Studium trzecia odsłona,czyli burmistrz przed wyborami.
W obecnej kadencji Rady Miejskiej już po raz trzeci był wyłożony projekt studium. W czwartek zainteresowani i planiści spotkali się na publicznej dyskusji . Przypomnijmy kilka faktów. Umowa z biurem planistycznym Budplan była podpisana w lipcu 2005 roku i zakładała ,że studium zostanie zaprojektowane i uchwalone do końca września 2006 roku. Co stało się potem. Umowa nie została wykonana. Aneksów do wspomnianej umowy było 5 (pięć). Między 2005 a 2009 rokiem działo się niewiele. Pierwszy projekt studium został nakreślony w 2009 roku. Pamiętamy wszyscy słynne spotkanie mieszkańców z planistami jakie odbyło się w MDK gdzie szacowne Panie poinformowały przybyłych gości jedynie o procedurach planistycznych (sic). Wtedy był pierwszy bój o Miejskie Pola. Mieszkańcy domagali się informacji na ten temat-bezskutecznie. Burmistrz swoim sposobem przekonywał ,że to procedury pozawalają. Następnie w 2011 roku było pierwsze wyłożenie projektu studium i pierwsze od lat prawdziwe dyskusje. W tedy burmistrz powiedział ,że przez lata prowadził prawdziwe boje o kształt studium z Konserwatorem, Biurem Planowania Przestrzennego itp. Gratuluję. Jak twierdził , to co udało się uzyskać to wszystko co jest możliwe. Trzysta nowych terenów budowlanych to wszystko na co zgodzili się uzgadniacze…. Tak twierdził burmistrz .W 2011 r radni po raz pierwszy pochylili się nad wniesionymi przez mieszkańców uwagami do projektu. Chcieli pomóc mieszkańcom aby nowych terenów budowlanych było więcej. Byłem przekonany, że to co zaproponował burmistrz to nie wiele i niemerytorycznie. Tym bardziej, że gro nowych terenów to działki wpływowych osób i znajomych…. Burmistrz grzmiał, że działania radnych pod wpływem dwóch oszołomów ( Suszek, Kowalski) to populizm. Że nie da się więcej. Warto przypomnieć też ,że w 2001 roku padł mit, że nowych wniosków nie można składać w innym terminie niż ten który zakreślił burmistrz. Jak pamiętamy był to nieprzekraczalny zdaniem burmistrza rok 2008. Okazało się ,że wnioski można składać do czasu zakończenia opracowywania projektu studium. Więc przyjmowano je jeszcze w 2013 roku. Zarówno burmistrz jak i biuro planistyczne był niechętne stanowiska Rady od samego początku do takiego stopnia, że planiści nie podpisali się pod projektem studium zaproponowanym przez Radę. Z tego powodu wysłane do uzgodnień studium zostało odrzucone z przyczyn formalnych. Jak stwierdził dyrektor Szych z BPP UM w Lublinie z takim przypadkiem nie miał do czynienia w czasie swojej długoletniej pracy. W 2013 roku z propozycji Rady nowych terenów przybyło jedynie około 70.Na tyle zgodził się burmistrz. W końcu kto tu rządzi. Z tym faktem nie mogliśmy się zgodzić. Ponownie trwały dyskusje. Dzięki wstawiennictwu radnego Piotra Rzetelskiego w sprawę zaangażował się osobiście Marszałek Województwa Lubelskiego Pan Krzysztof Hetman, który rozmawiał z burmistrzem. Padły mity o rezerwatach Sucha Dolinka itp., które rodziły się w głowach mędrców… i za zgodą burmistrza .Przyszedł rok 2014,rok wyborczy. Od podpisania umowy z Budplanem minęło 9 ( słownie dziewięć lat) .Burmistrz rzutem na taśmę dał łącznie 550 nowych terenów budowlanych. To jest około 60% więcej niż proponował nam burmistrz w 2011 roku. Można? Można! Ale nie chodzi tylko o nowe tereny budowlane. Projekt studium nie ma założeń ani wizji Gminy. O tym mówili mieszkańcy podczas spotkania. Niestety burmistrz i wpływowe gremia nie odpuściły Miejskich Pól. Co ciekawe. Dziwnym trafem powstały nowe tereny budowlane w Bochotnicy i wielu innych miejscowościach w takich miejscach gdzie Radni nie zgodzili się w czasie dyskusji na komisjach, ponieważ tereny te leżą w szczerych polach, bez dojazdu i infrastruktury. To jednak nie przeszkadzało planistom aby podpisać się pod takim projektem studium. Burmistrz stwierdził ,że wszystko odbyło się zgodnie z prawem. Tak, ale czy ze zdrowym rozsądkiem? Niestety jak widać i czuć okres wyborczy cuchnie w powietrzu.
J.K
Burmistrz Grzegorz Dunia-otwarcie dyskusji publicznej
mieszkańcy o studium-naga prawda
Radny Janusz Kowalski -"Pomnik Historii" do aktualizacji
Radny Piotr Rzetelski kontra planistka Anna Berś
Planistka o braku podpisu pod projektem studium i Pani o budowie przy cmentarzu (sic)
działki budowlane w szczerym polu i Leszek Skocz o Okalu i Polach Miejskich
Radny Leszek Furtas-szczerze o uzgadniaczach.....
burmistrz Grzegorz Dunia -przedwyborczy gest.....
Komentarze
Proszę zaprezentować mapę studium we części Starego Okala, coby @ tybulec i Jejmość z Chicago przekonali się, że PIEPRZĄ.
Zapal Sobie świeczkę, wez karabin i Sobie strzel......, bo nie wiem o co Ci idzie.
Widać , że nie wiesz o czym mowisz.
W Okalu /Starym/przybylo 4 działki budowlane - w pasie - tych już powstałych budynkow plus działka na cele turystyczno rekreacyjne. W Okalu / Nowym/ poszerzono - na całej długości - teren budowlany do 150 metrów.
Odnośnie Pól Miejski to faktycznie BIAŁA PLAMA.
ps. niech wreszcie Ktoś ODPOWIEDZIALNY za słowo wyjaśni, jakim celom teren ten ma służyć.
Kanał RSS z komentarzami do tego postu.