Zapiski z codzienności - 17 sierpnia 2014 roku
Społeczeństwo obywatelskie
Wczoraj, (16.08.2014) byłem w Stężycy koło Dęblina na festynie Ludzi Pozytywnie Zakręconych. Trafiłem tam przypadkiem jadąc z W-wy do Kazimierza. Nikt mnie nie zatrzymywał, mimo iż zaproszenia na tę imprezę nie posiadałem. Owszem, policja była na tym festynie też obecna, ale tylko przyjaźnie pilnowała porządku i obszernego parkingu.
https://www.facebook.com/festynpasjeludzi?fref=photo
https://www.facebook.com/media/set/?set=a.486533478116473.1073742166.346987618737727&type=1
Zatrzymałem się tam z moim wnuczkiem na kilka godzin i mimo deszczu, który przeszkadzał imprezie delektowałem się wspaniałą atmosferą festynu… Aż zazdrość brała, że np. w „moim” Kazimierzu nie znajdują miejsca podobne rzeczy. W małej Stężycy pięknie zagospodarowany obiekt rekreacyjny, restauracja, plac zabaw dla dzieci, kąpielisko i stadion sportowy... Czy w kazimierskim „wyrobisku” po kamieniołomach nie mogłoby być czegoś podobnego?… Przejedźcie się do Stężycy i zobaczcie sami, (jeśli zdążycie). Cała ta stężycka impreza miała charakter obywatelski, spontaniczny i miała na celu promocję obywatelskich działań ludzi pozytywnie zakręconych. Wszyscy przybyli tam żeby bawić się wspólnie, ale zrobić coś więcej niż tylko jeść i pić...
Żeby nawiązać do sytuacji w Kazimierzu Dolnym, królewskim miasteczku nad Wisłą, zauważę, że miasteczko zostało kompletnie spacyfikowane, najpierw przez zaborcę, potem przez okupantów i przez zarządców komunistycznych, a teraz przez postkomunę.
Ludzie już w nic nie wierzą i nie chcą się angażować w żadne społeczne inicjatywy. Wolą zajmować się wyłącznie własnym podwórkiem, rodziną i utrzymaniem tego poziomu, jaki już mają. Taka mała stabilizacja, brak kolejek po chleb, pełna micha i troszeczkę paliwa w baku. Żeby tylko nie było gorzej –tego wszyscy boimy się najbardziej. Fakt, że kilkaset kilometrów od nas toczy się wojna i giną ludzie nikogo tak naprawdę nie interesuje. Jest to „na rękę” aktualnej postkomunistycznej władzy, której nadrzędnym celem jest utrzymanie ładu społecznego, spokoju i ściągalności podatków. Bojąc się będziemy spokojniejsi. Żyjemy w systemie, którym rządzi finansowa elita, kontrolująca bogactwa tego świata. Aby pomóc zrozumieć ideologię finansowej elity i to, jaką ci ludzie mają władzę nad światem, powołam się na raport opublikowany w magazynie Forbes (1) z dnia 23 stycznia 2014 roku:
Raport stwierdza m.in.:
- Prawie połowa bogactwa na świecie jest teraz w posiadaniu jednego procenta populacji.
- Bogactwa jednego procenta najbogatszych ludzi na świecie wynoszą 110 bilionów dolarów.
Więc jeśli myślicie, że tej „elicie” zależy na jakiejkolwiek inicjatywie społecznej, czy w ogóle na was, to się mylicie. Wręcz przeciwnie; jesteście tylko bydłem do pracy, do podatków i do ich bogacenia się. „Elita” zrobi wszystko żebyście trwali w uśpieniu, żebyście się nie buntowali i żebyście zapomnieli o wszystkim. Jeśli się nie podporządkujecie zrobi wam wojnę, a jeszcze sprzeda wam broń i będziecie się sami zabijać. Najważniejsze żebyście pracowali, pożyczali ich pieniądze i płacili podatki. „Elita” da wam papu, rozerwie was –da wam filmy i rozrywkę, „obroni” was przed Putinem, (którego przedtem uzbroi). Da wam pieniądze i banki. „Elita” was zaszczepi, wyleczy, sprzeda wam nasiona i środki do ochrony roślin. Jesteście podporządkowani elicie, jakakolwiek inicjatywa społeczna, jakieś spółdzielnie, organizacje, albo towarzystwa są elicie nie na rękę. Macie tylko pracować, gapić się w szklane ekrany po pracy, albo po prostu pić bezmyślnie piwo. Takie cele są przez elitę już dawno osiągnięte. Zostaliście spacyfikowani bezwiednie. Nawet tego nie czujecie.
