Studium Uwarunkowań - powszechnie przyjęte prawo, czy prywatny folwark?
Studium Uwarunkowań i Kierunków Zagospodarowania Przestrzennego gminy Kazimierz Dolny- powszechnie przyjęte prawo czy prywatny folwark?
W dniu 6 kwietnia 2011r po blisko sześciu latach od rozpoczęcia prac projektowych (swoisty rekord) został wyłożony do publicznej informacji projekt Studium Uwarunkowań i Kierunków Zagospodarowania Przestrzennego gminy Kazimierz Dolny. Z tym ważnym projektem dokumentu, który z uwagi na swoje znacznie winien mieć decydujący wpływ na wyznaczenie kierunków rozwoju gminy poprzez maksymalne wykorzystanie potencjału tkwiącego w ukształtowaniu terenu, rodzaju działalności gospodarczej, bogactwie i pięknie przyrody, innowacyjności mieszkańców oraz z faktu iż dotyczy gminy Kazimierz Dolny, czyli znanego w kraju i poza granicami Miasteczka itd.,, wiele osób wiąże swoje nadzieje i oczekiwania. Wynika to głównie z faktu, iż małe a ponadto rozdrobnione gospodarstwa rolne w naszej gminie oraz brak opłacalności produkcji rolnej skłaniają mieszkańców okolicznych wiosek wokół Kazimierza do poszukiwania dodatkowych źródeł dochodu np. z turystyki. Będzie to jednak tylko wtedy możliwe, jeśli Studium Uwarunkowań i Kierunków Zagospodarowania Przestrzennego a później Miejscowy Plan Zagospodarowania Przestrzennego naszej gminy uwzględni nie tylko oczekiwania mieszkańców, ale również będzie wyrazem i odzwierciedleniem mądrości, wyobraźni i odpowiedzialności włodarzy za rozwój i przyszłość gminy Kazimierz Dolny.
W trakcie posiedzenia Komisji Urbanistycznej w dniu 7 kwietnia 2011r, po wcześniejszym stwierdzeniu Radnego Kowalskiego, iż Burmistrz ma wpływ na kształt zapisów w Studium Uwarunkowań i Kierunków Zagospodarowania Przestrzennego, z ust Burmistrza Duni padły bardzo ważne słowa, iż nie miał on wpływu i nie ingerował w to, co jest zapisane w wyłożonym projekcie Studium. Z informacji jednak jakie uzyskałem od jednej z pracownic Urzędu Gminy obecnej przy wyłożonym Studium wynika, iż są działki w projekcie Studium na które właściciele nie złożyli stosownego wniosku w przewidzianym do tego czasie, a które mimo wszystko zastały przekwalifikowane na budowlane. Na moje pytanie jak to było możliwe, otrzymałem odpowiedź, iż wprowadzono generalnie zasadę, iż działki wzdłuż dróg zostały przekwalifikowane na budowlane. Ta słuszna reguła aby wszystkie działki położone wzdłuż dróg (pozostaje tylko pytanie jakich dróg) były działkami budowlanymi tylko wtedy ma sens jeśli dotyczy wszystkich posiadaczy działek, bez wyjątku, położonych wzdłuż dróg asfaltowych i utwardzonych. Nie ma najmniejszego sensu robienie działek budowlanych w szczerym polu z wąskimi i nieutwardzonymi polnymi drogami. Patrząc jednak na projekt Studium Uwarunkowań i Kierunków Zagospodarowania Przestrzennego, który niby ma uwzględniać zasadę powszechnie obowiązującą i przyjętą o przekwalifikowaniu działek wzdłuż dróg, odnosi się wrażenie, że są w naszej gminie równi i równiejsi. Jedni mają przekwalifikowane, inni nie. Mając to na względzie na ostatniej Sesji Rady Miejskiej w Kazimierzu Dolnym w dniu 28 kwietnia zadałem Panu Burmistrzowi bardzo ważne i istotne dla posiadaczy działek położonych wzdłuż dróg pytania:
