Wydrukuj tę stronę

Raport NIK do poprawki?

Oceń ten artykuł
(27 głosów)

Kontrola NIK żadnych rewelacji nie wykazała. W raporcie nie ma niczego, o czym by nie było pisane na blogu. A ponieważ pominięto kilka istotnych kwestii, o których na blogu oczywiście pisaliśmy, postanowiłem „wytknąć” NIKowi niedociągnięcia.

O wszystkich brakach nie sposób napisać. Raport NIK w ogóle nie porusza wątku śledztwa prowadzonego tuż po wybuchu gazu w 2011 r. gdzie, w mojej ocenie, prokuratura tuszowała istotne fakty, które mogły doprowadzić do wskazania osób odpowiedzialnych za katastrofę budowlaną. W prowadzonym śledztwie zignorowano między innymi fakt kradzieży odbiorników gazu. Były to kluczowe dowody w sprawie. Tego chyba nie dokonali złomiarze?

Innym wątkiem świadczącym o tuszowaniu sprawy może świadczyć stwierdzenie przez PINB, tuż po katastrofie, niedrożności przewodów wentylacyjnych. Natomiast z dokumentacji prowadzonej przez zarządcę szkoły wynikło, że kontrole kominiarskie nie budziły zastrzeżeń. W świetle ostatnich wyników kontroli dotyczącej modernizacji oczyszczani ścieków, gdzie nie wykonano wielu istotnych elementów zaplanowanej inwestycji, sprawa fatalnie wykonanej instalacji gazowej w szkole bądź niewłaściwego użytkowania, wydaje się wielce prawdopodobna.

NIK w swoim wystąpieniu pokontrolnym pominął fakt wypłacania przez Urząd Wojewódzki transz datacji przyznanej na odbudowę szkoły mimo, że budowa szkoły odbiegała od umowy i harmonogramu zakładanych prac. Z punktu formalno-prawnego fakt ten w sposób istotny podważa możliwość udzielania kolejnych transz dotacji.

Wielką wpadką kontrolujących jest także fakt nieodniesienia się do zasadności przyznanej dotacji, którą otrzymaliśmy z rezerwy przeznaczonej na zwalczanie skutków klęsk żywiołowych. Jeśli wybuch gazu w szkole posiadającej instalację gazową jest klęską żywiołową, to każdy wypadek w ruchu lądowym, powietrznym czy morskim jest nią tym bardziej.

Brak rzetelności organów kontrolnych w tym Najwyższej Izby Kontroli, skutkuje organicznym niedbalstwem i marnotrawstwem publicznych pieniędzy przez władze miasta. Wielomilionowe straty związane z budową szkoły już nikogo nie przerażają. Nie pociesza fakt, że zjawiska takie występują niemalże w całej Polsce, od Bugu po Odrę.

Mentalność III RP rozgrzesza wielkie afery i aferzystów, przy jednoczesnym stygmatyzowaniu i napiętnowaniu do granic absurdu pospolitych przewinień. Ta dysproporcja zachwiała w ludziach zdolność racjonalnego oglądu sprawy. Skutkiem tego jest absolutna tolerancja i skrajny relatywizm opinii publicznej w kwestii afery związanej z budową szkoły. Jak się wydaje swoją cegiełkę w tym niecnym procederze dołożyła również NIK.

W ww. wątkach w piśmach do NIK nie wspomniałem. Z tym co napisałem można zapoznać się poniżej.

J.K

1NIK

2NIK

NIK1

NIK2


Czytany 4814 razy