Wydrukuj tę stronę

Jak trwoga to do Kowalskiego

Oceń ten artykuł
(5 głosów)

Kazimierski magistrat wydaje ,z naszych podatków ,co roku dziesiątki tysięcy złotych na obsługę prawną . Jednak kiedy w grę wchodzą olbrzymie wpływy  dla budżetu Gminy , nie chwaląc się dzięki moim wnioskom, magistrat nie bardzo wie co zrobić. Z jednej   strony włodarz ma świadomość, że miliony które mogłyby wiele zmienić w gminie  z pewnością przydałyby się. Z drugiej zaś strony burmistrz ma śniadość  co jego zaplecze  polityczne wówczas by uczyniło tracąc swoje przywileje. Jedna  z moich propozycji dotyczyła regulacji w zakresie meleksów. „Holding „rozrósł się do niebotycznych rozmiarów, a wpływy z opłat za sezon oscylują na poziomie opłat  z jednego tylko straganu. Jednak meleksy to tylko jedno w wielu zagadnień które wymagają ucywilizowania. Wiele wskazuje na to ,że pan  burmistrz „wysłał posłów” by wyjść z twarzą. Wystosowano listy... do mnie pod którym Godlewski się podpisał abym wskazał prawnikom co maja zrobić w zaistniałej sytuacji… Sprawa jest prosta !

Zanim jednak przejdę do meritum , i wskażę burmistrzowi drogę , musze zwrócić uwagę burmistrzom ,że nie mogę ot tak odpowiedzieć na pismo, gdyż Pan  Godlewski nie wskazał podstaw prawnych w jakim trybie zwraca się do radnego.

Tak więc musimy zacząć od lekcji No1 !

bgod

Czytany 815 razy