Te wredne drzewa

Oceń ten artykuł
(6 głosów)

21 lutego w ciepłej atmosferze domu Krzysia – sołtysa odbyło się zebranie mieszkańców sołectwa Góry. Frekwencja dopisała – przybyło niemal 40 osób, głównie mieszkańców ulic Zbożowej i Nadedworce. Wszystkiemu winne są 4 drzewa – dęby. Trzy z nich udało już się podstępnie unicestwić, a na placu boju pozostał jeszcze jeden. Z nim jest problem, bo największy, a na domiar złego jego panem i władcą jest nie tylko burmistrz, ale i prywatny właściciel.

Przypomnę, że trzy pierwsze drzewa zlikwidowano bez wyroku. Rosły w spokoju przez ponad 100 lat. Aż 13 grudnia 2017 roku (znamienna data) okazało się, że stanowią śmiertelne niebezpieczeństwo. Kara mogła być tylko jedna. Śmierć przez ścięcie. Natychmiastowa...

Na czwartego wyrok wydał starosta – także śmierć przez ścięcie. Nie gilotyna, nie harakiri... Raczej Stihl lub Husqvarna. Prokuratorem był burmistrz. Zarzucał dębowi, że rośnie w drodze i bezprawnie blokuje dojazd do lasu i na pola. Proces był pokazowy. Sąd przyjął argumentację oskarżyciela. Dopatrzył się dodatkowo karygodnego posuszu, skrętu włókien, śladów żeru owadów, ubytku wgłębnego z chorobowym wyciekiem. Prawa do obrony odmówiono. Apelacja i kasacja nie przysługują...

IMG 20180222 092841

Jest jednak szansa, że dąb ocaleje. Termin egzekucji wyznaczono najdalej na dzień 28 lutego 2018 roku. Po nim wyrok się przedawni.

Pojawiły się także nowe okoliczności. O tych prokurator nie wspomniał. W końcu listopada 2017 roku na wniosek burmistrza rada miejska uchwaliła nowy plan zagospodarowania przestrzennego. W nim wrysowane zostały nowe drogi. Tym samym droga blokowana przez skazanego nie jest wcale potrzebna, bo nasze organy wytyczyły inną, nową, lepszą, piękną, 5-metrową. No może póki co nie piękną, bo po zaoranym polu, ale przy odrobienie dobrej woli i życzliwości, do wiosny powinna być. Problem sam się rozwiązał, choć mam wrażenie, że góra nie jest do końca świadoma decyzji jakie podejmuje.

DROGA NOWA

dab

Na spotkaniu dowiedzieliśmy się, jaki niedobry jest współwłaściciel sąsiedniej działki, co blokuje wykonanie egzekucji. Mało tego, że nie chce drzewa, wycenionego przez burmistrza na 3000 zł, to jeszcze żąda, by gmina zbudowała mu ogrodzenie. I tu szykuje się kolejne śledztwo. Burmistrz obiecał sprawdzić, czy wycięty przed kilkunastoma latami inny dąb, młodszy brat, o obwodzie pnia 300 cm, zgładzony został z wyrokiem, czy bez wyroku. Tym samym historia zatoczyła koło, oto sprawcy będą sędziami.

IMG 20180222 093238

Wracając do trzech dębów... Burmistrz nie omieszkał wspomnieć, że obywatele i obywatelki interesują się dokonaną egzekucją. Tu należy pochwalić burmistrza, bo po ścięciu sam napisał pismo do wyższej instancji – konserwatora zabytków, informujące o całym zajściu. Iście obywatelska postawa.

Na koniec spotkania burmistrz poprosił o opinię mieszkańców, czy ma nadal prowadzić działania mające na celu uporządkowanie przebiegu dróg gminnych, tak by przebieg drogi w terenie odpowiadał temu co wrysowano na mapach. To tak jakby zapytał, czy nadal ma dostarczać wodę, odbierać śmieci... Tylko dwie osoby wstrzymały się od głosu w tym i ja. Niestety nie chciał wprowadzić zapisku, że będzie podejmował takowe starania w granicach obowiązującego prawa...

I na koniec mała refleksja – czasami chyba jednak łatwiej i lepiej poprawić mapę. I może też lepiej zastanowić się nad tym, co zrobić by drzewo zostawić.

