Handel na ulicy Nadwiślańskiej tylko za zgodą burmistrza Kazimierza
Przypomnijmy raz jeszcze. Na wniosek lokalnej grupy interesu ,skupionej wokół burmistrza , radni „Dobrej Alternatywy” - plus renegaci - zlikwidowali handel na ulicy Nadwiślańskiej w Kazimierzu Dolnym. Praktycznie z dnia na dzień wiele osób straciło jedyne źródło utrzymania. Gmina zaś utraciła dziesiątki tysięcy złotych przychodu z tytułu opłaty targowej.
Argumentująca likwidacji handlu była różna. A to ,że w Kazimierzu nie przystoi handel chlebem i ogórkiem .A to ,że mamy pięknie odrestaurowaną ulicę Nadwiślańską i handel na niej to obraza. Tymczasem twórcom propagandy nie przeszkadzał parking na końcu Nadwiślańskiej . Nie dość , że przemieszczające się traktem spacerowym samochody zagrażają bezpieczeństwu w ruchu drogowym ,to na dodatek zamożni biznesmeni nie płaca grosza z tytułu opłaty parkingowej.
Mówi się ,że niektórzy mogą więcej...
Nie inaczej jest z handlem ,meleksami ,ogródkami, czy jakimkolwiek biznesem , mniejszym, czy większym .
Poniższe pismo jest tego dobitnym przykładem. Okazuje się ,że burmistrz może w drodze decyzji wydać zgodę na zajęcie pasa drogowego pod handel - w tym na ulicy Nadwiślańskiej.
Tak więc zachęcam pokrzywdzonych przez władze Kazimierza Dolnego do składania wniosków do magistratu o zajęcie pasa drogowego pod handel na ulicy Nadwiślańskiej.
Oczywiście sprawa jest raczej przesadzona ,jednak warto próbować.
Pamiętajmy. Wiara czyni cuda, a presja ma sens !
J.K