Głośny krzyk małej wsi
Zdjęcie, tekst oraz skany, Facebook; /Dzieje Parchatki/
"Głośny krzyk małej wsi
Wczoraj, na ręce Burmistrza Kazimierza Dolnego złożono sprzeciw, a na ręce Przewodniczącego Rady Miejskiej w Kazimierzu Dolnym skargę mieszkańców Parchatki na decyzję Burmistrza, dotyczące przeniesienia planowanego Dziennego Domu Pomocy z Parchatki do Okala i tym samym pozbawienie nas dotacji w kwocie 1 887 838, 47 PLN.
Skargę podpisało 154 mieszkańców.
Niezrozumiałym jest dla nas stosunek Pana Burmistrza Artura Pomianowskiego do naszej działalności. W każdym swoim działaniu, nigdy nie uchybiliśmy Gminie, której jesteśmy równoprawnym (mamy nadzieję) członkiem. Wszystko co robimy
i w jakich obszarach się poruszamy służy dobru tej gminy i jej mieszkańcom, nawet wtedy jeśli dotyczy małej wsi jaką jest Parchatka.
Wystosowane do burmistrza pismo z prośbą o ukrócenie dewastowania wąwozów na naszym obszarze nie doczekało do dnia dzisiejszego odpowiedzi, choćby kurtuazyjnej. Znane są także działania podejmowane przez burmistrza w trakcie starań o budowę chodnika w Parchatce.
Działania pana burmistrza wskazują na niezrozumiałą awersję, jaką żywi dla jej mieszkańców, a także braku szacunku dla tej części mieszkańców, która nie zgadza się na takie traktowanie.
Chcielibyśmy, aby gospodarz naszej Gminy, który został nim w wyniku demokratycznych wyborów, umiał rozmawiać nie tylko ze swoimi zwolennikami, ale także z tymi, którzy maja odwagę mieć inne zdanie.
Abraham Lincoln powiedział kiedyś: „Bez złości do nikogo, ze zrozumieniem dla wszystkich”. To w praktyce jest trudne, ale ile dobra przyniosłoby społeczeństwu.
Panie Burmistrzu jeszcze jest czas, aby naprawić to, co da się jeszcze naprawić."