Czym jest społeczeństwo obywatelskie powtórzę tutaj za Wikipedią:
Społeczeństwo charakteryzujące się aktywnością i zdolnością do samoorganizacji oraz określania i osiągania wyznaczonych celów bez impulsu ze strony władzy państwowej. Społeczeństwo obywatelskie potrafi działać niezależnie od instytucji państwowych. Niezależność nie musi oznaczać rywalizacji społeczeństwa z władzą, która występuje zazwyczaj w państwach, w których ustrój polityczny jest sprzeczny z wolą większości obywateli. Podstawową cechą społeczeństwa obywatelskiego jest świadomość jego członków potrzeb wspólnoty oraz dążenie do ich zaspokajania, czyli zainteresowanie sprawami społeczeństwa (społeczności) oraz poczucie odpowiedzialności za jego dobro... Zresztą cóż was będę zanudzał, sprawdźcie sobie sami,(jeśli zdążycie):
http://pl.wikipedia.org/wiki/Spo%C5%82ecze%C5%84stwo_obywatelskie
Więc tylko od nas zależy, co się tutaj, na tym naszym podwórku dziać będzie. Obudźcie się!
Artur Besarowski
Komentarze
"Więcej obrońców mają już mniejszości seksualne"
"Na tle orkiestry pracodawców głos drugiej strony, czyli pracobiorców, jest tak cienki, że go właściwie nie słychać" - zauważa Passent. I wylicza: "Ludzie pracy jakoś nie dorobili się takich organizacji jak biznes, nie mają pałacyków, w których mogliby podejmować dziennikarzy, nie mają swojej partii politycznej, własnego organu". Związki zawodowe są w rozsypce, 1 maja pracownicy siedzą w domach, a w rządzie trudno znaleźć ich rzeczników. "Więcej obrońców i swoich adwokatów mają już mniejszości seksualne" - konstatuje publicysta."
Kaziu. Kto jest kim?. Może tak p. Artur wskaże POSKOMUNISTOW?>
"Konfederacja Lewiatan, Business Centre Club, Pracodawcy RP..."
Passent opisuje liczne żale polskich biznesmenów. Narzekają na okrucieństwo służb skarbowych, bezduszność i niechęć rządu, czynienie z biznesu "symbolu zła". A pocieszaniu towarzyszyć muszą według publicysty "sakramentalne formuły, że biznes to miejsca pracy i lokomotywa gospodarki".
Przedsiębiorcy: Państwo gorsze od mafii. Wielowieyska: Nie jesteście aniołami >>>
Felietonista zauważa, że biznes ma doskonały PR. "Czuwają nad tym Konfederacja Lewiatan, Business Centre Club, Pracodawcy RP, Związek Przedsiębiorców i Pracodawców". Prezes tego ostatniego w reakcji na kontrole umów o dzieło stwierdził, że rząd jest gorszy od mafii."
"Początki...
W 1977 roku Jarosław Ptaszek, będąc na czwartym roku studiów, zaciągnął pierwszy kredyt w banku. Pożyczka pozwoliła mu na wybudowanie 2000 m2 szklarni typu polskiego oraz kotłowni na miał węglowy. Nowe szklarnie były od samego początku przeznaczone pod uprawę kwiatów: goździków i frezji. W kolejnych latach Jarosław Ptaszek wraz z żoną Marią rozpoczął uprawę bardziej wymagających gatunków roślin: gerber i anturium. w latach osiemdziesiątych podwojono powierzchnię uprawy uzyskując 4800 m2 szklarni. Jeszcze w czasach PRL, w trosce o jakość produktów, Jarosław i Maria Ptaszek rozpoczęli wdrażanie najbardziej innowacyjnych rozwiązań technologicznych. Jako pierwsi w Polsce zastosowali kurtyny energooszczędne oraz holenderski komputer klimatyczny — systemy będące dzisiaj standardem w profesjonalnym ogrodnictwie szklarniowym. Kolejną inwestycją była szklarnia typu polskiego o powierzchni 0,72ha pod uprawę pomidorów i ogórków wybudowana w 1990r."
Zadam Ci GŁUPIE pyanie. Czy małżonkowie to ............ ?. Dyć działalnośc rozpoczęli za póznego Gierka. Widzisz, jak łatwo można przekroczyć granicę szaleństwa?. Uedało to sie p. Arturowi w wielu momentach popełnionego artykułu.
"Sukcesy i wyróżnienia
Dzięki wybudowaniu najnowszego obiektu szklarniowego firma JMP została pierwszym w Polsce, drugim w Europie i trzecim na świecie producentem anturium na kwiat cięty.
Jednym z największych sukcesów firmy JMP, świadczącym o dużym szacunku i uznaniu przez Holendrów, było nadanie w 2003 roku przez Nica van der Knaapa, właściciela firmy anthura®, imienia "Marysia" (od imienia żony Jarosława Ptaszka), swej najnowszej wyprodukowanej odmianie anturium. "Marysia" jest pierwszą wyhodowaną na świecie odmianą anturium w kolorze żółtym.
Za szczególne osiągnięcia w promocji Lubelszczyzny w kraju i za granicą Marszałek Województwa Lubelskiego nadał JMP honorowy tytuł Ambasador Województwa Lubelskiego 2003
W 2003 roku osiągnęliśmy kolejny duży sukces. Na 600 firm, które brały udział w konkursie organizowanym przez Konferencję Pracodawców Polskich i Lubelski Związek Pracodawców, JMP z rąk Wojewody Lubelskiego otrzymało statuetkę Lubeski Orzeł Biznesu 2003.