KW

Czytany 3913 razy

Komentarze

+12
#22 Zbyszek 27-02-2018 21:35
„Na „Facebooku burmistrza Pisuli” odbywa sie żenująca próba zrzucania wszelkich niepowodzeń i problemów na mieszkańców.
Jeżeli prawdą jest że żona Pisuli wydzwania po ludziach i dokonuje prób kneblowania wypowiedzi naszych mieszkańców to znaczy ze WSZELKIE GRANICE ZOSTAŁY PRZEKROCZONE!!!
Wybieram sie do burmistrza w czwartek (01.03) na godz 9 aby wyrazić swój gniew i wściekłość. Przyłączamy sie i pójdźmy razem. Dość tego. Głosowałem Andrzej na Ciebie ale ja, moja rodzina i prawie wszyscy znajomi tego błędu juz nie popełnimy.
Pamiętaj: PYCHA KROCZY PRZED UPADKIEM. 100%”

Święte słowa, pójdźmy tam z rodzinami, żeby zobaczył, że też mamy wsparcie, i że nasze wcale nie są gorsze.
+10
#21 Obserwator 27-02-2018 21:19
Cytuję Kazimierz:
Na „Facebooku burmistrza Pisuli” odbywa sie żenująca próba zrzucania wszelkich niepowodzeń i problemów na mieszkańców.
Jeżeli prawdą jest że żona Pisuli wydzwania po ludziach i dokonuje prób kneblowania wypowiedzi naszych mieszkańców to znaczy ze WSZELKIE GRANICE ZOSTAŁY PRZEKROCZONE!!!
Wybieram sie do burmistrza w czwartek (01.03) na godz 9 aby wyrazić swój gniew i wściekłość. Przyłączamy sie i pójdźmy razem. Dość tego. Głosowałem Andrzej na Ciebie ale ja, moja rodzina i prawie wszyscy znajomi tego błędu juz nie popełnimy.
Pamiętaj: PYCHA KROCZY PRZED UPADKIEM. 100%

Najważniejszym powodem niepowodzeń jest Pan Wawer, bo śmie zadawać pytania burmistrzowi. Kto to słyszał zadawać takie pytania, na które nie zna odpowiedzi... To co wyrabia burmistrz na fb jest żałosne. Czekam niecierpliwie gdy znowu za sprawą burmistrza będzie o nas głośno.
+18
#20 Kazimierz 27-02-2018 19:33
Na „Facebooku burmistrza Pisuli” odbywa sie żenująca próba zrzucania wszelkich niepowodzeń i problemów na mieszkańców.
Jeżeli prawdą jest że żona Pisuli wydzwania po ludziach i dokonuje prób kneblowania wypowiedzi naszych mieszkańców to znaczy ze WSZELKIE GRANICE ZOSTAŁY PRZEKROCZONE!!!
Wybieram sie do burmistrza w czwartek (01.03) na godz 9 aby wyrazić swój gniew i wściekłość. Przyłączamy sie i pójdźmy razem. Dość tego. Głosowałem Andrzej na Ciebie ale ja, moja rodzina i prawie wszyscy znajomi tego błędu juz nie popełnimy.
Pamiętaj: PYCHA KROCZY PRZED UPADKIEM. 100%
+15
#19 dyktator? 27-02-2018 07:39
Andrzejowi mróz nie służy. Myślałem, że niżej upaść nie można, a tu proszę: Cytat:
+13
#18 Góralka sąsiadka 27-02-2018 06:59
Cytuję hehe:
Cytuję J.K:
Frekwencja była niesamowita. Znając realia naszej miejscowości nie było to wynikiem aktywności obywatelskiej mieszkańców a aktywności burmistrza,który dzwonił po ludziach i zachęcał do uczestnictwa.To co zostało zaprezentowane na zebraniu to nowa jakość.Na zebraniu zostało przegłosowane stanowisko mieszkańców które zobowiązuje burmistrza do działania zgodnie z prawem.To jaskrawy przejaw truizmu i odciąganie mieszkańców od obowiązków codziennych .Znaczenie prawne tego stanowiska mieszkańców jest żadne.W mojej ocenie cała ta szopka zorganizowana miała na celu uderzenie w Romanę i Krzysia.


Przepiękne. Tego jeszcze nie było. Po licznych lustracjach uczestników takich, śmakich i owakich wydarzeń gdzie wiecznie kogoś miało brakować wreszcie jest nadmiar ludzisk. 40 osób ależ tłum! I to gdzie? Na zebraniu na Górach!
Niedobrzy sąsiedzi bliżsi i dalsi! Bezczelnie przyleźni na zebranie na które mogli przyjść. I zrobili to pod namową burmistrza. Wszystko po to by uderzyć w Krzysia i Roman! Cóż za przenikliwość. Świat się już kończy skoro własna dzielnica taką miłością pała do tych, którzy prawdę głoszą!
Tak oto burmistrz znowu wykończył Janusza. Jakie to proste, albo sam zagada albo naśle sąsiadów. Pewnie jak czyta z żoną Pana wpisy to cała micha mu chodzi z radości! A jej czupryna się trzęsie z uciechy!

