Stulecie Niepodległej w Kazimierzu
Obchody 100 rocznicy odzyskania przez Polskę niepodległości rozpoczęła msza święta z uroczystą oprawą liturgiczną w kazimierskiej farze. Po mszy na Rynku odśpiewany został hymn Polski, a następnie zgromadzeni mieszkańcy i goście odwiedzający miasteczko zatańczyli Poloneza, wg choreografii Pani Moniki Kubiś-Arbuz i ks. Tomasza Lewniewskiego. Po niebywałym wydarzeniu uroczystości przeniosły się pod klasztor, gdzie pod pomnikiem Marszałka Józefa Piłsudskiego złożono kwiaty, aby w ten sposób oddać hołd i cześć wszystkim, którzy przyczynili się do odzyskania przez Polskę niepodległości.
Ojciec Eliasz z kazimierskiego klasztoru o. franciszkanów modlił się słowami dekalogu Zofii Kossak-Szczuckiej. Słowa pisarki „Dekalog Polska” przeszywały na wskroś serca przybyłych na uroczystość
"...Jam jest Polska, Ojczyzna twoja, ziemia Ojców, z której wzrosłeś.
- Wszystko, czymś jest, po Bogu mnie zawdzięczasz.
- Nie będziesz miał ukochania ziemskiego nade mnie.
- Nie będziesz wzywał imienia Polski dla własnej chwały, kariery albo nagrody.
- Pamiętaj, abyś Polsce oddał bez wahania majątek, szczęście osobiste i życie.
- Czcij Polskę, Ojczyznę twoją, jak matkę rodzoną.
- Z wrogami Polski walcz wytrwale do ostatniego tchu, do ostatniej kropli krwi w żyłach twoich.
- Walcz z własnym wygodnictwem i tchórzostwem. Pamiętaj, że tchórz nie może być Polakiem.
- Bądź bez litości dla zdrajców imienia polskiego.
- Zawsze i wszędzie śmiało stwierdzaj, że jesteś Polakiem.
- Nie dopuść, by wątpiono w Polskę.
- Nie pozwól, by ubliżano Polsce, poniżając Jej wielkość i Jej zasługi, Jej dorobek i Majestat.
Będziesz miłował Polskę pierwszą po Bogu miłością.
Będziesz Ją miłował więcej niż siebie samego".
Burmistrz Kazimierza Dolnego przypomniał historię odzyskania niepodległości. Wspomniał, dzisiejszą wyjątkową uroczystość świętujemy z szacunkiem, bogatsi o doświadczenia historyczne naszych przodków. Podkreślił, że z tej wolności musimy korzystać umiejętnie, w taki sposób aby przynosiła dobre owoce. Nawoływał do zgody i wspólnych działań na rzecz dobra ojczyzny, mieszkańców i naszego miasta.
Płomienne przemówienie wygłosił pełnomocnik wojewody lubelskiego Pan Mariusz Wicik. Przypominał historię trudu przodków w budowaniu niepodległej Ojczyzny.
Na zakończenie podziękowania mieszkańcom naszej gminy za uczestnictwo w uroczystościach złożył burmistrz elekt Artur Pomianowski.
J.K.
Komentarze
Panie Strzępek, a pan to rocznicę pacyfikacji Zbędowic obchodziłeś tydzień temu czy będziesz obchodził za tydzień?
Program należy realizować, a wyborcy mają prawo wymagać realizacji programu i zaczęli to prawo realizować co było widać w tej kampanii wyborczej i co mnie bardzo cieszy.
Panu Arturowi też przecież ktoś ten program pisał i chyba wie że nie da się już tłumaczyć
- to nie ja to moja żona mi napisssała!
Tą karteczkę sobie schowałem...
Bo to pani Romana pisała przecież ten program. Sama tak mówiła głośno i nie raz krytykując burmistrza i słusznie bardzo, że nic nie robi z tego co powiedział. I dlatego tak wielu się od niego odsunęło.
Ale czyja żona? Pana Podobno? Czy pana Giby?
W 2014 roku żona startowała do powiatu z listy Platformy Obywatelskiej 57 głosów, nie wiem czy się zgodzi.
Bratanie się z przegranym PiS-em przez AP to igranie z demokracją. Był już jeden taki co się doigrał też AP. Mówił że to nie on napisał swój program na który ludzie głosowali i nie będzie go realizował.
Uważam że jest to największe osiągnięcie tych wyborów że z programów się rozlicza burmistrza komitety itd.
Do tej pory było głosowanie jedynie ze strachu że coś się zmieni na gorsze ale w końcu pan Artur też "wysmażył" jakiś program i mam nadzieje że to ON go napisał.
Ale PiS nie ma ani jednego radnego. PiS jest największym przegranym tych wyborów w Kazimierzu. Bratanie się z PiS ostatecznie sprawi że Pomianowski będzie zupełnie niewiarygodny nawet dla własnego elektoratu.
Pan tak zawsze MUSI " patriotycznie" ?. ,To pańskie : " "]Hańba dla mieszkańców Kazimierza Dolnego i okolic, że nie potrafią zachować pamięci o swoich prawdziwych bohaterach" niby pana uwalnia od niepamięci ? Jest wielu bpohaterów, których pan nie czci / i NIKT pana za to nie wini /, bo nie wie o nich. Ja również nic nie wiem o " Kimicicu", a jestem przez pana uznanym, jako HANIEBNY. Pańskie: " młody, 30 –sto paroletni letni porucznik " świadczy o NIEZGŁEBIENIU " tematu. Naprawdę nie wiadomo ile lat miał " Kimicic w chwili śmierci ?
Czekam na pański artykuł o ś.p. poruczniku Janie Platku ps. " Kmicic"
Dowódcą oddziałów partyzanckich i organizatorem wojskowym na terenie gminy Kazimierz Dolny został w roku 1939, z nadania gen. Wł. Sikorskiego, młody, 30 –sto paroletni letni porucznik Jan Płatek ps. „Kmicic” (urodzony w 1904 r.). Był szalenie lubiany przez okoliczną ludność, którą zawsze traktował równo, niezależnie od tego, czy ktoś był piśmienny, czy nie. Pomagał ludziom. Zawsze wywiązywał się z danych obietnic...
Zginął od zdradzieckiej kuli w październiku 1943. Był człowiekiem niezwykłym. Pewnym siebie, zdecydowanym i ciepłym jednocześnie.
Jego żona pozostała mu wierna do śmierci, a żyła jeszcze długo, aż 55 lat dłużej od swojego męża –bohatera. Wychowała samotnie dwoje dzieci. W szalenie trudnych warunkach. W czasie trwającej jeszcze okupacji w ukryciu, a po wojnie bez żadnej pomocy ze strony komunistycznego państwa. Długo po wojnie ukrywała się pod zmienionymi imionami.
Tylko grupka ocalałych z pogromów przyjaciół pomogła tej kobiecie i jej dzieciom przetrwać.
Grób „Kmicica” znajduje się w najwyższej części kazimierskiego cmentarza. Łatwo go znaleźć.
Kanał RSS z komentarzami do tego postu.