Na co czeka burmistrz?czyli studium w zamrażarce.

Od kilku miesięcy leży gotowy -po kolejnych „obróbkach” Budplanu –projekt studium… .Przeszedł on procedurę  uzgodnień…. .Jest gotowy do kolejnego  publicznego wyłożenia. Z godnie  z  art. 11 pkt 10 ustawy z dnia 27 marca 2003 r. o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym   projekt studium  musi być udostępniony do publicznego wglądu. Ustawa mówi ,że taki   projekt  uzgadnia się tylko raz. Mówiłem o tym wielokrotnie, mówili też  o tym planiści. Pomimo tego burmistrz każde zmiany ponownie wysyłał do akceptacji „ uzgadniaczy”. Opracowywany od 9 lat  (słownie dziewięciu ) projekt studium dla Naszej  Gminy  nie może doczekać się zaakceptowania przez Radę. Chodź najbliżej uchwalenia studium  byliśmy w 2011 roku. Proponowałem aby odrzucić wniesione uwagi do studium i podjąć uchwałę dotyczącą zatwierdzenia projektu studium oraz  tego samego dnia podjąć uchwałę o przystąpieniu do nowego projektu studium dla „trudnych” uwag. Burmistrz nie zgodził się na takie rozwiązanie pomimo, że analogiczna sytuacja miała miejsce 17 czerwca 1998 roku kiedy to Grzegorz Dunia piastował urząd zastępcy  burmistrza. Dywagacje na ten temat odbyły się na posiedzeniu połączonych komisji Rady 04 listopada 2011 roku (protokół po obróbkach…poniżej) . Od tego czasu   głównymi winowajcami nieuchwalenia studium wg Grzegorza Duni i jego popleczników jestem ja  i Rafał Suszek. Uważałem ,że ponad 700 uwag,  które wnieśli mieszkańcy nie mogły być i nie mogą być ignorowane. W tym samym czasie  Burmistrz złamał przepisy ustawy o planowaniu przestrzennym ponieważ Rada powinna  poprzez stosowną uchwałę przyjąć bądź odrzucić wniesione uwagi. Taka uchwała nie została zaproponowana Radzie. Połączone komisje Rady Miejskiej  przystąpiły  do oceny wniesionych  uwag. Burmistrz i Budplan większość z nich zanegował. Aby zamanifestować swój sprzeciw burmistrz i  biuro planistyczne Budplan nie podpisało się pod projektem studium jako sprzeciw przeciwko woli Rady. Następnie projekt studium wysłano do uzgodnień.  Sytuacja ta spowodowała ,że projekt ten został odrzucony z przyczyn formalnych. Po trzech latach na wniosek burmistrza Budplan wniósł zdecydowaną większość proponowanych wcześniej przez nas uwag, które przeszły pozytywne uzgodnienia po to aby obecnie  móc powiedzieć, że to on, a nie Rada uwzględnił uwagi mieszkańców. Przez partykularne interesy burmistrza straciliśmy 3 ( trzy lata).Po raz kolejny głupota wzięła górę nad zdrowym rozsądkiem przy akceptacji takiego zachowania przez większość radnych.

J.K