„Ściemniania” w sprawie nowej szkoły-ciąg dalszy.
Mija blisko półtora roku od czasu, kiedy w wyniku wybuchu gazu w Gminnym Zespole Szkół w Kazimierzu Dolnym zawaleniu uległo wschodnie skrzydło budynku. Oszacowany wówczas przez Powiatowego Inspektora Nadzoru Budowlanego zakres zniszczeń został wyliczony na 25%.
Ta ważna, a wręcz kluczowa dla podejmowania dalszych działań w sprawie szkoły liczba, powinna być zapamiętana przez wszystkich, którym leży na sercu dobro gminy oraz troska i odpowiedzialność za stan gminnych finansów. Dlaczego warto ją zatem zapamiętać? Po pierwsze z uwagi na przysługujące gminie pieniądze z tytułu odszkodowania za katastrofę budowlaną (cały budynek zdaniem włodarza był ubezpieczony na kwotę 6 milionów złotych). Po drugie z uwagi na pojawiające się od niedawna w wypowiedziach burmistrza informacje, dotyczące wsparcia finansowego z budżetu państwa w wysokości zaledwie 50% wartości inwestycji nowej szkoły, w sytuacji kiedy nie ucierpiała ona w wyniku działania czynników katastroficznych. W tym miejscu należy przypomnieć, iż do tej pory niczym mantra wbijana była przez burmistrza radnym i opinii publicznej wartość 80% wsparcia z budżetu państwa.
Skąd zatem w wypowiedziach włodarza, który od pierwszych dni po katastrofie przekonywał, iż najlepszym i jedynym rozwiązaniem jest budowa nowej szkoły, pojawia się niepokojąca możliwość zmniejszenia środków finansowych z budżetu państwa i dlaczego informuje się o tym dopiero teraz, a nie w czasie, kiedy była podejmowana decyzja o budowie? Na tak postawione pytania może odpowiedzieć jedynie burmistrz.
Kontynuując zaś ten wątek przyznacie Państwo, iż różnica między wsparciem z budżetu państwa w wysokości 80%, a 50% w sytuacji, kiedy całość inwestycji nowej szkoły wstępnie wyceniono na 25 milionów, jest znaczna i będzie miała fundamentalne znaczenie dla pomyślnego przebiegu całego przedsięwzięcia.
Nawet przy mocno optymistycznym 80 - procentowym wsparciu należy znaleźć w gminnym budżecie niebagatelną kwotę ok. 5-6 milionów złotych, a co dopiero, gdy trzeba będzie znacznie mocniej zajrzeć do gminnej sakiewki? Należy również w tym miejscu przypomnieć, iż roczny koszt dzierżawy modułów kontenerowych wynosi nieco ponad milion złotych i przesuwanie w czasie oddania nowego szkolnego budynku będzie stanowiło dodatkowe obciążenie finansowe.
Temat złożenia przez gminę stosownego wniosku do Ministerstwa Finansów oraz kwestia wsparcia finansowego na budowę szkoły zostały przeze mnie poruszone na ostatniej Komisji Budżetu i Gospodarki Nieruchomościami, gdzie burmistrz w swoim stylu - mówiąc „okrągłymi słówkami” ,zapewniał mnie, jak i pozostałych radnych, o tym, iż wniosek o wsparcie finansowe został złożony do ministerstwa i wszystko jest na właściwej drodze, trzeba jedynie pewne drobne rzeczy wyjaśnić i doprecyzować, tak aby otrzymać maksymalne wsparcie. W tym też celu, jak twierdził włodarz, uda się do ministerstwa w przyszłym tygodniu.
Nauczony 2 - letnim doświadczeniem mamienia pięknymi i pustymi słówkami bez pokrycia, wiem z całą pewnością, iż wiedzę i informacje należy czerpać z materiałów źródłowych, a nie zadowalać się deklaracjami i zapewnieniami, choćby i burmistrza. Tak było również i tym razem. Prezentowana przez niego sprawa wniosku o dofinansowanie okazała się całkowicie sprzeczna z faktami!!!
Poniżej prezentuję Państwu odpowiedź na interpelację Poseł Małgorzaty Sadurskiej w sprawie wsparcia z budżetu państwa budowy szkoły, z której wynika, że złożony przez burmistrza Grzegorza Dunię wniosek z uwagi na brak istotnych, a wynikających z przepisów prawa dokumentów, został odrzucony w Ministerstwie Finansów z przyczyn formalnych!!!
Przynajmniej część z wymaganych przez ministerstwo dokumentów, z których będzie wynikała charakterystyka rzeczowa zadania, jego wartość kosztorysowa, wskazanie wkładu własnego jednostki samorządu terytorialnego oraz wnioskowanego udziału środków budżetu państwa, z tego co zdążyłem się dowiedzieć na sierpniowej sesji Rady Miejskiej, będzie fizycznie gotowa dopiero na początku przyszłego roku!!!
http://www.kazimierzdolny.bip.net.pl/?p=document&action=show&id=4514&bar_id=3875
Pojawia się zatem zasadnicze pytanie: dlaczego w sprawie największej w historii gminy inwestycji, jaką jest wyceniana wstępnie na 25 milionów złotych, budowa nowej szkoły –burmistrz Grzegorz Dunia, mówiąc eufemistycznie, mija się z prawdą, a mówiąc wprost,- kłamie? Niestety nie są to jedyne kłamstwa. Mogę tak z całą odpowiedzialnością powiedzieć po tym, jak na ostatniej sesji Rady Miejskiej, pomimo mojej jasnej prośby, nie otrzymałem dokumentów, z których wynikałoby, że burmistrz faktycznie podjął działania, zmierzające do zwiększenia kwoty odszkodowania z tytułu katastrofy budowlanej. Burmistrz zapewniał, ze to zrobił, ale dokumentów potwierdzających to, jak dotąd nie pokazał. W dodatku całkowicie zignorował tę kwestię, udzielając wymijającej odpowiedzi na moją interpelację ( do chwili obecnej gmina otrzymała jedynie nieco ponad milion złotych, która to kwota został zapisana w budżecie na 2012r)
Dotychczasowy kawiarniany i niezobowiązujący styl dyskusji w sprawie budowy nowej szkoły, gdzie mamy do czynienia tylko i wyłącznie z „chciejstwem” oderwanym od realiów finansowych i gospodarczych gminy oraz ostatni „popis” burmistrza, zmuszają do smutnej konstatacji. Obym się mylił, ale jak na razie wszystko wskazuje na to, że albo powtórzy się historia Szkolnych Obiektów Sportowych , gdzie gmina po raz drugi wyda ok. 2 milionów na projekt i na tym zakończy się cała inwestycja, albo też czeka nas konieczność zaciągnięcia poważnej pożyczki. Sam nie wiem, co gorsze- dżuma, czy cholera… którą zafundował naszej gminie, na życzenie większości nieświadomych radnych, burmistrz.
Rafał Suszek
Komentarze
dziennikwschodni.pl/.../...
Takie zachowanie kazimierskiej władzy która nie jest w stanie merytorycznie dyskutowac z niektórymi radnymi oraz wie że nie zbuduje szkoły, tylko mami pustyki obietnicami, pokazuje jedynie jej głęboką perfidie i nieudolność.
Kanał RSS z komentarzami do tego postu.