Burmistrzowie Kazimierza Dolnego podajcie się do dymisji !
Tak się niestety dzieje, kiedy o tym, kto zostaje burmistrzem, decyduje nie kompetencja a przypadek.
Od kilku tygodni jesteśmy świadkami, które mrożą krew w żyłach i kompromitują puławski Powiat oraz kazimierski magistrat . Sprawa dotyczy pozwolenia na budowę domu w Mięćmierzu w terenie chronionym . Pisałem o tym kilkakrotnie, wskazując , że odpowiedzialność za wydaną decyzję pozwolenia na budowę ponosi nie tylko Starostwo w Puławach, które wdało pozwolenie na budowę, ale również kazimierski magistrat ,który dokument pozwolenia na budowę przyjął i zaakceptował .
Jak już wspominałem do kazimierskiego urzędu rok temu wpłynęło pozwolenie na budowę. Ponieważ inwestycja obejmowała wrażliwy teren magistrat powinien odpowiednio zareagować ,co najmniej sprawdzić,co w trawie piszczy... Niestety sprawę zignorowano. Z dokumentów wynika, że pozwolenie na budowę dekretował osobiście ówczesny wice burmistrz , Artur Pomianowski – parafka na decyzji pozwolenia na budowę . W zestawieniu tego faktu z wywiadami jakich udzielili prasie wydaje się mało poważne .
Okazuje się także ,że wice burmistrz D. Wróbel odpisując na interpelację radnego, podpisał się pod dokumentem, który jest nie na temat, co totalnie kompromituje magistrat .
Jakby tego było mało także wniosek burmistrza A. Pomianowskiego do Wojewody Lubelskiego o stwierdzenie nieważności pozwolenia na budowę przedmiotowej inwestycji jest jedynie pismem przewodnim. Nie udostępniono mi natomiast dokumentu źródłowego,czyli pisma mieszkańców Mięćmierza do burmistrza Kazimierza .
Mamy więc dalszy ciąg festiwalu ośmieszania miasta przez władzę wykonawczą .
J.K
Poniżej odpowiedź na interpelację
Pozwolenie na budowę parafował A.Pomianowski