Konferencja prasowa w Warszawie o ochronie krajobrazu Kazimierza Dolnego

Oceń ten artykuł
(12 głosów)

W środę, 18 maja, w siedzibie głównej Stowarzyszenia Dziennikarzy Polskich (SDP) przy ul. Foksal w Warszawie odbyła się konferencja prasowa, poświęcona ochronie krajobrazu Polski na przykładzie Kazimierza Dolnego. Organizatorem wydarzenia było SDP, a inicjatorami Pan Stefan Truszczyński, sekretarz generalny SDP oraz Tadeusz Strzępek, członek SDP.

Miałam okazje powiedzieć kilka słów o Kazimierzu Dolnym, o jego historii i tradycji architektonicznej tworzonej przez stulecia oraz kontynuowanej przez wielu znakomitych architektów XX i XXI wieku (Koszczyca-Witkiewicza, Sicińskiego, Buchalika, Doraczyńskiego czy Michalaka). Mówiłam także o niszczeniu krajobrazu kazimierskiego, o jego cennych osiach widokowych, które bezpowrotnie zostały utracone dzięki ignorancji licznych urzędów, w tym Kazimierskiego Parku Krajobrazowego, Lubelskiego Wojewódzkiego Urzędu Ochrony Zabytków i innych. Mówiłam także o domu wybudowanym na przedłożeniu ulicy Małachowskigo, zaprojektowanym przez prof. Konrada Kucza-Kuczyńskiego i który zasłonił piętrzące się dachy oraz widok na kościół św. Anny. Ktoś wydał na to zgodę... Wspomniałam także o ostatniej budowli powstałej na górach, gdzie otwierał się korytarz widokowy na Wisłę. Dziś jest tam mur i koszmarna nowobogacka architektura w zdecydowanie złym stylu. Oczywiście głównym problemem Kazimierza jest projekt Bolesława Stelmacha. Inwestycja ma ma zostać zrealizowana na końcu ulicy Krakowskiej.

Było dużo pytań i głosów w dyskusji. Rozmawialiśmy nie tylko o Kazimierzu, ale o Polsce. Ktoś mówił o wielkiej galerii handlowej, która ma powstać przed Lasem Kabackim, ktoś o Pomorzu... Ja odwołałam się go Gostynia, tak bardzo mi bliskiego. Tam, na Świętej Górze, na przedłużeniu barokowego założenia architektonicznego ojców filipinów wybudowano wielki silos cukrowniczy. Jak to zobaczyłam po raz pierwszy, przeraziłam się. Tamtejszy konserwator wydał zgodę na coś tak ohydnego. Dlaczego tak mało w nas wrażliwości na piękno? Widziałam, że Kazimierz jest bliski wszystkim, którzy tam przybyli. Sprawa „Zana House” wywołała ogromne poruszenie, złość. Ludzie krzyczeli wręcz, że Kazimierz jest dobrem narodowym, że mamy tak mało zabytków w Polsce i trzeba je chronić. Pytali co na to nasz Burmistrz... no właśnie co? Nic. Nie ma zdania... przykre. Wydał zaświadczenie o zgodności z planem...

Na konferencję przybyło sporo dziennikarzy zainteresowanych tematem, w tym Polskie Radio Pr. 1, lokalne telewizje, między innymi WOT, telewizje internetowe. Byli także przedstawiciele Kazimierza: Maria Nowicka-Marusczyk, Waldemar Siemiński i Leszek Skocz. Wielokrotnie w sprawie inwestycji „Zana House” głos zbierał Tadeusz Strzępek .

Miło było zobaczyć również zaprzyjaźnioną z Kazimierzem Panią Barbarę Jezierską, Konserwator Województwa Mazowieckiego, która jest członkiem Gminnej Komisji Urbanistycznej. Jestem Jej wdzięczna za przybycie.

Na końcu serdeczne podziękowania dla Tadeusza Strzępka i Stefana Truszczyńskiego. To dzięki Nim udało się zrealizować spotkanie i problemy Kazimierza po raz kolejny trafiły na forum ogólnopolskie.

 

Romana Rupiewicz

Czytany 4688 razy

Komentarze

-2
#33 Człek 27-05-2016 13:48
No i widać po wynikach ankiety i wpisach czego ludzie chcą!
+6
#32 anka 26-05-2016 15:37
Cytuję Jaku:
Ta ankieta jest bez sensu. No chyba, że ktoś chce wybudować coś na rynku. W innym miejscu Kazimierza to oczywiste, że powinno coś powstać. Jeśli chcemy dalej przyciągać turystów to musi coś powstać i to jest oczywiste!