W 2004 roku w obecności v-ce Premiera Polski ds. gospodarczych Pana Jerzego Hausnera JMP otrzymało Nagrodę Gospodarczą Lubelskiego Klubu Biznesu, Biznes Forum 2003.
We wrześniu 2005 roku Jarosław Ptaszek został odznaczony przez Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej Aleksandra Kwaśniewskiego Złotym Krzyżem zasługi za działalność na rzecz polskiego rolnictwa i rozwoju regionu lubelskiego.
W roku 2005 małżeństwo Maria i Jarosław Ptaszek zostali wyróżnieni w plebiscycie redakcji rolnej Telewizji Polskiej i miesięcznika Agrobazar i uhonorowani przez Ministra Rolnictwa „Złotym Pucharem Krajowego Mistrza Agroligii
W 2007 roku kwiaty wyprodukowane w JMP Flowers zostały wyróżnione medalami (3. złotymi, 3. srebrnymi oraz brązowym) na targach ogrodniczych ZVG Zentralverband Gartenbau w Monachium.
wszystko to zawdzięcza Stężyca jednemu człowiekowi -to prawdziwy obywatel i patriota.
w pięty zaszło i może by wreszcie coś zrozumiał.
Danusia była prawą Polką. Cześć jej pamięci.
"
Re: Kto to jest postkomunista??? Dodaj do ulubionych
2560a 25.01.06, 17:51 Skasujcie
Odpowiedz cytując Odpowiedz
mg2005 napisał:
> To były(?) komunista, który nie rozliczył się ze swojej komunistycznej
> przeszłości.
Co to znaczy rozliczyc sie z przeszlosci? Jezeli ktos popelnil przstepstwo to
tym zajmuje sie sad. Czy nalezy rozliczac sie z pogladow? Jezeli tak to nalezy
rozliczyc np. tych co poslali armie by zaapobiec uzyciu broni masowej zaglady
przez Saddama, choc takiej broni nie bylo i nie ma.
Czy jezeli przestane wierzyc i zostane ateista/ bardzo mozliwe w dzisiejszych
czasach patrzac na wyczyny roznych ojcow , pralatow, arcybiskupow,.../to bede
musial sie rozliczac ze swojej katolickiej przeszlosci? Czy zabawa dziala tylko
odwrotnie?
Dalej twierdze , ze termin "postkomunista" zostal wymyslony w celu obalenia
konkurenta w waqlce politycznej i nie ma nic wspolnego z
odpowiedzialnoscia.Jest odnowiony pomysl, modny w czasie zimnej wojny, a i
wczesniej tez,przedstawiajacy komuniste jako zlo z definicji bez definicji. Bo
jak sie kogos nazywa komunista to jest to obelga choc nie wiadomo co takiemu
komus zarzucamy."
Panie Arturze. Może Pan zdefiniuje> Czytajac Pańskie, to mam wrażenie,że w naszym Urzedzie pracują? .... haha . Z kolei w Stężycy, Prawdziwi Patrioci. Czy tak?
"Fakt, że kilkaset kilometrów od nas toczy się wojna i giną ludzie nikogo tak naprawdę nie interesuje. Jest to „na rękę” aktualnej postkomunistycznej władzy, której nadrzędnym celem jest utrzymanie ładu społecznego, spokoju i ściągalności podatków. Bojąc się będziemy spokojniejsi. Żyjemy w systemie, którym rządzi finansowa elita, kontrolująca bogactwa tego świata."
"- Bogactwa jednego procenta najbogatszych ludzi na świecie wynoszą 110 bilionów dolarów.
Więc jeśli myślicie, że tej „elicie” zależy na jakiejkolwiek inicjatywie społecznej, czy w ogóle na was, to się mylicie. Wręcz przeciwnie; jesteście tylko bydłem do pracy, do podatków i do ich bogacenia się. „Elita” zrobi wszystko żebyście trwali w uśpieniu, żebyście się nie buntowali i żebyście zapomnieli o wszystkim. Jeśli się nie podporządkujecie zrobi wam wojnę, a jeszcze sprzeda wam broń i będziecie się sami zabijać. Najważniejsze żebyście pracowali, pożyczali ich pieniądze i płacili podatki. „Elita” da wam papu, rozerwie was –da wam filmy i rozrywkę, „obroni” was przed Putinem, (którego przedtem uzbroi). Da wam pieniądze i banki. „Elita” was zaszczepi, wyleczy, sprzeda wam nasiona i środki do ochrony roślin. Jesteście podporządkowani elicie, jakakolwiek inicjatywa społeczna, jakieś spółdzielnie, organizacje, albo towarzystwa są elicie nie na rękę. Macie tylko pracować, gapić się w szklane ekrany po pracy, albo po prostu pić bezmyślnie piwo. Takie cele są przez elitę już dawno osiągnięte. Zostaliście spacyfikowani bezwiednie. Nawet tego nie czujecie"
Czas umierać,ale czy " Elita" pozwoli?>
Jak Pan sądzi?
ps. " komuniści" by pozwolili. Ech. Łza w oku sie kręci.
Kanał RSS z komentarzami do tego postu.