A na Górach lampy uliczne nie gasną...
Od kilku dni na ulicy Góry lampy uliczne świecą całą dobę.
W sprawie interweniował radny Dołęga, telefonując osobiście do burmistrza . Jak można było się spodziewać, bez efektu. Wczoraj wysłałem mms-a załączając zdjęcia świecących lamp, tym razem do wiceburmistrza Wróbla. Efekt żaden,problem zmarginalizowany . Zabrakło nawet przysłowiowego „pocałuj mnie pan…”
Dzisiaj trzeci dzień z rzędu lampy doświetlają niedzielne przedpołudnie. Myślę ,że to taki fetysz ze strony kazimierskiej władzy . W mojej ocenie chodzi o to aby pokazać mieszkańcom nieskuteczność radnych. To ,że dzieje się to kosztem mieszkańców,to dla władzy mało istotne. Od dawna burmistrzowie w sposób konfrontacyjny manifestują wrogość do każdego, kto ośmieli się zwrócić Im uwagę czymkolwiek. Jest to kolejny przykład rażącego mankamentu magistratu.
J.K
Galeria
- Ilustracja Ilustracja
- Ilustracja Ilustracja
- Ilustracja Ilustracja
- Ilustracja Ilustracja
- Ilustracja Ilustracja
https://www.januszkowalskikazimierz.pl/z-miasta/z/2169-a-na-gorach-lampy-uliczne-nie-gasna.html#sigProId1d46fcfbc1
Komentarze
Nie mogłem sie powstrzymać.
Że jeszcze SĄ TACY co tak myślą. " nikt nie zapłaci" a przy tym osobie, która TEŻ w jego interesie zgłasza bezsensowność oświetlenia imputuje, że ta " pali głupa".
Człowieku. Zapłacisz i nie tylko Ty zapłacisz. Kowalski też.
ps. Piszesz , że słyszałeś o słupach i instalacji. Teraz dowiedz się o energii elektrycznej .
O tak dokładnie bo najlepiej wydaje się nie swoje pieniądze, kiedy to podejście samorządowców się zmieni,to wstyd.
Kanał RSS z komentarzami do tego postu.