Wojewoda zabrał głos w sprawie Planu...dla Kazimierza
Radio Lublin o Planie….
„– Patrząc historycznie, z uchwaleniem planu dla tego terenu zawsze były problemy – przyznaje jeden z mieszkańców nadwiślańskiego miasteczka. – Dopiero w 1998 roku był uchwalony plan, chyba po 15 lub 20 latach. Obecnie jest to samo. Nie wiem, ile w tej chwili czeka. Może już kolejnych 15 lat? Nie ma w Kazimierzu młodych ludzi, nie rozwijamy się, tylko wszyscy wyjeżdżają. A mają działki po rodzicach, po działkach, szkoda, żeby opuszczali tę gminę. Jestem za tym, żeby uchwalić jak najszybciej ten plan.”
czytaj także:
Dział:
Z Miasta
Komentarze
Czy rzeczywiście?
Niestety tak...
Też mam nieodparte wrażenie że to tylko dublowanie działań KOKPIT a Dzwonnicę remontowano przecież w innym celu ...
To niech ci urzędnicy z dzwonnicy i ich szefowie rusza czasem ***** do instytucji Kultury w innych miastach,które są otwarte i działają , mają pomysły, a nie są budynkiem i instytucja Kultury tylko z nazwy!!!
Zero pomysłów..zero!
Jaki dzwonnica ma.wogole profil działalności??? Co zrobiła do tej pory???? Jakie ma plany na ten rok????? Będzie się przyklejać do wydarzeń kokpitu cały czas i powiesi obrazki raz na miesiąc ku uciesze emerytów( obrazy, ktore i tak oglądamy Codziennie w witrynach kazimierskich galerii)Skandal, że wystawy można zobaczyć do godz 15.00 a w weekend zamknięte( bo urzędnicy już nie pracują! Nie ma w Polsce całej takiego podobnego przykładu!
zresztą maja nasi cudowni urzędnicy raport i frekwencję odwiedzin turystów albo mieszkańców ? Szkół? Przedszkoli? placówek i wycieczek z innych miast??? Ktos wogole się o waszym istnieniu????
.. równie dobrze można tych urzedasow wziąć do 3 mkw na senatorskiej i oddać dzwonnice na cele społeczne, np świetlice, stołówkę, galerie, siłownię, czytelnie, kawiarnie, kino,cokolwiek!!
A nie na 50 mkw są trzy biurka dla niekompetentnych pracowników!
Czy rzeczywiście?
Niestety tak...
Tak teraz w mieście są np. 2 miejskie instytucje kultury, wprawdzie jedna nie za bardzo działa bo jest raczej urzędem i w pandemii raczej jest zamknięta? (ciekawe w takim razie jak pracują pracownicy) i druga, w której niestety niewdzięczni pracownicy się skarżą a przynajmniej się skarżyli zamiast być wdzięczni władzy za całokształt. No jest jeszcze gminna komisja kultury ..., która .... no właśnie?
To niech ci urzędnicy z dzwonnicy i ich szefowie rusza czasem ***** do instytucji Kultury w innych miastach,które są otwarte i działają , mają pomysły, a nie są budynkiem i instytucja Kultury tylko z nazwy!!!
Zero pomysłów..zero!
Jaki dzwonnica ma.wogole profil działalności??? Co zrobiła do tej pory???? Jakie ma plany na ten rok????? Będzie się przyklejać do wydarzeń kokpitu cały czas i powiesi obrazki raz na miesiąc ku uciesze emerytów( obrazy, ktore i tak oglądamy Codziennie w witrynach kazimierskich galerii)Skandal, że wystawy można zobaczyć do godz 15.00 a w weekend zamknięte( bo urzędnicy już nie pracują! Nie ma w Polsce całej takiego podobnego przykładu!
zresztą maja nasi cudowni urzędnicy raport i frekwencję odwiedzin turystów albo mieszkańców ? Szkół? Przedszkoli? placówek i wycieczek z innych miast??? Ktos wogole się o waszym istnieniu????
.. równie dobrze można tych urzedasow wziąć do 3 mkw na senatorskiej i oddać dzwonnice na cele społeczne, np świetlice, stołówkę, galerie, siłownię, czytelnie, kawiarnie, kino,cokolwiek!!
A nie na 50 mkw są trzy biurka dla niekompetentnych pracowników!
Czy rzeczywiście?
Zapytaj Pan sąsiada Godlewskiego jak sie takie rzeczy robi, przy okazji mącąc w głowie lokalnej społeczności złudnymi nadziejami o...
ps. Urzad powinien dokonać analizy TRWANIA uzgodnień. Okaże się, że 80procent rozpatrywań było bezzasadnych, ale bojażn rzadzących, ich prywata i prywata radnych, wzięła górę. Ciekawe ile w przyszłości, OBOWIAZKOWA infrastruktura do tych ODROLNIONYCH, będzie NAS kosztowała np. odcinek od studni w Mięćmierzu do Wyrwy. Wprawdzie to , chichi, droga powiatowa, ale jak uczy historia trza się będxie do kosztów dołożyć.
Zarówno studium jak i plan powinny być czytelne, przejrzyste i transparentne, niczym żona Cezara... Kazdy wlasciciel ziemi powinien być traktowany jednakowo. To od burmistrza i planisty zależy czy pozwoli na samotne wyspy pośród pół... Osobiście jestem przeciw, ale jak burmistrz może odmówić znajomym z warszafki? Sukcesywnie Pojawiaja się kolejni przyjaciele królika i dlatego trwa to w nieskończoność. Dlaczego tak się dzieje? Zapytaj Dunie, Pisula i Pomianowskiego, a nie mnie prostego chlopa.
Ja jedynie twierdzę, że jest możliwe aby zarówno studium i plan zamknąć w bardzo krótkim czasie. Tylko wówczas burmistrzowie nie mieli by czym grać... A tak to szermuje się planem w zaleznosci od postawy osób zainteresowanych, jako kijem lub marchewką...
Gdyby nie Suszek to była by klapa na całej linii/
" 10 lat temu ówczesny radny - p. Suszek dokonał niemożliwego, po jego pieszym marszu do wojewody Lubelskiego liczba terenów budowlanych zwiększyła się o ponad 250, mimo, że Dunia twierdził że nie da się, nie można, co więcej cała procedura z wpisaniem nowych terenów budowlanych oraz uzgodnienia odbyły się w ciągu roku! Mozna? Można!"
I to był początek nieszczęść. Czy @ chłopie ..... masz wiedzę, kto to pisał, które to były obszary, co stało się z ODROLNIONĄ ?. Pamiętaj, że do każdej odrolnionej GMINA musi zapewnić dojazd tj. zbudować drogę. Były miejsca, gdzie oDROLNIONA to "wyspa" wśród rolnych.
Jestem daleki od wniosku, aby móc się budować wszędzie. To nie o to tu chyba chodzi.
Po spotkaniu z bosonogimi biznesmenami mamy "rozszerzoną" ofertę kulturalna... w czym duży udział ma także radna Wolna. A i 1500zl miesięcznie wpływa do gminy z tytułu najmu... Dla porównania, najemca Rynkowej płaci miesięcznie ponad 20 tyś. ... Ergo, niech już lepiej pan burmistrz nie spotyka się z tymi biznesmenami, nic dobrego dla gminy i mieszkańców z tego nie wynika!
Kanał RSS z komentarzami do tego postu.