Czy w nowej kazimierskiej szkole będzie hulał wiatr?
Widok rosnących w szybkim tempie murów szkolnych zapewne jednych napawa optymizmem, drugich przysparza o palpitację serca, zwłaszcza, kiedy na jaw wychodzą kolejne fakty… Tym razem związane z wielkością budynku. Wydawać by się mogło, że wachlarz kłamstw i manipulacji poprzednich władz ws. największej w historii gminy inwestycji (grubo ponad 26 milionów złotych, z czego blisko 7 stanowi wkład własny gminy), o których wielokrotnie pisałem na łamach bloga, został wyczerpany. Okazuje się, że nic bardziej mylnego. W trakcie wspólnego posiedzenie Komisji RM w dniu 4 grudnia 2015r światło dzienne ujrzała kolejna, jak dla mnie zupełnie nowa, informacja. Wprawdzie sama w sobie jest niewiele mówiąca, ale już jej zweryfikowanie z wiedzą z ubiegłej kadencji nie tylko nie napawa optymizmem, ale pozwala jednoznacznie stwierdzić o kolejnym nadużyciu poprzedniej ekipy. Co więcej, kłamstwo jakim mamiono w poprzedniej kadencji radnych i opinię publiczną, a dotyczące wielkości szkoły, pociąga za sobą wymierne koszty finansowe. Przez wiele miesięcy burmistrz Grzegorz Dunia wraz z dyrektorem Jerzym Arbuzem epatowali informacją o szkole dla 500 uczniów i tzw. 2 klasowym ciągu nauczania. Zakładano, że w szkole podstawowej będzie się uczyło 288 uczniów, zaś w gimnazjum 144. O czym pisałem tu:
http://www.januszkowalskikazimierz.pl/z-miasta/nowa-szkola-za-ile....-i-w-ktorej-kadencji.html
Policzmy zatem - 6 letnia szkoła podstawowa, 3 letnie gimnazjum, to wszystko pomnożone przez 2. Jakby nie liczyć wychodzi 18 klas. Zakładając nawet, że w nowoczesnej, za ciężkie miliony szkole powstaną dodatkowo jakieś laboratoria itp., powiedzmy 3, nawet 4, to daje nam max 22 klasopracownie.
Okazuje się jednak, że w rzeczywistości, w powstającym szkolnym budynku sal lekcyjnych jest 27. Różnica pomiędzy założeniami do projektu o których publicznie mówili pan Dunia i pan Arbuz, a stanem faktycznym nowo budowanej szkoły jest znaczna, co stanowi liczbę pustych klasopracowni. Liczba pustych klasopracowni jeszcze bardziej wzrasta jeśli zestawimy faktyczną liczbę klas (uczni), z liczbą klasopracowni w budowanej szkole (27)
Wg informacji dotyczącej projektowanej organizacji szkół w roku szkolnym 2014/2015
Gminny Zespół Szkół w Kazimierzu Dolnym.
Szkoła Podstawowa (liczebność klas)
Kl. I – 20
Kl. II- 15
Kl. III- 15
Kl. IV- 21
Kl. V – 19
Kl. VI – 25
Gimnazjum
Ia – 25 Ib -25
IIa – 18 IIb- 19
IIIa – 23 IIIb- 19
Z zaprezentowanego powyżej projektu organizacji GZS w Kazimierzu Dolnym w roku szkolnym 2014/2015 wynika jednoznacznie – liczba klas (uczniowie) wynosi 12!!! Jak się to ma do budowanego molocha, do którego założenia (zapotrzebowanie) składał dyrektor Arbuz, co do którego Rada z uwagi na ogłoszony konkurs nie miała żadnego wpływu? Jedno jest pewne - drogie dzieci i droga młodzieży w berka na pewno będziecie mieli się gdzie bawić, gorzej z budową wodociągów, kanalizacji, chodników, dróg itd., itp. na które najzwyczajniej w świecie, dzięki „światłym” i „postępowym” umysłom, zabraknie funduszy.
Rafał Suszek
Komentarze
Czy wiesz szanowny @jasnowidzu, że są na terenie naszej gminy wioski, które nie mają jeszcze wodociągu? I co ? Mają "dzięki" panu Duni do szkoły przychodzić po wodę? A kanalizacja? Też nie ma i nie zanosi się po wykrwawieniu finansowym gminy aby powstała. Będziemy płacić kary, Unia wymaga skanalizowania! A co z kamieniczkami i samym rynkiem w Miasteczku żyjącym z turystami? "Dzięki" panu Duni i paru innym "myślącym" turyści zamiast obdrapanych kamieniczek będą podziwiać nową szkołę. Kibelek już "podziwiają" nie mogąc wyjść ze zdziwienia co za dyletant estetyczny zgodził się na takie szkaradztwo.
W komentarzu 39 piszesz już zdecydowanie o 15 latach i to z wieloma wykrzyknikami.Co takiego wydarzyło się w ciągu trzech dni,że tak usztywniłeś swoje prognozy?A w ogóle skąd takie liczby?
Dlaczego nie 9, 11 albo 13?
97% środków przeznaczonych w budżecie 2016r idzie na budowę szkoły. Proszę droga Zofio pokaż skąd gmina ma wziąć pieniądze na wkład własny. No skąd? Dunia budową szkoły rozłożył gminę na co najmniej 15 lat!!!
Może Zofia zaproponuje jak stworzyć w Gminie w pustej kasie udział własny.
@stary człowieku budżet domomy, firmowy czy budżet gminy to nie jest reklama Kinder Bueno - klaśniesz i pieniądze lecą z nieba. Pan Dunia potrafił tylko zaciągać długi i sprzedawać mienie na mega pomniki - kibelek, szkołę itd.
Teraz @stary człowieku w okresie kiedy są dostępne fundusze unijne nie można z nich skorzystać. Miasto które żyje z turystyki nie będzie w stanie przeprowadzić żadnych większych remontów na rynku tylko dlatego że analfabecie ekonomicznemu zachciało się stawiać giganta za wiele milionów. takie są fakty
Ty chyba ekonomię czerpiesz z Białorusi.
"Gdyby budżet gminy był większy, to koszty udziału w budowie szkoły, procentowo, byłby niższe".
Zejdź na ziemie
Gdyby budżet gminy był większy, to koszty udziału w budowie szkoły, procentowo, byłby niższe.
Co zrobił burmistrz, aby pozyskać dodatkowe wpływy do budżetu?
Budowa szkoły to inwestycja, której znaczenie rozciąga się na przyszłość mierzoną dziesiątkami pokoleń.
Co w tym dziwnego, że i koszty są wysokie?
Gdyby takie pytania stawiać w latach powojennych ,Warszawy nigdy by nie odbudowano.
Paniu Duni i panu Prezesowi orędownikom budowy nowej szkoły gorąco "dziekujemy" DZięki Wam panowie w gminie nie będzie żadnej większej inwestycji przez najbliższe 10 - 15 lat.
Kanał RSS z komentarzami do tego postu.