualnie unieważni całą Uchwałę XLIV/311/22 .
Zastanawiam się czy przypadkiem nie było to celowe działanie. Jeśli nie mamy do czynienia z sabotażem ,co nie jest wykluczone , to uwidacznia się kolejny dramatyczny obraz dyletanctwa . Totalny brak odpowiedzialności burmistrzów za losy zwykłych ludzi. Na dodatek Ci zwykli mieszkańcy płacą wysoką cenę ,kilkadziesiąt jak nie kilkaset tysięcy złotych netto miesięcznie na kazimierski samorząd !
J.K
Poniżej dzisiejszy (7.10.2022 r.) skrin mejla jaki pan wiceburmistrz Godlewski wysłał do radnych i urzędników.
Jest to odpowiedź na ww. pismo do Wojewody Lubelskiego . Jak mam w zwyczaju wszystkie istotne pisma wysyłam do wiadomości radnym.