Wydrukuj tę stronę

W Kazimierzu zbudują wieżowce?

Oceń ten artykuł
(2 głosów)

Trzy lata temu w ramach  festiwalu filmowego „Dwa Brzegi” TPMKD prezentowało projekt inwestycji pod  tytułem „Nowe w starym Kazimierzu”. Na spotkaniu, które zgromadziło awangardę architektów prezentowana była koncepcja inwestycji turystycznej, która rozmiarami przekraczała  powierzchnię wszystkich hoteli w mieście.

W  najbliższy wtorek ( 31.07.2018 ) odbędzie się wspólne posiedzenie komisji Rady Miejskiej w Kazimierzu Dolnym. Tu od razu wtrącę, że to sytuacja niecodzienna i precedens. Nie zdarzyło się  bowiem w historii aby w wakacje radni pracowali: https://umkazimierzdolny.bip.lubelskie.pl/upload/pliki//Ogloszenie-uzupelnienie_tematow_posiedzenia_Komisji.pdf

Na czwartek (02.08.2018 ) zwołana została   czterdziesta szósta sesja Rady Miejskiej:

https://umkazimierzdolny.bip.lubelskie.pl/upload/pliki//Ogloszenie_o_XLVI_sesji_RM.pdf

W mojej ocenie  jednym pretekstem do zwołania sesji była pilna potrzeba uchwalenia zmian w miejscowym planie zagospodarowania przestrzennego dla działek przy ulicy Doły:

 https://umkazimierzdolny.bip.lubelskie.pl/upload/pliki//Projekt_uchwaly_w_spr._mpzp.pdf

Chodzi o indywidualne zmiany w mpzp dla dewelopera, który prowadzi budowę apartamentów  na terenie    Rotacyjnego.

O sprawie pisałem  jesienią u.r,  kiedy  to  radni podjęli kuriozalną uchwałę o przystąpieniu do indywidualnych zmian w Planie dla tego przedsiębiorcy.

Jak wiemy biznesmen, a przy tym znajomy pana burmistrza Andrzeja Pisuli, otrzymał zgodę na budowę hotelu w kontrowersyjnym miejscu. Inwestycja  jest prowadzona bloku, popularnie zwanym „Rotacyjnym”, gdzie dominują mieszkania   komunalne  i czynszowe. Szczegóły pominę, bo to dość skomplikowane. Z punktu widzenia formalno prawnego jest to prawdziwy majstersztyk - nie do przejścia dla przeciętnego zjadacza chleba.

Jak się okazuje na tym nie koniec. Mury apartamentowca budowanego na ulicy Doły stanęły na wysokości piątego piętra. Wszystko wskazuje na to, że na tym nie koniec. Inwestor czeka na zmianę w mpzp aby dalej kontynuować budowę w wzwyż (sic!)

Warty przypomnienia jest aspekt w jakich okolicznościach doszło do podjęcia przez radnych uchwały w sprawie zmian w mpzp.

Na październikowej sesji Radni początkowo nie zgodzili się na indywidualne zmiany w Planie tłumacząc – zresztą słusznie - że w trakcie  opracowywany jest plan ogólny dla Gminy Kazimierz Dolny, więc szkoda wydawać dodatkowe pieniądze i tracić czas . Zapewniano wówczas, że latem 2018 procedura opracowywania planu  zostanie zakończona i cała Gmina będzie miała nowy plan zagospodarowania przestrzennego:

https://umkazimierzdolny.bip.lubelskie.pl/upload/pliki//Protokol_Nr_XXXVIII-17.pdf

Jednak miesiąc później  na sesji  radni zmienili zdanie i podjęli korzystną dla dewelopera uchwałę:

https://umkazimierzdolny.bip.lubelskie.pl/upload/pliki//Protokol_Nr_XXXIX-17_z_30.11.2017.pdf

Jak widać burmistrz ma argumenty do łamania zatwardziałych…. sumień ludzkich.