Wreszcie ktoś rozsądny.
+3
#31 Obywatel 24-05-2016 14:48
Cytuję uff:
Do Brukseli niech sie poskarza albo do Moskwy bo to blizszy kierunek. Potworkow architektonicznych nie brakuje. najciemniej pod latarnia czyli przy rynku.


Co za brdura. Przy rynku są kamienice... Przybyłłów i domy z podcieniami.
-2
#30 uff 24-05-2016 14:00
Do Brukseli niech sie poskarza albo do Moskwy bo to blizszy kierunek. Potworkow architektonicznych nie brakuje. najciemniej pod latarnia czyli przy rynku.
+5
#29 Obywatel 24-05-2016 11:07
Cytuję Aronia:
" Oczywiście głównym problemem Kazimierza jest projekt Bolesława Stelmacha." Pani autorko czy gdy ktoś napisał "Głównym problem Kazimierza jest pani Romana Rupiewicz" to byłoby w porządku??? Może głównym problem Kazimierza nie jest to co ktoś myśli, tylko to, że dzieci jest mało, że ziemi nikt nie chce kupować, że władza jest daleko od ludzi? to są problemy!!!

Racja, te problemy o których piszesz są realne. Ale artykuł autorka napisala akurat o ochronie krajobrazu, bo o tym była konferencja. A o tamtych problemach o których wspominasz ta Pani trabi cały czas. Odwołam się do słynnego artykuły, który rok temu został opublikowany na rozkładówce Kuriera Wnet. Ogromnie długi i wyczerpujący. Może warto by JK. zamieścił go na tym blogu? tak dla przypomnienia.
+1
#28 grymas50 24-05-2016 07:52
@ Gruby
100 procent RACJI.
Tamci wykladają SWOJE pieniadze i WIELCE RYZYKUJA, bo faktycznie:" ...Tendencją światowa są małe obiekty noclegowe z klimatem, z otwartym dla ludzi właścicielem, typ biznesu rodzinnego. A nie moloch............... "

Moze DZIĘKI tym zamierzeniom uporzadkuje sie CO NIECO w rejonie promu, kamieniołomow i DAWNEJ KOMUNALCE, bo tam OKRUTNA sromota.
-6
#27 Aronia 24-05-2016 00:42
" Oczywiście głównym problemem Kazimierza jest projekt Bolesława Stelmacha." Pani autorko czy gdy ktoś napisał "Głównym problem Kazimierza jest pani Romana Rupiewicz" to byłoby w porządku??? Może głównym problem Kazimierza nie jest to co ktoś myśli, tylko to, że dzieci jest mało, że ziemi nikt nie chce kupować, że władza jest daleko od ludzi? to są problemy!!!
+7
#26 gruby 23-05-2016 19:54
Cytuję Jaku:
Ta ankieta jest bez sensu. No chyba, że ktoś chce wybudować coś na rynku. W innym miejscu Kazimierza to oczywiste, że powinno coś powstać. Jeśli chcemy dalej przyciągać turystów to musi coś powstać i to jest oczywiste!


Szanowny autorze tych wypocin. Tak ogólnie to turystów trochę jest w Kazimierzu. Marudzą ci ktorzy chcieliby nachapac sie jako nieliczni. To nie jest już kazimierz sprzed 20 lat, gdzie możma było wciskać byle g... za krocie. Ci, którzy szanują turystów maja ich regularnie. To wielkie cudo na krakowskiej wcale nie zwiększy ilości odwiedzających. Bo nie sa w stanie zaoferowac nic nowego. Tendencją światowa są małe obiekty noclegowe z klimatem, z otwartym dla ludzi właścicielem, typ biznesu rodzinnego. A nie moloch z laską na recepcji dukającą ledwo po angielską za najniższa krajową pracująca po 240 godzin na miesiąc.
+12
#25 Jaku 22-05-2016 17:44
Ta ankieta jest bez sensu. No chyba, że ktoś chce wybudować coś na rynku. W innym miejscu Kazimierza to oczywiste, że powinno coś powstać. Jeśli chcemy dalej przyciągać turystów to musi coś powstać i to jest oczywiste!
0
#24 J.K 22-05-2016 13:15
Cytuję Greg:
Cytuję stop:
Co za arogancja! Ta pani chce decydować o wszystkim sama!

To jest przerażające.


Faktycznie, ale co?

Dodaj komentarz