Wydrukuj tę stronę

W KOKPICIE MUSI BYĆ PILOT

Oceń ten artykuł
(17 głosów)

Na ostatniej komisji kultury, burmistrz poinformował radnych, że komisja konkursowa dot. wyłonienia dyrektora Kazimierskiego Ośrodka Kultury, Promocji i Turystyki będzie składała się z 4 (słownie czterech) osób. Trzy osoby będą wyłonione z pracowników Urzędu Miasta i czwarta, radna Ewa Wolna. Otóż już w czasie trwania dyskusji nad kształtem statusu KOKPiT-u, toczyła się ostra dyskusja, aby Burmistrz jednoosobowo nie mógł powoływać dyrektora na to bardzo ważne stanowisko. Radni (poza radnym W. Krukiem) niemalże jednogłośnie opowiedzieli się za powoływaniem dyrektora w drodze konkursu. I co się okazało. Burmistrz tak naprawdę postawił na swoim. Będzie powoływał dyrektora praktycznie sam. Chyba nikt nie ma złudzeń, że co najmniej trójka pracowników urzędu zagłosuje tak jak burmistrz przykaże.

Burmistrz często wypowiada opinie, że w sprawach ważnych musi sięgnąć po głos ludu. Pamiętamy chociażby sprawę centrum sztuki, czy wcześniejsze plany budowy kasyna. Teraz kiedy na pięć lat oddamy władzę nowemu dyrektorowi do kierowania ważnym ośrodkiem kulturalnym miasta, burmistrz nie pyta ani organizacji społecznych ani nie zaprasza do komisji innych środowisk. Poza organizacjami społecznymi działającymi na terenie miasta w komisji powinni zasiadać osoby reprezentujące środowisko wiejskie. O pomoc w tej kwestii poprosiłem radną E. Wolną, która obiecała, że moje sugestie przekaże burmistrzowi.

Przykre jest to, że nawet w tak oczywistych sprawach burmistrz steruje wyborem. Tym bardziej, że statut ośrodka daje burmistrzowi możliwość odwołania dyrektora Kokpitu.

JK

alt

Czytany 5274 razy