Wydrukuj tę stronę

Maliny, truskawki, woda , a i sąsiad Marian

Oceń ten artykuł
(10 głosów)

zdjęcie /wikimapia/

Gwoli wyjaśnienia.  Dlatego "Antoni", bo imieniny obchodzi w dniu  Tego świętego.

Dlaczego tytuł :"  maliny, truskawki, woda , a i sąsiad Marian"

Dwa lata temu, na zebraniu wiejskim w Okalu, w obecności Burmistrza, podjęto uchwałę, że z pieniędzy funduszu wiejskiego obrębu Okale -Mięćmierz zostanie zainstalowany zbiornik wodny, z którego to " mieszkańcy" będą czerpać wodę do traktorowych cystern / koni nie ma w tych miejscowościach/ a ta wylewana będzie pod uprawy tychże " mieszkańców". Zbiornik ten ma być usytuowany będzie przy drodze Okale , naprzeciwko remizy strażackiej. gdzie podczas jej remontu wywiercono studnię o głębokości około 30 m do zasilania ubikacji i umywalek tejże remizy. Zaznaczam, że jest to Najniższej  położona studnia. Na zebraniu było kilkanaście osób, z tego JEDEN z Mięćmierza. Kiedy zapytałem się dlaczego nie z Wisły brać wodę, odpowiedziano, że nie można BO JEST SKAŻONA.

Wieczorem, TEGO SAMEGO DNIA, zwieziono zbiornik / cysterna/ o pojemności kilkudziesięciu tysięcy litrów . który to, już w następne dni, ma być zainstalowany, na wspornikach,  w pasie drogowym.

Chyba na trzeci dzień, od tej daty, na Zamku, podczas Święta Wina, spotkałem pana Andrzeja Pisulę/ ówczesny Burmistrz/, któremu oświadczyłem. że podjęta uchwała w Okalu to jawne złamanie prawa. To  WYDATKOWANIE PUBLICZNYCH PIENIĘDZY na JAWNE NARUSZENIE PRAWA : prawo o drogach publicznych, prawo wodne, prawo budowlane.

W mojej obecności Burmistrz zadzwonił do Kogoś, polecając wstrzymać budowę.

Po kilku dniach pan Marian dowiedział l się,/ przypuszczał ?/, że to ja i nie omieszkał mnie  słownie ZAATAKOWAĆ.

Dlaczego o ty piszę ?

Otóż przedwczoraj, kiedy niosłem w łubiance truskawki kupione od jednej z mieszkanek Okala , spotkał mnie pan Marian / Antoni/ , który nie omieszkał powiedzieć :: co ku…a truskawki kupiłeś, Ja bym ci za ch….a nie sprzedał. Wody nie dałeś"

Sytuacja dla mnie  jest NIE DO ZNIESIENIA. Otóż to ja spowodowałem suszę w zbiorach truskawek.  Niezmiernie dziwi mnie, że SĄ TACY, którzy mówią: " to sprawa miedzy wami" no i właśnie.

 No właśnie

CZYJA TO SPRAWA?

ps. Niedługo odbędą się zebrania wiejskie i samorządu Kazimierza dotyczą rozdysponowania funduszu im przynależnego. Jeżeli w tych ZAMIERZENIACH nie będzie brał udziału radca prawny, to tego rodzaju przykrości, jak mnie, spotkają każdego, kto sprzeciwi się  LOKALNEMU PATRIOCIE / czytaj .SAMOLUBOWI

Roman Sokołowski 

Czytany 3601 razy