Kto decydował, jeśli nie Pan Burmistrz (o czym nas Pan zapewniał na wcześniejszych obradach Komisji Urbanistycznej) o wprowadzeniu generalnej zasady przekwalifikowania działek wzdłuż dróg, niejako z urzędu? Oraz jakie kryteria decydowały o przekwalifikowaniu działek wzdłuż dróg na które nie zostały złożone wnioski o przekwalifikowanie przez właścicieli? Na te bardzo ważne pytania decydujące o losach i osobistych decyzjach wielu posiadaczy działek wzdłuż dróg (a przecież do każdej działki prowadzi jakaś droga) Pan Burmistrz odpowiedział bardzo zdawkowo i wymijająco traktując nie tylko mnie, ale i pozostałych Radnych oraz przybyłych na Sesję Mieszkańców jak grupkę bezmyślnych osób które na niczym się nie znają. I tak oto dowiedziałem się od Pana Burmistrza, iż regułę przekwalifikowania działek wzdłuż dróg wprowadzili sami Planiści!!! , a intencje jakie im przyświecały to zagęszczenie zabudowy. A tak w ogóle Pan Burmistrz stwierdził, iż to nie jest temat na Sesję, tylko będziemy go poruszać w innym terminie…
W tym miejscu pragnę przypomnieć Panu Burmistrzowi, iż Studium jest najważniejszym dokumentem nad jakim obecna Rada i Pan Burmistrz pracujemy, dokumentem który na wiele lat wyznaczy kierunki rozwoju gminy i który będzie miał poważne znaczenie nie tylko ekonomiczne dla gminy i mieszkańców, ale wpłynie na bardzo ważne wybory i decyzje osobiste mieszkańców gminy. Istotnym przecież jest czy też mieszkańcy naszej gminy będą się mogli budować lub też sprzedać swoją ziemią jako budowlaną, jak również czy mieszkańcy nie tylko Miasteczka ale i okolicznych wiosek będą mogli zarabiać dzięki turystyce i przybywającym turystom, czy też nie.
Studium to również dokument gdzie w moim przekonaniu wszystkich posiadaczy działek na terenie naszej gminy należy traktować jednakowo, bez wyjątku, zaś kryteria przekwalifikowania działek mają być jasne, czytelne i przejrzyste. W przeciwnym razie będziemy mieli do czynienie nie z powszechnie obowiązującym prawem i regułami, ale z prywatnym folwarkiem.
Mając na względzie tą bardzo ważną i istotną dla interesu mieszkańców, ale również interesu gminy sprawę przekwalifikowania działek wzdłuż dróg zwróciłem się w dniu 5 maja 2011r do Pan Burmistrza z pismem, które zamieszczam Państwu poniżej.
Odpowiedź zaś na pismo (którą zamieszczę niezwłocznie po otrzymaniu odpowiedzi) i całokształt działań w sprawie Studium Pana Burmistrza pozwolą Państwu wyrobić sobie pogląd czy w sprawie Studium i Kierunków Zagospodarowania Przestrzennego gminy Kazimierz Dolny mamy do czynienia z powszechnie przyjętym prawem i regułami, czy też z prywatnym folwarkiem.
Rafał Suszek
Komentarze
Burmistrz pod referendum!!!
Kuriozalnym jest stan dzisiejszy. Pan Burmistrz m owi, że tym dzisiejszym projektem spowoduje, ze Wawoz Okalski pozostanie DZIEWICZYM, bo jest unikalnym. I właśnie o to chodzi tym, KTORZY SIE JUŻ POBUDOWALI, a Okale zobaczyli po raz pierwszy 4 lata temu.
Mieszkajacy autochtoni, nie BęDĄ MOGLI SWOIM DZIECIOM POBUDOWAĆ NA OJCOWIŻNIE DZIATKOW, PRADZIATKOW.
Czy to nie skandal?
Kuriozum. Głupota to czy co?
tylko coś mi się wydaje że te 3 metry jest niezgodne z przepisami...ale cóż Pan Burmistrz nie takie rzeczy robił...co potwierdza przypadek drogi na Górach i sytuacja z Panem Godziszewskim.
Kanał RSS z komentarzami do tego postu.