Szpital (s) kona
Sytuacja w puławskim SPZOZ jest tragiczna. W wyniku niedostatecznego finansowania publicznej służby zdrowia przez państwo, zbyt niskich kontraktów z NFZ oraz braku należytego nadzoru organu prowadzącego, jakim jest Starostwo Powiatowe nad osobami odpowiedzialnymi za funkcjonowanie szpitala zadłużenie SPZOZ w Puławach sięga już 76 milinów złotych.
Przez kolejne lata zamiast próbować rozwijać działalność medyczną i próbować zwiększać kontrakt z NFZ tak naprawdę dyrekcja SPZOZ w Puławach (z wyjątkiem dyrektora Jedlińskiego) wolała iść w stronę sprzedaży, dzierżawy czy outsourcingu, co doprowadziło do obecnej sytuacji.
A wszystko to niestety za przyzwoleniem radnych powiatu puławskiego. Ci sami radni, którzy wczoraj protestowali przeciw zmniejszeniu obsady karetek o lekarzy dziś zgadzają się z obecnym dyrektorem, że jedyną alternatywą dla upadającego szpitala jest redukcja pracowników. Mało tego twierdzą, że wszystkiemu winni są pracownicy i ich wygórowane wynagrodzenia ( 20% załogi otrzymuje dopłaty do minimum krajowego).
Dlatego też od ubiegłego roku w szpitalu puławskim prowadzona jest restrukturyzacja szpitala polegająca na zwalnianiu około 300 pracowników, czyli prawie 1/3 załogi, według Dyrektora Piotra Rybaka ma to doprowadzić do polepszenia organizacji pracy, a także jej efektywności.
Zdaniem pracowników tak drastyczne zmniejszenie personelu medycznego doprowadzi do ograniczenia dostępności do usług medycznych, a także do pogorszenia się ich, jakości. Będzie zmniejszona ilość łóżek w oddziałach szpitalnych, będą łączone oddziały, wydłużą się kolejki pacjentów oczekujących na łóżko szpitalne, wydłużą się kolejki na planowane zabiegi. W przyszłości spowoduje to zmniejszenie kontraktu z NFZ, co doprowadzi do wzrostu zadłużenia SPZOZ w Puławach, a w konsekwencji do upadku szpitala.
Mimo apeli pracowników radni powiatu puławskiego nie próbują znaleźć innych, może trudniejszych rozwiązań, lecz pozwalają dyrekcji na znalezienie „oszczędności” poprzez najbardziej prosty i prymitywny sposób, jakim jest zwalnianie pracowników i to w większości tych, którzy najmniej zarabiają.
Dlatego też my pracownicy szpitala nie mając wsparcia wśród lokalnych polityków rozważamy bardzo różne sposoby nacisku na władzę jedną z nich jest możliwość pójścia pieszo z Puław do Warszawy, aby w ten sposób nagłośnić problem i próbować znaleźć wsparcie u osób mogących w jakiś sposób zapobiec upadkowi tak dużego, potrzebnego pacjentom specjalistycznego szpitala powiatowego.
Wszyscy mamy rodziny, wszyscy kiedyś będziemy potrzebować specjalistycznej opieki medycznej, nie pozwólmy zniszczyć Naszego Szpitala, zawalczmy o niego. Jeśli ktoś ma ochotę wesprzeć naszą akcję proszę o kontakt na adres mail redakcji.
Iwona Kęsik
Przewodnicząca NSZZ Solidarność w SP ZOZ w Puławach
Komentarze
Chętnie dowiem się co się stało z wartością Azotów bo jak na razie ta wartość cały czas rośnie. Ostatnia inwestycja bez mała 400 mln złotych. Jakoś dokumenty giełdowe też nie potwierdzają tych rewelacji
resztę pozostawiam bez komentarza
Łot jedna partia się znalazła która od 90 lat miaław władzę absolutną w Polsce a AWS(obecnie PiS i PO) a SLD nie umniejszaj ich zasług nie lubię partii bo zawsze robią w życiu publicznym prywatnę ale widać że tyś partyjny bo kłamiesz jak oni czyżby nie udało ci sie dopchać do koryta? ale jak się ma dwie lewe ręce i na niczym się nie zna to tylko do polityki.A tak na marginesie to wszystkie partie powinny być zdelegalizowane a ich członkowie powinny mieć dożywotny zakaz pracy w państwowych jednostkach
No jak przez 14 lat rządziło PSL to co się dziwić chłopkom roztropkom przyssanym do korytka. Skutki widać w kraju i Puławach. Niestety!
dlatego bogaty, bo nie zajmuja sie np. pediatrią.
Celuja w kardio.......
Panowie z Hameryki którzy rękom Leszka Balcerowicza wprowadzali reformy gospodarcze przekonywali o prywatyzacji. Minęło ponad 25 lat. Kilka milionów ludzi, mówi się, że nawet 8 wyjechało z Polski za chlebem. A ile przymiera głodem? Ile żyje w skrajnym ubóstwie? Ile zarabia najniższą krajową? O tym się nie mówi, bo to niewygodne. Zawsze lepiej, wygodniej różnej maści politykierom (bez wyjątku) powiedzieć średnia krajowa wynosi 4.3 tys.
Z tego to też powodu ludzie nie decydują się na dzieci i powiększenie rodzin. Starzejemy się. Niedługo wyginiemy jak dinozaury. I jeszcze ten szpital.
Ot prywatyzacja.
Kanał RSS z komentarzami do tego postu.