Nie miałem wówczas cienia wątpliwości, że forsowane przez burmistrza zmiany w Planie dla biznesmena  zahamują prace planistyczne dla całej Gminy i tak się stało.

Nic nie wskazuje też na to, że coś w tej sprawie zmieni się do końca kadencji.

W projekcie uchwały, która w zaciszach gabinetów jest już zaklepana, znajdują się  nowe zasady kształtowania ładu przestrzennego o niebywałych parametrach :

- Przesunięto linię ścisłej strefy konserwatorskiej – A 46 -  tak, aby teren objęty planem był poza tą strefą (sic).

Oznacza to, że konserwator nie będzie uzgadniał projektu.

- Ustalono, że nachylenie dachu będzie wynosiło 5 °, przy obowiązujących dla miasta 45 °. Mówiąc wprost dach będzie płaski.

- Wysokość budynków objętych zmianą Planu będzie określana rzędnymi (sic!), a nie jak dotychczas    wartością bezwzględną mierzoną w metrach, od posadowienia budynku do kalenicy dachu – obowiązująca obecnie dla całej Gminy wynosi max 11 m.

W tym przypadku rzędna wysokości budynków w planie  wynosi  165 m n.p.m.

- Posadowienie Rotacyjnego  wynosi 141 m n.p.m. co daje różnicę 24 m.

Oznacza to, że wysokość budynków objętych planem będzie mogła mieć około 24 m (sic) .  

Dobrze, że planiści nie przyjęli długości i szerokości geograficznych bo mógłby być problem.

Projekt planu został pozytywnie uzgodniony. Oznacza to, Uzgadniacze, organizacje i komisje opiniotwórcze  zgodzili się na  ten jawny szwindel. Prawnik gminy w znany dla siebie sposób wydał  opinię polityczną, a burmistrz Pisula odrzucił protesty sąsiadów . Takie zachowanie pana burmistrza jest  wyższą forma hasła „Bliżej ludzi”.

Mamy więc wyznaczony kierunek planistycznej ekstrawagancji który dopnie się na czwartkowej sesji Rady Miejskiej. Tak wiec  mamy sytuację  ,gdzie chciwy deweloper  wznosi  budynek a potem władza sankcjonuje samowolę….

Od lat łagodnieje doktryna Konserwatora Zabytków, ale tylko w przypadku dużych inwestycji i bogatych inwestorów.

W  pamięci utkwił mi list pióra….pani dr. Haliny Landeckiej, LWKZ w Lublinie, kierowany do Jerzego Żórawskiego, wieloletniego konserwatora Kazimierza. Pismo pochodzi  z okresu budowy znanego hotelu na ulicy Puławskiej w Kazimierzu. Była to reakcja pani  konserwator na wniosek o wpisanie spichlerza „Przetwórnia” do rejestru zabytków.  W 2005 r Jerzy Żórawski wspólnie z historykami PAN  zwrócili  się z do  Lubelskiego  Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków w Lublinie z o wpisanie spichlerza „Przetwórna” do rejestru zabytków z uwagi na  unikalne wartości historyczne obiektu.  

Odpowiedz Konserwatora była szokująca. Cyt z pamięci. „ Nie mogę wpisać obiektu na listę  zabytków z uwagi na to, że decyzja taka uniemożliwiłaby realizacje inwestycji tj. budowę hotelu”.

Suche fakty, które w jednym zdaniu zawierają całą  prawdę o instytucji, której  ustawowym celem jest ochrona dóbr kultury.

Czy w prawo uklęknie przed dużymi pieniędzmi i wpływowymi inwestorami  przekonamy się już w czwartek.

Mam nadzieję ,że w czasie posiedzenia RM znajdzie się wśród  radnych jeden sprawiedliwy, który złoży formalny wniosek o głosowanie imienne w tej sprawie. To ważne ponieważ ten przypadek jest przekroczeniem wszelkich granic zwykłej  przyzwoitości.

J.K

Czytany 4057 razy