Dlaczego tak cichutko, nikt nie pisze o nowych rewelacjach w Urzędzie. Jak to dwie panie za łby się wzięły. Biedy burmistrz nie radzi sobie bo każda z pań zdolna jest ważna a tym samym przydatna- w pracy . Żniwa dużo, a rąk mało /jak mówi pismo/do pracy, tak więc każda sprytna rączka się przyda.
WiARA - bzdury pleciesz: "Te ektroniczne godziny smieszne są..."
Otóż nie są śmieszne, tylko Urząd w Kazimierzu pracuje wedle reguł sprzed lat - chyba jeszcze z ołówkiem w ręku i liczydłem. Tymczasem przepisy KPA i elektroniczny obieg dokumentów to standard. Ale o jakich my mówimy standardach przy Senatorskiej...
O tak dokładnie tam to epoka kamienia łupanego,ale przekręty na czasie
WiARA - bzdury pleciesz: "Te ektroniczne godziny smieszne są..."
Otóż nie są śmieszne, tylko Urząd w Kazimierzu pracuje wedle reguł sprzed lat - chyba jeszcze z ołówkiem w ręku i liczydłem. Tymczasem przepisy KPA i elektroniczny obieg dokumentów to standard. Ale o jakich my mówimy standardach przy Senatorskiej...
Ja zmierzam do tego, że to PRZEDAWNIENIE nabrało takiego znaczenia, że URZAD stał sie bezradny ?. Napiszcie drugie odwołanie. O tym, że URZĄD nasz zdziwiony, wrecz zszokowany, że inni pracuja w róznych godzinach?. Ja to juz dawno obśmiałem przytaczajac fakty z pracy prezydenta Dudy. Na 3 minuty przed 24.00 podpisuje Ustawy o\ albo mianuje sedziów.
WiARA - bzdury pleciesz: "Te ektroniczne godziny smieszne są..."
Otóż nie są śmieszne, tylko Urząd w Kazimierzu pracuje wedle reguł sprzed lat - chyba jeszcze z ołówkiem w ręku i liczydłem. Tymczasem przepisy KPA i elektroniczny obieg dokumentów to standard. Ale o jakich my mówimy standardach przy Senatorskiej...
WiARA - bzdury pleciesz: "Te ektroniczne godziny smieszne są..."
Otóż nie są śmieszne, tylko Urząd w Kazimierzu pracuje wedle reguł sprzed lat - chyba jeszcze z ołówkiem w ręku i liczydłem. Tymczasem przepisy KPA i elektroniczny obieg dokumentów to standard. Ale o jakich my mówimy standardach przy Senatorskiej...
Dlaczego tak cichutko, nikt nie pisze o nowych rewelacjach w Urzędzie. Jak to dwie panie za łby się wzięły. Biedy burmistrz nie radzi sobie bo każda z pań zdolna jest ważna a tym samym przydatna- w pracy . Żniwa dużo, a rąk mało /jak mówi pismo/do pracy, tak więc każda sprytna rączka się przyda.
Komentarze
Że co napisz coś więcej
O tak dokładnie tam to epoka kamienia łupanego,ale przekręty na czasie
Ja zmierzam do tego, że to PRZEDAWNIENIE nabrało takiego znaczenia, że URZAD stał sie bezradny ?. Napiszcie drugie odwołanie. O tym, że URZĄD nasz zdziwiony, wrecz zszokowany, że inni pracuja w róznych godzinach?. Ja to juz dawno obśmiałem przytaczajac fakty z pracy prezydenta Dudy. Na 3 minuty przed 24.00 podpisuje Ustawy o\ albo mianuje sedziów.
Ręczna robota
Otóż nie są śmieszne, tylko Urząd w Kazimierzu pracuje wedle reguł sprzed lat - chyba jeszcze z ołówkiem w ręku i liczydłem. Tymczasem przepisy KPA i elektroniczny obieg dokumentów to standard. Ale o jakich my mówimy standardach przy Senatorskiej...
O tym, kto, komu, i dlaczego, decyduje nie burmistrz ,nie rada a "ośrodki zamiejscowe" magistratu.
ps. To wyłączenie to czyj pomysł i dlaczego?. Pamiętam, że w sprawie działki Janusza Kowalskiego podjeta była Uchwała.
Kanał RSS z komentarzami do tego postu.