Wydrukuj tę stronę

XXVI sesja Rady Miejskiej

Oceń ten artykuł
(22 głosów)

Głównym tematem ostatniej sesji Rady Miejskiej była budowa nowej szkoły. Oczywiście pytania zadawali jedynie Kowalski i Suszek. Reszta o gałązkach i odśnieżaniu... Laudacji na cześć burmistrza również nie mogło zabraknąć.

Rafał zaczął od wyczerpującej informacji dot. możliwości prawnych współfinansowania budowy szkoły z dotacji państwowych. Po półtora roku mrzonek i marzeń okazało się, że pomoc państwa we współfinansowaniu nowej szkoły może wynieść jedynie do 50% kosztów kwalifikowanych, a nie jak dotychczas zapewniał burmistrz 80%. Wspomniane i wielokrotne powtarzane 80% dotyczyłoby remontu istniejącej szkoły, czyli odbudowy a nie budowy. Może dla niektórych to bagatela ale to różnica 30%. Tak stanowią przepisy i nie da się ich obejść. Dokładnie to samo powiedział Pan Minister Włodzimierz Karpiński na spotkaniu z mieszkańcami kilka tygodni temu.

Pan Grzegorz doskonale wie, że szkoła za której zniszczenie jest w jakiejś mierze odpowiedzialny – nie powstanie szybko (jeśli w ogóle powstanie), wyłącznie z powodu pieniędzy. Inna kwestia to późniejsze jej utrzymanie. Jest pewne, że burmistrz szkołą będzie pogrywał głównie przed wyborami w 2014 roku.

Zaproponowałem aby radni w końcu wzięli odpowiedzialność i to co wymyślili wybudowali. Zaproponowałem aby utworzyć spółkę z o.o., ewentualnie fundację i współfinansować inwestycję. Wizja poręczenia własnym majątkiem kredytu wprowadziła radnych jak i burmistrza w osłupienie. Nikt bowiem nie spodziewał się takiego obrotu sprawy. Radni myśleli, że w nieskończoność będą klepać to co każe im burmistrz. Na moją propozycję zbaranieli – nikt nie wydobył z siebie słowa.

W kontekście pytań o szkołę drwin i docinek nie było końca. Dyżurna moralistka Ewa Wolna selektywnie uciszała jedynie Kowalskiego (za niedowiarstwo) – nie wierzyłem, że o tej porze roku może zawitać do nas na otwarcie hali sportowej ministra Mucha. Buczenia, pohukiwania i ogólne utrudnianie zadawania pytań, wzbogaciło się o nowy element tj. stukanie w filiżanki. Wszyscy moraliści byli tak zaangażowani w atakowanie Kowalskiego i Suszka, że zapomnieli złożyć sobie nawzajem i zaproszonym sołtysom Bożonarodzeniowych życzeń. Kultura osobista i tradycja idzie w dobrym kierunku… Resztę posłuchajcie sami.

J.K.

Rafał Suszek:

Janusz Kowalski:

Piotr Guz

Waldemar Kruk:

Ewa Wolna:

Janusz Kowalski:

Kamil Wydra:

Grzegorz Dunia:

Grzegorz Dunia:

Grzegorz Dunia:

Grzegorz Dunia:

Grzegorz Dunia:

Grzegorz Dunia:

Czytany 4177 razy