Meleksy znikną z kazimierskiego rynku ?
Wczoraj ( 25 .09.2020 ) po dłuższej przerwie radni z komisji edukacji i kultury… obradowali nad problemami miasta.
Na wstępnie pragnę poinformować Państwa , że magistrat zrezygnował z zapisywania obrad komisji na kanale You Tube . O co chodzi tak do końca nie wiadomo – dopytam przy najbliższej okazji .
Wstępnie ustaliłem , że ma to związek z kosztami, jakie Gmina ponosi, wz. z transmisją posiedzeń Rady Miejskiej . Informuję uprzejmie czytelników ,że poniedziałkowe posiedzenie połączonych komisji RM – przed środową sesją - będę transmitował na Facebooku.
Wróćmy jednak do obrad . Na wstępie radna Ewa Wolna złożyła wniosek formalny o zmianę porządku obrad. Radna zażądała zdjęcia pkt. 3, tj. przygotowania projektu uchwały ws. wysokości stawek podatku od nieruchomości z podziałem na strefy podatkowe.
W jej ocenie sprawie wprzódy powinien wypowiedzieć się radca prawny . O co tak naprawdę chodziło Ewie sam nie wiem. Fakt, faktem, głosami ludzi burmistrza sprawa pobudzenia gminnej działalności gospodarczej poprzez zróżnicowanie podatków przepadł . I znając życie temat nie wróci na „wokandę „.
Ciekawie referowany był punkt "1", porządku obrad ,szlaki i trasy turystyczne. Najogólniej rzecz ujmując , radni zgodnie przyjęli oczywistą oczywistość , że szklaki turystyczne powinny być udostępnione turystom , a po wtóre winny być odpowiednio oznakowane. Próby zaangażowania w dyskusję radnych przez Przewodniczącego L. Dołęgę na niewiele się zdały. Myślę ,że szerzej o szlakach w Kazimierzu napisze , redaktor A, Soria , która aktywnie brała udział w dyskusji .
Było także o nagrodach... dla nauczycieli. Jednak radni również w tym punkcie nie wiele mieli do powiedzenia .
W kwestiach turystycznych… zgłosiłem postulat aby Rada wespół z burmistrzem pilnie podjęła działania - najpóźniej od przyszłego roku - w celu uruchomienia „gminnego” meleksu.
Jak wiemy od lat 8, gdzieś…w garażu, parkuje , zawinięty od nowości w folię bąbelkową – z czerwoną kokardą - , zakupiony przez magistrat meleks w ramach projektu rewitalizacji wzgórza zamkowego – za bagatela 80 tysiaków .
Postulowałem aby spółka gminna, MZK , zajęła się tematem i wspólnie i w porozumieniu z Gminą rozpoczęła przewozy turystyczne i czerpała zyski z intratnej działalności.
Podobnie jak miało to miejsce z biletowaniem za wejście na Krzyżową Górę, czy parkingi ,co przynosi Gminie i MZK znaczne przychody. Zaproponowałem nadto nietuzinkowe rozwiązanie nierozwiązywalnego problemu związanego z miejscami postojowymi. Jak wiemy niesnaski i kłótnie właścicieli busików to codzienność .
Zaproponowałem komisji aby holdingi meleksiarskie królujące niepodzielnie w mieście od lat, przenieść pod „Króla”, na Puławską, gdzie jak wiemy jest przestronnie i bezpiecznie .
Dodatkowo jest tam dość miejsca aby zadowolić chciwych biznesmenów , niezależnie od miejsca pochodzenia, które dotychczas było jedynym kryterium przydzielania miejsc postojowych .
Rejon Dużego Rynku natomiast , w tym ulice Lubelska i Nadwiślańska, przeznaczyć należałoby dla meleksów gminnych. Z dopuszczeniem ,tych podmiotów , które posiadają jednym, bądź dwoma meleksy. Czyli firmy jednoosobowe.
Przypomnę- co nie jest bez znaczenia - , że wpływy do budżetu miasta z tytułu opłat za zajęcie pasa drogowego od "meleksiarzy", oscylują w granicach 40 tyś. rocznie ( słownie; czterdzieści tysięcy złotych ) . Więc jest to suma śmiesznie niska, wręcz urągająca powadze królewskiego grodu.
Dla porównania , wpływy z opłat targowych z samej ulicy Nadwiślańskiej, sięgały 100 000 zł w sezonie.
Mam nadzieję ,że moje argumenty przekonają burmistrza – i jego ludzi także.
J.K