Urzędniczka Beata Gałek - szkodzi miastu !
Prowadzenie działalności gospodarczej o profilu budowlanym przez Panią Beatę Gałek, kierownika inwestycji kazimierskiego magistratu jest ewidentnie konfliktem interesu. Ten skandal trwa już lata. Nasuwa mi się to, kto chronił urzędniczkę, i czy obecny burmistrz o tym skandalu wie. O tym, że Pani Gałek ma prywatną firmę o profilu budowlanym, wiedziała obecna sekretarz Gminy Pani Małgorzata Kuś, wiedział także były burmistrz. Podobna sytuacja mogłaby mieć miejsce jedynie tylko w filmach kryminalnych. Wyobraźmy sobie sytuację, że pracownik dowolnego banku dodatkowo prowadzi firmę finansową i udziela chwilówek….(sic). To nie do pomyślenia. Niestety w kazimierskim magistracie sytuacja ta tolerowana była od lat. Pani Beata Gałek, kierownik inwestycji kazimierskiego Urzędu, prowadziła inwestycje między innymi renowacji wzgórza zamkowego. Inwestycja ta okazała się katastrofą pod każdym względem. Pochłonęła dodatkowe i nieprzewidziane miliony, przyczyniając się do pogłębiania i tak ogromnego już zadłużenia gminy. Dlaczego tak się stało? Dlaczego podczas inwestycji nagle koszty zaczęły rosnąć? Zamek jest przeinwestowany, nieprzemyślany, jest wynikiem działania nieroztropnego.Obecnie Pani Beata Gałek prowadzi…. inwestycję budowy szkoły. Pytanie, które należy sobie zadać, to o ile milionów przekroczony zostanie zakładany budżet na tą inwestycję i kto naprawdę na tym zarobi i czy kiedykolwiek dowiemy się o tym. Wszak przez ręce jednej osoby w Urzędzie przechodzi cały proces inwestycyjny. Uważam, że nie służy to Urzędowi Miasta.
J.K