Ogólnopolska zrzutka na szkolną dokumentacje.

Ameryki nie odkryję, ani prochu nie wymyślę, jeśli powiem, że zanim przystąpi się do budowy jakiejkolwiek inwestycji należy sporządzić dokumentację projektowo kosztorysową. Podobnie jest z największą w historii gminy inwestycją budowy nowej szkoły, której koszty szacuje się na ok. 25 milionów złotych, zaś koszt samej dokumentacji, to niebagatelna kwota ok. 1.5 miliona złotych. Są to kwoty nie tylko znaczne, ale bardzo poważne, jeśli weźmie się pod uwagę kondycję gminnych finansów. Niestety jest ona gorsza, niż dotychczas przypuszczałem. Mówię to w oparciu o ostatnie wypowiedzi Pana Burmistrza Grzegorza Duni, właśnie w sprawie  przeciągającej się zarówno realizacji szkolnej dokumentacji, jak również zapłaty za nią. Uporządkujmy zatem fakty. Koncepcja budowy nowej szkoły została  przedstawiona wiosną 2012r. Tym samym wiele danych potrzebnych do odpowiednich wyliczeń było już gotowych. Biorąc pod uwagę, iż dokumentacja w dużym stopniu obecnie jest wykonywana w oparciu o specjalne  programy komputerowe, to jej sporządzenie jest kwestią góra pół roku. Można się było o tym przekonać w trakcie Sesji RM w dniu 14 sierpnia 2012r, kiedy pytałem o termin  kosztorysu inwestorskiego opracowywanego w oparciu o dokumentację projektową. Za 6-7 miesięcy usłyszałem w odpowiedzi od Pani Beata Gałek.

http://umkazimierzdolny.bip.lubelskie.pl/upload/pliki/Protokol_Nr_XXIII_z_dnia_14_sierpnia_2012r..pdf

Niepokojąco przedłużający się czas przygotowywania szkolnej dokumentacji (została ukończona dopiero na jesieni 2013r) to nie jedyne podstawy do formułowania negatywnych opinii na temat gminnej sakiewki, która  pomimo buńczucznych stwierdzeń Włodarza, świeci  pustkami. Do stawiania takiej tezy  upoważnia mnie również fakt, iż byliśmy jako rada oszukiwani przez Pana Burmistrza, co do poniesionych nakładów na szkolną dokumentację. Wydatkowaliśmy dotychczas ok. 700 tys. zł – zapewniał  Włodarz. (o kwocie w tej wysokości pisałem w artykule pt. Głupie pytania, czy też głupie odpowiedzi?)

http://www.januszkowalskikazimierz.pl/moje-awantury/glupie-pytania-czy-tez-glupie-odpowiedzi.html

Nie wiem co w ten sposób chciano osiągnąć. Nie wnikam. Wiem jedno - z samych socjotechnicznych sztuczek, kłamstw, manipulacji i zamiatania pod dywan sytuacja gminnych finansów nie stanie się lepsza.  Z pisma adresowanego do radnego Kowalskiego z dnia 26 września 2013r (prezentuję poniżej) wynika zaś, iż gmina wydatkowała zaledwie 258 300zł na dokumentację. Pozostała kwota w wysokości ponad miliona złotych będzie pochodziła z dotacji celowej Urzędu Marszałkowskiego oraz  ze środków z rezerwy budżetu państwa.  Chodzenie po jałmużnej i wyciąganie ręki przez Włodarza, aby zapłacić za wykonaną przez projektantów pracę, nie byłoby niczym zaskakującym, gdyby nie fakt otrzymania przez gminę ponad 2.5 miliona złotych z tytułu ubezpieczenia za wybuch gazu.

Nie będzie chyba zbytnią przesadą jeśli napiszę, iż w przypadku zapłaty za dokumentację projektowo kosztorysową, stanowiącą zaledwie ułamek,  z szacowanej na grubo ponad dwadzieścia milionów złotych inwestycji budowy nowej szkoły, mamy do czynienia z ogólnopolską zrzutką. Najpierw dzięki usilnym „zabiegom dyplomatycznym” Pana Burmistrza mającym miejsce w jednej z kazimierskich restauracji, Urząd Marszałkowski przyznał naszej gminie, we wrześniu br. kwotę 500 tys zł. Ostatnio zaś, na październikowej Sesji RM mogliśmy się dowiedzieć, iż dzięki kolejnym „skomplikowanym zabiegom” podjętym przez Włodarza, Minister Administracji i Cyfryzacji odstąpił od sztywnych reguł  związanych z przyznawaniem pieniędzy na usuwanie skutków klęsk żywiołowych.  Zgodnie z wytycznymi, jakie są dostępne na stronie internetowej wymienionego wyżej ministerstwa kwoty przyznawane na ten cel  nie obejmują kosztów dokumentacji techniczno kosztorysowej  i nadzoru technicznego, które to kwoty muszą pokrywać samorządy.

https://mac.gov.pl/usuwanie-skutkow-klesk-zywiolowych-wytyczne/

Zwróciłem się do Pana Ministra o odstąpienie od wytycznych, gdzie uzyskałem pozytywną odpowiedź oraz o wsparcie finansowe w wysokości 500 tys. zł na dokumentację - zapewniał Pan Burmistrz.  

Pisma skierowanego do ministerstwa, ani odpowiedzi nie widziałem, za to wielokrotnie słyszałem wypowiedzi Włodarza, które nie miały żadnego potwierdzenia w faktach. Proszę się zatem nie dziwić, iż w tej sprawie jestem niczym  niewierny Tomasz…

Pojawia się natomiast pytanie- dlaczego dopiero teraz, kiedy została już wykonana dokumentacja projektowo kosztorysowa za którą jeszcze nie zapłacono, Pan Burmistrz wystąpił do Pana Ministra o odstąpienie od sztywnych reguł ws. kwot kwalifikowanych na usuwanie skutków klęsk żywiołowych? Czy aby nie chodzi o grę na czas? Gdyby było inaczej, to takie pismo byłoby wysłane dużo, dużo wcześniej. Podobnie było z zabieganiem przez Włodarza o podwyższenie kwoty odszkodowania za wybuch gazu, do wysokości 6 milionów złotych. Już rok temu Pan Burmistrz miał wstąpić na drogę sądową w przypadku uników ze strony ubezpieczyciela. Do dnia dzisiejszego tego nie uczynił. Poszedł za to do sądu z radnym Kowalskim…

Reasumując. Jeśli Pan Burmistrz mówi, że wybuduje szkołę, to mówi… Tylko co teraz musiałoby wybuchnąć, żeby było za co przystąpić do działania…

Rafał Suszek