Jak się wmawia ludziom przez telefon, że są osoby typu JK, KW i RR co chcą, by mieszkańcy lgneli w błocie, by "nie mieli niczego", itp. to zawsze ktoś w te bajki uwierzy... Oczywiście głosowałam za, ale po co ta opinia nie wiem. Pewnie powody są narcystyczne
-1
#17 grymas50 26-02-2018 14:37
@ mołojec nie zrozumiał. Zdarza się to bardzo często.

ps. wpis @ hehe jest bardzo czytelny. Zgadzam się z Nim.
-3
#16 hehe 26-02-2018 10:31
Cytuję J.K:
Frekwencja była niesamowita. Znając realia naszej miejscowości nie było to wynikiem aktywności obywatelskiej mieszkańców a aktywności burmistrza,który dzwonił po ludziach i zachęcał do uczestnictwa.To co zostało zaprezentowane na zebraniu to nowa jakość.Na zebraniu zostało przegłosowane stanowisko mieszkańców które zobowiązuje burmistrza do działania zgodnie z prawem.To jaskrawy przejaw truizmu i odciąganie mieszkańców od obowiązków codziennych .Znaczenie prawne tego stanowiska mieszkańców jest żadne.W mojej ocenie cała ta szopka zorganizowana miała na celu uderzenie w Romanę i Krzysia.


Przepiękne. Tego jeszcze nie było. Po licznych lustracjach uczestników takich, śmakich i owakich wydarzeń gdzie wiecznie kogoś miało brakować wreszcie jest nadmiar ludzisk. 40 osób ależ tłum! I to gdzie? Na zebraniu na Górach!
Niedobrzy sąsiedzi bliżsi i dalsi! Bezczelnie przyleźni na zebranie na które mogli przyjść. I zrobili to pod namową burmistrza. Wszystko po to by uderzyć w Krzysia i Roman! Cóż za przenikliwość. Świat się już kończy skoro własna dzielnica taką miłością pała do tych, którzy prawdę głoszą!
Tak oto burmistrz znowu wykończył Janusza. Jakie to proste, albo sam zagada albo naśle sąsiadów. Pewnie jak czyta z żoną Pana wpisy to cała micha mu chodzi z radości! A jej czupryna się trzęsie z uciechy!
+1
#15 z gor 25-02-2018 20:45
a reszta gospodarstw???
+5
#14 także z Gór 25-02-2018 16:27
Cytuję z gor:
Cytuję J.K:
Cytuję grymas50:
@ J,K.
Tak czy siak niczego się nie dowiedziałem.

".........wiec koniecznym wydaje się wykup gruntu a to z uwagi na właścicieli działek jest niemożliwa". bo .....?

Grymas 50 - tłumacze.Na rysunku - trzeci od dołu- brązowy kolor to obszar budowlany.Planiści musieli do tego terenu wpisać drogę, ponieważ taki jest ustawowy obowiązek.Droga w poprzek.... właśnie chroniła dęba i dodatkowo "wietrzyła" teren - wprowadzała dodatkowy element ładu przestrzennego :-) . Wykonanie drogi przy dębie odbyłoby się kosztem właściciela działki. Należy do tego dodać,że historycznie drogi przy dębie nie było.Natomiast droga ujęta planie na znacznej długości była od pokoleń.
Planiści maja obowiązek wrysowywania dróg dojazdowych do terenów budowlanych . Ta dyskusja jest post faktum. Było wyłożenie studium,planu należało - jakby co - było składać uwagi.Teraz to musztarda po obiedzie.

- no moment jak nie było drogi??? kto Ci takich bzdur naopowiadał a te 4 gospodarstwa ktore tam były to samolotem latały? no prosze Cie jak cos piszesz to najpierw dobrze sie dowiedz nastepna działka za ta co w tej chwili jest prad dociagniety była zabudowana mieszkali tam ludzie i trzy kolejne dzialki tez w wojne ruskie spaliły caly dobytek a fundamenty po budynkach sa do dzis wiec dowiedz sie dobrze oki


Tak, całe osiedle było... Setki domów... Tylko jeździło się do nich tą drogą, co jest wpisana w plan, nie przy dębie
+6
#13 Widz 25-02-2018 15:40
Po złym panie jeszcze gorszy nastanie. Tylko dlaczego w naszym mieście to już trzecia miernota z rzędu?

Dodaj komentarz