W Kazimierzu Dolnym upamiętniono 159 rocznicę wybuchu Powstania Styczniowego
Skromne liczebnie, bogate w treści... Tak w Kazimierzu obchodziliśmy 159 rocznicę Powstania Styczniowego. Poza Burmistrzem Kazimierza i Przewodniczącym Mady Miejskiej udział wzięli stali uczestnicy tychże uroczystości. Parafialny Oddział Akcji Katolickiej w Kazimierzu Dolnym, Kazimierskie Stowarzyszenie Dobroczynne pod wezwaniem św. Anny. Nie zawiedli 90 latkowie, którzy przyjechali nawet z Lublina . Jak zawsze, w tego typu uroczystościach, uczestniczył Pan Władysław Mądzik regionalista z Kłodnicy. Niestety zabrakło organizacji pozarządowych z Kazimierza , jak też przedstawicieli szkół z terenu naszej gminy. Przesłanie Pana Tomasza Nadolskiego nad wyraz na czasie…
J.K
Dział:
Z Miasta
Komentarze
historia.wprost.pl/.../...
Nią była ucieczka od branki i młodzieżowy "patriotyzm" niewiele mający wspólnego z walką o niepodległość. Natomiast hołd można oddać, bo ten bunt pociągnął nie tylko narwaną młodzież wiedzioną emocjami ale też osoby, które chciały jakoś to ogarnąć pomimo beznadziejności sytuacji i przypłaciły to orędownictwo szafotem. Natomiast trzeba jasno stwierdzić, że to była zbiorowa tragedia do której doprowadziły porywcze serca i emocje, a nie powód do dumy i w tych kategoriach powinniśmy edukować młodzież o powstaniach listopadowym, styczniowym czy też najbardziej o warszawskim z 1944 r.
Oceniłeś skutek, ale przyczyna byla zgoła inna. Nią była walka o NIEPODLEGŁOŚĆ i właśnie jej przynależne są obchody rocznicowe, a ofiarom hołd.
Było!
A w jakim celu niby by mieli ruszyć.
A po co ciągać dzieci po mrozie, żeby pokazać patrz tu jest pomnik młodych gniewnych, których zryw przyniósł aby tragedię represji, kasatę resztek autonomii i rozpoczął rusyfikację pełną gębą. Na powstaniu styczniowym Kazimierz stracił wszystko nie ma tutaj ani czego świętować, ani też upamiętniać. Co najwyżej to może być lekcja tego, że kiedy kierujemy się emocjami to nie podejmujemy ważnych decyzji, a wolność i respekt buduje się ciężką pracą u podstaw, poprawieniem sytuacji gospodarczej i zwiększeniem świadomości mieszkańców, bo to właśnie ta ostatnia buduje jedność potrzebną do obrony własnych wartości. Szable do pochew, emocje na bok, rękawy do góry i tak dopiero budujmy Kazimierz/Polskę idąc na przód - myśląc o jutrze, bo tylko tak jakkolwiek tamta ofiara będzie miała sens. Natomiast nie stawiajmy powstań jak wzory nieskazitelne, bo stawianie ich jako jedynej prawdziwej drogi patriotyzmu to jak stawianie gry na giełdzie jako jedynej drogi która czyni z człowieka milionera - w obu przypadkach to ogromne ryzyko zazwyczaj kończące się klęską i biedą.
Chcieliśmy to macie taką władze. Brak szkół ,brak przewodniczącej Samorządu Mieszkańców ,Panie burmistrzu to pana zausznicy, gdzie te chłopy, gdzie?
Kanał RSS z komentarzami do tego postu.